U nas poród przeszedł sprawnie o6.40 byliśmy w szpitalu a o 9 szliśmy na łóżko porodowe sprawdzić tętno i rozwarcie i tam już zostaliśmy.
Jedynym problemem jak narazie jest karmienie mam problem z brodawkami, malutka niemoze ich objąć. Zobaczymy jak będzie jutro.
Ogolnie trafilam na super zmianę, położna była do rany przyłóż;)),
ale dużo zrobiło że mąż był ze mną mocno mnie wspierał, pokrzyczalam również.
Także Ur po terminie kilka dni Agulka88 jeszcze troszke i będziesz też tulić.