Nosorożec ja jestem na zwolnieniu praktycznie od początku, tzn od ok 8 tygodnia, dlatego że pracuje w mundurówce, na zmiany po 12h, na zewnątrz itp, oczywiście będąc w ciąży zdjęliby mi nocki ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie pracować przy takiej pogodzie, wstawać o 5 i dojeżdżać ponad 50 km, na początku trochę miałam opory żeby iść na l4 ale teraz się cieszę, odpoczęłam głównie psychicznie ;) moja gin od razu zapytała czy pracuje czy idę na zwolnienie, także myślę że nie będzie u Ciebie problemu ze zwolnieniem :)