WEROikusia

Ja tak samo. Już na pierwszej wizycie ginekolog polecił brać kwas foliowy. Brałam Folik Mama1 ,potemFolik Mama2/3. Córka urodziła się zdrowa, a ja wyniki miałam dobre.

Mnie za to męczyło dopiero od 4 miesiąca... Za to do tego stopnia, że nawet witamin nie mogłam łykać... Na szczęście Folik był na tyle mały że jakoś "przechodził" :) 2 miesiące się pomęczyłam, potem przeszło :)

A wiesz jak różni się żywność od tej 10-20 lat temu? Jedząc teraz żywność wysoko przetworzoną musimy się liczyć z tym, że organizm potrzebuje suplementacji witamin, zwłaszcza w ciąży, a już szczególnie osoby, które maja słabe wyniki badań, itp. Folik - jak już wspomniano nikomu nie zaszkodził. Wady rozwoju cewy nerwowej u dzieci to już kolejny powód żeby jednak go przyjmować.

Masz rację. Do tego odruch wymiotny przy połykaniu tabletek też jest nie miły... Jednak mimo wszystko warto brać witaminy, bo tu już nie chodzi tylko o nas, lecz o nasze maleństwa :) Zazdroszczę zdrowia tym które nic nie muszą/ nie musiały łykać. Jednak ja biorąc Folik, zostałam przy nim bo małe tabletki łatwe do połknięcia nie powodowały mdłości. A że miałam na początku słabą morfologię to brałam go przez całą ciąże i po porodzie.

Może jakieś owoce z wit. C byłyby lepsze, acerola czy żurawina, o więcej zalet. Ja robiłam też sobie soki z cytrusów, bo wiedziałam że po porodzie nie będę mogła ich pić ;)

Ja mam zaufanie do Folika. Brałam Folik Mama całą ciążę. Mimo anemii przed ciążą wyniki miałam z miesiąca na miesiąc coraz lepsze. Zdrowa córka to dowód na to że był to dobry wybór.

Dokladnie. Folik Mama, tam są witaminy w takich proporcjach jakich potrzebujesz. Ja je brałam całą ciążę i wszystko było ok. Teraz okres taki jest - mało słońca. Witamina D w tych kapsułkach będzie dobra- nie będzie jej za dużo ani za mało.

Ja brałam witaminy długo przed ciążą ze względu na anemię. O dziecko starałam się ok 3 lat ( różne problemy). W ciąży brałam Folik Mama. Pod kontrolą ginekologa aż do teraz wszystko jest ok ( rok temu urodziłam). Anemii też już nie ma.

Elektrostymulatory... leżysz z podłączonymi kabelkami i przyklejonymi "elektrodami". Czujesz lekkie mrowienie - impuls który ma napinać mięśnie... Uczucie średnio przyjemne (bezbolesne). Przerobiłam temat na własnej skórze, wielokrotnie. Nieskuteczny. Naprawdę wiele więcej przyjemności dają ćwiczenia i ruch. Zakupię fotelik na rower dla Córy i wiosną ruszam tyłek z kanapy :) Dziecko przy okazji też się dotleni. I choć wiem, że nie raz to słyszałyście, witaminy po ciąży - w tym kwas foliowy - naprawdę pomaga. Biorę Mama DHA i Folik, nie mam anemii za to mam więcej siły :)

Ja brałam mnóstwo preparatów z kwasem foliowym, a mimo to miałam słabe wyniki - już przed ciążą miałam anemię. Organizm reaguje i przyswaja różnie. Dobry był Folik, mały i wygodny do połknięcia (po dużych tabletkach miałam odruch wymiotny) . Oprócz tego brałam witaminy dla kobiet w ciąży. Ważne są kontrolne badania morfologii. Jeśli jest ok, nie ma co łykać różności "na zapas".