Nie no ja się bardzo staram nie dać sie ukisić w domu ;) mąż czy teściowa co jakiś czas dają mi wychodne, nie jest tak źle ;) zresztą mała daje tyle radości że czasem to wcale nie chce mi się od niej wychodzić i tęsknie po godzinie chodzenia po centrum handlowym a ciuszki i tak wybieram dla niej a nie dla siebie ;) tak to się zmienia jak już sie nie jest samej na swiecie ;) Ale z tym brzucholem i udziskami to muszę coś zrobić i tak sobie własnie pomyślałam o tym orbitreku, Ania, przejrzę tą waszą stronę jak mała pójdzie się przekimać ;) może się na coś zdecyduję, oby tylko pomogło ;)