Skocz do zawartości
Forum

Malis1010

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Malis1010

  1. Ja juz nie wiem gdzie mam pisać?;p Tu jeszcze czy na prywatne już calkiem sie przenosimy? Może piszmy już tam, co?;)
  2. Witajcie nowe mamusie :) Mój też absorbujacy egzemplarz, ale jest coraz lepiej:) Niebo a ziemia to co było na początku;p Ale i tak jest bardzo kochany;) Teraz usnal mi po jedzonku na swoją ostatnia krótką 15min drzemkę mój cieplutki grzejniczek mały WawAnia daj jakiś znak;) Pogodzilas się ze swoim? Czy może jesteś gdzieś gdzie z netem słabo?
  3. Totek ale slodziak z Twojego Franusia super:)
  4. Mnie dziś też boli głowa:/ Dziewczyny ja ostatnio codziennie juz tak od godz 17-18 jestem już taka padnieta i wyzuta z sił, że tylko odliczam do momentu aż Mikołaj pójdzie spać. Po prostu jestem tak zmeczona całym dniem, że mam dosyć. Też tak macie? Mąż wraca z pracy akurat na kąpiel tj na 19, a do pracy wychodzi rano na 8. Także cały dzień jestem sama z małym. Owszem Mój ma w tyg jakies dni wolne też, czy weekendy, ale mimo wszystko jakoś brak mi powera:/
  5. Malgon mój jak sie cieszy to tez cały chodzi :) Prostuje nogi na chwile a potem nimi machs i sie tak nadyma hehe. Dużo też macha rączkami i nóżkami, w ogóle taki ruchliwy jest bardzo. Myślę, że nie ma co się też na siłę doszukiwać wszedzie nieprawidlowosci. Różne są rekacje dzieci, one też same uczą się odczuwać te emocje i je wyrażać, i nie zawsze wiedzą jak to zrobić;) Ale jeśli bedziesz spokojniejsza to kontrolnie możesz sie wybrać do fizjoterapeuty/neurologa żeby ocenił rozwój. Michalina my mamy spacerowke z zestawu 3w1. Mamy wózek Anex Sport. Spacerowka rozklada się prawie że na płasko i można ją zamontować przodem lub tyłem do kierunku jazdy. Pauka Ty to zawsze masz coś pysznego słodkiego, podobnie jak u mnie;p Dla mnie dzień bez ciasta/ciastek/czekolady dniem straconym:) Badania krwi robilam też, całe szczęście wszystko w normie. Choc też podejrzewalam anemie, ale hemoglobina i żelazo w normie WawAnia co u Ciebie?
  6. Ela85 Miko zasypia ok 20-20:15, budzi się miedzy 23-24 na jedzenie, potem ok 4-5 i jeszcze do tej 7-7:30 max pospimy. Ale czasem to juz o 6 wyspany. Kiedyś też spał dluzej bo do 8-9, a w nocy była jedna pobudka a nie dwie.
  7. Michalina22 my poszlismy wtedy do fizjoterapeuty jak mały miał właśnie 3,5 miesiaca, głównie ze wzgledu na ten wzmozony odruch moro (który zamiast zanikac powoli, to nasilal sie). I odginal nam się troche na lewo, no i te rączki przy ubieraniu czy zabawie. Prezenia nie było. Poszlismy z wlasnej inicjatywy, tak kontrolnie, żeby zbadać czy za to nie jest odpowiedzialne wzmozone napiecie miesniowe. I dostalimy takie cwiczenia proste, co wam napisalam. Galaretka a może nie jest jeszcze gotowy? Moze zrób mu przerwę kilka dni od nowości. Albo tak jak pisza dziewczyny - sprobuj ze sloiczkami z innych firm. Mikołaj najchetniej je (a wlasciwie próbuje) te z gerbera, bo maja rzadsza konsystencje od tych np z hippa. U nas dynia z ziemniaczkiem z hippa szła opornie, bo gęsta jakas taka. A no i nie za bardzo lubi jak jest podgrzane. Woli raczej w temp pokojowej, ewentualnie leciutko letnie;) Ela85 ze spacerem to my tak mamy wlasnie od jakiegos czasu:/ Najgorzej gdy nie jest niczym przykryty to wydaje mi się, że mu tak pusto i odnalezc sie nie umie. Ale przeciez w cieple dni nie bede go kocem nakrywac:/ A wodę do picia podaję przegotowaną z kranu.
  8. WawAnia facetowi czasem potrzebny jest kubeł zimnej wody... Zadzwonił do Twojej mamy, by zyskać sojusznika, bo poczuł się niepewnie. Nasciemnial pewnie i ponaciagal sytuację. Daj znać czy wrócił na czas
  9. Totek z tego co sie orientuje to nosidla (nie wisiadla) sa dla dzieci ktore same juz siedzą. Z polecanych firm to Tula (są mega, ale cena nowego niestety powala) i te Mei Tai. Ważne żeby było to nosidlo ergonomiczne i tylko przodem do siebie nosi się prawidłowo. Na fb jest grupa Chusty Polska i tam dziewczyny moga Ci doradzić, można tez tam kupic w dobrej cenie uzywane chusty i nosidla. Też bede przymierzala sie do zakupu nosidla, ale to jak Miko bedzie siedzial sam. Poki co mamy chustę;)
  10. Cwiczenia miały służyć dostymulowaniu rączek, bo czesto je usztywnial, a przy ubieraniu krzyki były przy wkladaniu w rękawki, i ten wzmozony odruch moro. 1. Lekkie uciskanie calych raczek naszymi dlonmi (jednoczesnie obydwie) stopniowo zaczynajac od ramion aż do dłoni. Nasza lewa ręka chwyta lewe ramionko i tak jedzie w dół kawałek po kawalku ugniatajac lekko w miejscu nie zatrzymujac sie na dluzej. Prawa ręka robi w tym samyxm czasie to samo, symetrycznie żeby było. 2. Jak najwięcej zabawy raczkami z przodu ciala nad klatka piersiowa i przy samym ciele z przodu (np. Kosi kosi łapki, krecimy mlynek w jedna i druga strone) 3.Siadamy i na swoich kolanach zlaczonych kladziemy dziecko na brzuszku tak, żeby nasza jedna noga byla wyzej, druga nizej. Paszki i klatka piersiowa opieraja sie na tej nodze co jest wyzej, a raczki dziecka lapiemy swoja jedna reka i trzymamy je do przodu wyprostowane. Druga reka przejezdzamy po pleckach od karku po pupke. Mozemy bujac dziecko w przod i tył. Cwiczylismy codziennie pi kilka-kilkanascie razy w roznej kolejnosci, nawet jesli byly to 3min jednego cwiczenia, bo czasem marudzenie sie wlaczalo. I tak przez miesiac. Zauwazylam efekty juz po 2tyg. Michalina a wy prywatnie byliscie u tego neurologa? Sami z siebie, czy zalecenia od pediatry mieliscie?
  11. Totek a co to ta dieta sensoryczna? Ma to cos związek z ograniczeniem bodźców różnych? Mój też charakterek ma. Teraz cwiczy wybitnie swoj poziom głosu chyba, bo co chwile jakies okrzyki i napina sie przy tym, az czasem czerwony sie robi. Ubierać tez sie nie lubi, musze cudowac żeby mu to umilić;) Bylismy u fizjoterapeuty kontrolnie jak mały miał 3,5mies, żeby zobaczyła czy coś z tym napięciem miesniowym u niego jest nie tak. Mial też mocny odruch moro, wyginal sie trochę na lewą strone, no i ten krzyk przy ubieraniu-zwlaszcza rączek. Pokazala nam kilka cwiczen, mówiła, żeby dostymulowac mu te ręce właśnie tymi ćwiczeniami. Pokazała też jak przemycac mu czesciej pozycje na brzuszku, bo nie lubił. I poprawiło się, choć z tym ubieraniem nadal wscieka się;) Ten typ tak ma chyba;) WawAnia ja na Twoim miejscu gralabym z nim w otwarte karty i powiedziała, że wiesz, że on kłamie. Inaczej będziesz się zastanawiać caly czas, myśleć, i będzie Ci jeszcze gorzej. Takie sprawy trzeba na bieżąco poruszać, bo jak się nazbiera to potem będzie trudniej powyjasniac sobie te wszystkie rzeczy. Zwłaszcza, że mówisz, że on teraz cały czas wraca późno, nie ma dla was czasu. A co dopiero będzie potem. W tej sytuacji pomysl o sobie i maluszku, wy jestescie najważniejsze. To jest tylko moje zdanie, oczywiście zrobisz jak podpowiada Ci intuicja
  12. My na spacer w taka pogodeco teraz była mielidmy body z krotkim, ma to cienka bluzeczka z długim, na to bluza z kapturem, spodenki, skarpetki, czapkacienka i chustka bawełniana pod szyjke. Pauka ja tez schudłam, waże o 2kg mniej niz przed ciążą, tj 45kg przy wzroscie 160. Przytylabym, bo wiekszosc spodni na mnie wisi:/ Dziś podałam Mikosiowi dynie z ziemniaczkiem. Nie przypadla mu do gustu, plul i krzywil się;) Samą dynie wcinal, marchewkę też, a tą dzisiejszą nowością pogardzil;p Może ta konsystencja mu nie odpowiadala, bo w sumie troszke gesciejsza niż np. sama dynia. Jak któraś już z was pisała - nie przejmujcie się, że wasze maluszki nie robią jeszcze tego, co inne. Nasz też nie pali się do obrotów czy do siadania. Wcale nie obracal sie ani z brzucha na plecki, ani z pleckow na brzuch. Aż tu dzisiaj na macie jak leżał na brzuszku to nagle siup i wyladowal na plecach!:) Nie bylo to przypadkowe, bo potem powtórzył swój wyczyn, zadowolony tak sie bujnal kilka razy aż sie przekrecil na plecy. Radość moja wielka:) I to tak nagle. To samo ze stopami. Do tej pory lapal za stopki, ale szału nie było, a tu dziś przed kapiela na golaska przyciagal je sobie prawie do buzi:) Wygladalo to tak jakby postanowił sobie że zrobi to dziś hehee tak naturalnie to zrobił jakby robił to od zawsze;p Ja nie lubię porównywać co moj juz umie a czego nie, tylko się wtedy niepotrzebnie stresuje;)
  13. Zuzu my mielismy takie placki suche dosc dlugi czas, mimo smarowania. Smarowalam dwa razy dziennie rano i wieczorem La roche posay lipikar fluide, na zmiane z kremem Latopic. Odstawilam emolienty (kapalismy w Oilatium), co drugi dzien kapuel w krochmalu, a tak to zwykle szare mydlo. Pomogło, ale na efekty musialam poczekać. Kazdemu pomaga co innego, nam pomogło to, ale spróbować nie zaszkodzi. Ela mi też lecą włosy. Zaczęło sie jakos okolo 3 mies po porodzie i trwa do dzis:/ Co prawda juz jest minimalna poprawa, ale jeszcze leca. Za to pojawilymi sie przy linii wlosow przy czole takie krociutkie nowe wloski, smiesznie to wyglada. Sluchajcie dzis wzielam małego na sposob ze spacerem:) Pierwszy spacer nam dzis nie wypalil, bo pol godz krzyku bylo. Zawzielam sie i przy drugim podejsciu zwyczajnie go uspalam i na spiocha do wozka, cudem sie nie wybudzil;p Polazilismy tak 40min, bo obudzily go glosne stado kaczek w parku i od razu w płacz, więc lecialam szybko do domu. Ale zawsze te 40min sukces:) Z mezem to potrafia spacerowac po 2-3h bo mu spi, a jak sie przebudzi to oglafae, nie płacze. A ze mna cyrk jest:/
  14. Pauka jak fajnie mu tam w dżungli :) Twoj to troche ma takie zadziorne spojrzenie psotnika małego, zupełnie jak mój ;) Malgon my dopiero zaczelismy przygode z nowymi smakami. W ubieglym tyg dostawal przez 3 dni marchewke po killa lyzeczek, potem kolejne 3 dni dynia. Póki co postawilam na słoiczki, glownie z tych wzgledow o ktorych piszesz. Ufam, że są przebadane i nie ma w tych warzywach tyle chemii ile w takich co jest o tej porze roku. Moi dziadkowie mają ogrodek, troszke warzyw roznych i owockow, więc w wakacje bede raczej gotowac cos sama, a póki co sloiczki. Tzn tak planuje;p Jedynie kaszke bede robic sama,.tj manne lub platki jaglane/ryzowe zblendowane z owocami. Balam sie tej zmiany czasu, jak to sie nam Mikołaj przestawi. I czy bedzie chcial zasypiac na noc kiedy jeszcze troche jest jasno na zewnatrz (zazwyczaj kapiemy po 19 i o 20 juz spi). Poki co wszystko było bez zmian, jedynie obudzil sie o godz wczesniej na pierwsze karmienie w nocy. Ciekawe jak bedzie z zasypianiem wieczorem, bo przeciez teraz już bedzie tylko jaśniej i to coraz dłużej. Mamy rolety ale nie jest tak ciemno jak zazwyczaj
  15. Nie pamietam juz która z was pisała o wrażliwości sluchowej u swojego malucha. Nasz jak np jedzie karetka czy inne "ijoijo" to przerywa zabawe, poważnieje i oczy jak 5zł. Jeśli wtedy śpi, to tez otwiera oczy na tą chwilę jak przejeżdża. To samo jest np przy drzwonku do drzwi, gwizdaniu, szeleszczeniu, glosnym stukaniu np kotletow. Jak goscie sa i za glosno jest np nagle wszyscy sie glosniej zasmieja to on w placz. Nie wiem co o tym myslec, czy on jest nadwrazliwy, czy co. Wy też tak macie? Michalina u nas do spania w dzien nie zachowujemy się aż tak cicho. Zawsze jakiś szmer jest, a to tv, a to szum z karuzelki. Jedynie na wieczor jak już mały zasnie na swój nocny sen to my mamy cisze nocna już ogólnie ;p Jestesmy cichutko, żeby wiedział, że jest noc. Na początku kiedy miał kolki i było go ciężko uśpić, a sen był na wagę złota, chodziliśmy wieczorem na paluszkach, żeby się tylko nie wybudzil. I teraz w sumie tak zostało, ale tylko wieczorem.
  16. Totek warzywka masz z mrożonki z tego mixu? :) Czy kupione świeże ze sklepu, a może własne masz? Dobry patent ;) Długo się tak parują?
  17. Nika a ile waży? Dzieci karmione piersią przybierają skokowo, raz mniej, raz wiecej. Dodatkowo im starsze maluszki tym wolniejszy przyrost wagi jest. A pediatra na szczepieniu co mowil? Poprostuaga moj tez należy do tych szczuplaczkow, nie ma co sie przejmowac jesli sie dobrze rozwija. Na szczepieniu jak bylismy teraz ostatnio to w poczekalni byl prawie 3miesieczny chłopczyk, który był większy o wiele od naszego Mikiego Totek czytałam cały czas, o czarach też:) Śmiesznie hehe ale chyba u was pomogło:) Ech jak ja bym chciala moc normalnie spacerować z nim bez stresu i w ogóle. Jeszcze moja mama mówi mi, że jak to on placze na spacerze, przeciez wszystkie dzieci zasypiaja na dworze. I sie dziwi co to za egzemplarz nam sie trafił. A mi od tego jej gadania jeszcze gorzej.
  18. Totek u was samo przeszło z tymi spacerami? A jezdzicie już w spacerowce na płasko czy w gondoli jeszcze? Ja też mam stres przed kazdym wyjściem, może Mikołaj to wyczuwa i też się denerwuje. On też nie lubi ubierania. Ale nawet jak go teraz lżej ubieram tj kurteczka zamiast kombinezonu, ciensza czapka to też płacze:/ Ka_Ro ja tak mam z tym poceniem :/ Do 4 miesiaca karmilam tylko piersia, teraz karmię mieszanie, ale nadmierne pocenie nadal sie utrzymuje. I zapach też jakiś inny. Też sądzę, że to przez hormony, że jeszcze się nie uregulowaly. A właśnie dziewczyny robilyscie lub bedziecie robić kontrolne badania krwi tarczycy? (Tsh i te przeciwciala a-tpo i te drugie zapomnialam nazwy) Podobno po ciąży czasem tarczyca lubi się rozregulowac i warto to zbadać
  19. Katka obstawialabym zęby. Czytałam gdzieś, że dzieci mogą tak reagować, bo dziaselka ich swedza/bola. Mojej koleżanki synek na czas wychodzenia pierwszych ząbków odrzucil totalnie wszelkie butelki i smoczki. Mogła go karmić tylko łyżeczką. Może spróbuj z łyżeczki? Jeśli karmisz piersią to odciagmij troszkę i zobacz czy zje z łyżeczki
  20. Dziewczyny a jak z tymi bidonami u was? Ma ktoras ten taki ze slomka niekapiacy? Macie jakies doswiadczenia z nimi? Mikoś nie bardzo chce pić wodę z butelki. On za wodą nie przepada widzę, daje mu poki co łyżeczką, ale wolalabym jakis wygodniejszy sposób
  21. Michalina na waszym miejscu to bym co tydzień punkt 22:00 chodzila zwracac im uwagę. Jak po dobroci by się nie dało to tel na policje za zaklocanie ciszy. Rozumiem raz na jakiś czas muza czy coś, ale co tydzień to lekka przesada. No i ta akcja z wózkiem :/ Porabani. My mieszkamy w kamiennicy i nad nami mieszkali tez studenci. Potrafili wieczorami zglasniac muze na kilka sekund na max i przyciszac i tak w kółko. Zmiana piosenki i znowu. Do tego glosne rozmowy itp, a u nas sie niesie strasznie. Tak było glosno, ze domofonu ani walenia do drzwi nie slyszeli! Mąż jak szedł na górę to zwrocil uwagę grzecznie, że mamy małe dziecko, żeby byli ciszej. Było ok, ale i tak się powtarzalo. Mój chodził za kazdym razem wtedy do nich do góry, żeby sciszyli. Całe szczęście juz tu nie mieszkają. Ja rozumiem że studenci, że wyszalec sie chcą. Sama kiedys też imprezowalam. Ale trzeba im nakreslic granicę, bo sami nie mieszkają.
  22. Nie miałam wczoraj czasu żeby cokolwiek napisać. Co usiadlam to Miko zaraz sie domagał mej uwagi i tak to. Malgon ja daje wode przegotowana, ale nie mineralna, tylko z kranu. U nas jest dość czysta woda. Podgrzewam w ppdgrzewaczu, ktory mam ustawiony na ok 40st prawie cały dzień. Mój i tak nie bardzo chce pić tą wodę, z butelki parę łykow i juz wydziwia potem. Podaję mu łyżeczką to więcej troszkę wtedy wypije, ale za to trwa to zdecydowanie dłużej :) Przedwczoraj była pierwsza marchewka :) Nie wiedział za bardzo co z tym robic w buzi, troche sie pokrzywil, ale coś tam połknął;) Wielkiego entuzjazmu nie było. Jutro probujemy dynie, może bardziej mu podpasuje. U nas taka piekna pogoda nad morzem, a ja kisze się w domu, bo Mikołaj krzyczy na spacerze. Właśnie z nim wrocilam po mega krotkiej "wedrowce", 15min ciaglego krzyku:/ Pauka89 u mnie tez musi byc codziennie cos słodkiego:) Dzis ciasto i kawka podczas DDTVN, a mały wtedy usunal SAM dzis w lezaczku na pol godz! Zdarzylo mu sie tak pierwszy raz, że w lezaczku podczas zabawy, no i że tak sam z siebie.
  23. Miska1990 te przygotowania przedslubne to mimo wszystko bardzo fajny czas:) Choc duzo zalatwiania i stresow też. Ale potem fajnie się wspomina to ;) To wasz dzień i to wy jestescie najwazniejsi. A goście i tak wszystkim nie dogodzisz, szkoda nerwów na to. Ja ze mezem mym też ostatnio mamy slabszy okres, klocimy sie o pierdoly i to czasem tak, ze śpi na kanapie:/ Tzn ja go wyganiam. A też kiedyś było super, dogadywalisny sie bez słów. Myslalam ostatnio nad tym i wydaje mi się, że ten etap trzeba po prostu przejsc. Pojawienie sie dziecka, nowa sytuacja, wiecej obojwiazkow, niewyspanie, zmeczenie, my w innych rolach itp. Duzo nie trzeba, zeby stracic cierpliwosc. I tez nasz wspolny czas dzielimy na 3 osoby, a nie dwie jak dotychczas. Mam nadzieję, że to minie, taką mam optymistyczna wersję ;) Widziałam, że któraś z was pisała o butelce z łyżeczką z ali. Jest u nas w sklepach taka Lovi z łyżeczką, moja kolezanka sobie ją chwali, bo jej maluch też nie za bardzo chce pić z butelki zwykłej. A co sadzicie o tych bidonach treningowych ze slomka? To alternatywa dla niekapkow. Podobają mi się te ze Skip Hop, zastanawiam się nad zakupem właśnie. A o doidy cup też myślałam, może warto najpierw go wypróbować, a taki bidon potem?
  24. Malgon tez czasami obserwuję to wzdryganie u Mikosia, ale tylko gdy śpi na pleclach. Kiedyś miał czesciej wlasnie przez ten odruch moro (miał silny), teraz rzadziej. Ka_Ro moja tesciowa nie lepsza. Też daje swoje zlote rady, bo przeciez ona swoim dzieciom dawala juz w 3 miesiącu zupe jarzynowa i ryż i było dobrze. Też słyszę pytania, czemu nie dajemy mu jeść innych rzeczy, tylko to mleko, ktorym sie pewnie nie najada, bo to prawie jak woda. Siknie raz i już głodny, także to są jej teorie ;) Ja póki co nie komentuje, ale jak mnie wkurzy to powiem jej parę słów. A mój zamiast zwrócić uwagę to siedzi cicho, i to mnie najgorzej wkurza. Irena z Paulinka mój Mikoś tez jeszcze nie obraca sie z pleckow na brzuch i odwrotnie. Trzeba mu pomagać :) Ruda porażka normalnie z tymi lekarzami, co za pomysły Co do spacerowki to my chyba jeszcze z miesiac może i sie przesiadziemy. Chyba, że nadal bedzie mi płakał na spacerach to moze szybciej. Od jakiegos czasu jest jeden wielki ryk jak z nim wychodze:/ Zaczyna sie od momentu wpiecia gondoli na stelaż jak wyjezdzamy już. No masakra jakaś. Juz próbowałam wszystkiego: cieniej ubierać, różne pory, podwyższone oparcie, opuszczona budka. I tak musze po 15min wracać do domu. A dzis tak ladnie bylo, dużo wózków, oczywiście dzieciaczki w nich grzecznie spały, a mój jeden się darl:/
  25. Też się cieszę, że mogę wspólnie z wami przeżywać kolejne etapy rozwoju naszych malenstw ;) Synek - Mikołaj urodził się 10.10 sn po terminie. W pierwszych tygodniach dał nam nieźle popalić :) bo i kolki były i baaardzo potrzebował bliskości, przez co był praktycznie "nieodkladalny". Wspomagalam się chustą i była to dobra decyzja. W pewnym momencie zaczął słabo przybierać na wadze (prawie wcale) i dostaliśmy zalecenie, żeby dokarmiac mm. I tak od 4 miesiąca karmimy się mieszanie. Wiem, że przez to laktacja mi siada, ale co zrobić. Dodatkowo pojawiły mu się czerwone plamki suche na ciele, niedużo, bo glownie szyjka, plecki, przedramiona, zwłaszcza widoczne po kąpieli. Pediatra podejrzewał skaze białkowa, ale żeby nie panikowac, obserwować, ograniczyć białko mleka krowiego i zobaczyć. Mamy bebilon pepti i smarujemy kremem Latopic i la roche lipikar fluide na zmiane. Póki co pomaga, więc się cieszę :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...