[Ziołowe farby do włosów]

Czytałam o kilku bardziej naturalnych opcjach farbowania, ale w sumie ciężko mi powiedzieć, jak jest z ich trwałością, bo sama nie próbowałam póki co. Można jeszcze farbować produktami z kuchni, np. rozjaśniać rumiankiem, miodem, cynamonem, no ale wiadomo, że to daje delikatny efekt.

[Co na grilla i do grilla? :)]

Ja uwielbiam dobrze przyprawionego kurczaka, a do tego warzywa z grilla - mniam! Cukinia, papryka, seler naciowy są przepyszne. No i ziemniaki grillowane, albo w łupkach albo obrane i zawinięte w cebulkę i boczek. Pyszności! :)

[Włosy wypadające po porodzie]

No właśnie, warto zwrócić większą uwagę na to co jeść, żeby włosy odżyły po tych wszystkich przejściach ;) witaminy A, E, itp. ;)

[Powrót do formy (i sylwetki) po ciąży]

Było ciężko, ale jakoś się udało :) Na początku oczywiście jest najgorzej, ale jak już sytuacja po powrocie do domu się ustabilizuje, to trzeba zacisnąć zęby i postawić na zdrowe jedzenie i koniecznie ruch, nie tylko z dzieckiem na spacerach ;) Mnie się udawało chodzić na jakieś zajęcia na siłowni, do tego odżywianie z głową (bez przesadzania) i jakoś leciało :)

[Pielęgnacja włosów zniszczonych]

Słyszałam i czytałam o takich domowych specyfikach i uważam, że to super opcje do wypróbowania, sama też czasem robię w domu maski albo używam olejów, które są w szafce 100% pewności, co nakładamy na włosy :)

[Prezent]

Wyjazd we dwoje jest super, ale nie zawsze ma się możliwość wygospodarowania kilku dni dla siebie, więc zamiast tego można zapisać sie na jakiś wspólny kurs np. tańca, gotowania, fotografii czy co tam Was interesuje

[Wypadanie włosów]

Regeneracja włosów po porodzie to niezłe wyzwanie ja sama pamiętam jak w ciąży miałam piękne, gęste i lśniące włosy a niedługo po tym jak urodziłam synka moje włosy stały się nijakie i zaczęły wypadać garściami. Postawiłam wtedy na naturalną pielęgnację i nie pożałowałam :)

[Bądź Mamą na Medal!]

Bycie mamą na medal wcale nie oznacza, że trzeba spędzać z dzieckiem każdą wolną chwilę. Pamiętajmy, że poza byciem mamami jesteśmy też kobietami! Nie mówię żeby podrzucać ciągle dziecko do kogoś i się nim nie zajmować, ale uwierzcie, że krzywda mu się nie stanie jak np raz w tygodniu mama sobie zrobi wypad z przyjaciółkami a dziecko zostanie z samym tatusiem albo z dziadkami :)