Hej dziewczyny,
Jestem trollem bo prawie nic nie pisze tylko czytam na bieżąco.
Rodziłam w Dublinie w wielkich bólach, z każdym możliwym srodkiem przeciwbólowym i oksycytyna. Rozwarcie się zrobiło lecz okazało się że mała jest źle ułożona, nie było szans że uda mi się ją wyprzeć więc zastosowano tzw 'vacuum' czyli przyssawke przy pomocy której wyciągnęli Julke na siłę (ja niby parłam ale nic nie czułam oprócz bólu). Julka 4.06kg już jest w domu, karmie piersią, a położne w Dublinie to jakieś chodzące anioły, teraz balabym się rodzic w Polsce!
Pozdrawiamy