Generalnie byłam w takim szoku, że zapomniałam o wszystkim o co miałam zapytać. Całe szczęście, że trafiłam na wspaniałego lekarza, który udzielił mi wyczerpujacych wskazówek co do dalszego postepowania, trybu życia, diety, leków itd. No i nie byłam na wizycie sama co spowodowało, że mój M. zadawał pytania , które w jednej chwili wyleciały mi z głowy. Dostałam skierowanie na szereg badań laboratoryjnych, zwolnienie z pracy i umówił mnie na kolejną wizytę.