Martwie się, że przydarzyła nam sie tzw wpadka z mężem. Nie zdecydowałą bym sie na kolejne, 4e dziecko w tym wieku świadomie. Jednak jest ryzyko , ze tak sie stało. Piszę celem wsparcia. Męża uspokajam, bo on przerażony. Miesiaczki mam regularnie, owulacje też, nie nie stosuje tabletek czy wkładki,wkładki nie mogę zresztą. Niby moge, ale założyć można jedynie w warunkach szpitalnych pod narkozą, nie chcę. Tylko prezerwatywa od kilku lat. No i cóż, bez wchodzenia w szczegóły było bez . A dzień cyklu oj sprzyjający. Wiem, ze szanse małe co do wieku, z drugiej strony jestem zdrowa. Na pewno bym nie przerwała ciązy, to wiem. Jednak martwię sie ogromnie. Jeżeli ktoś z Was mamy zechce ze mna porozmawiać będę wdzięczna. Pozdrawiam.