Witajcie, Błagam o pomoc. Już sama nie wiem co mam robić.
Mój synek 18 m-cy przestał jeść. W zasadzie zjada wyłącznie mleko i oczywiście słodycze. Przestał przybierać na wadze i słabo rośnie od jakiś 8 m-cy. Obecnie ma 77cm i 10,2 kg.
Lekarz sugerował, że to przez przeziębienia - bo kłopoty zaczęły się zeszłej jesieni.
Nie poprawia się.
Mówił, żeby sprawdzić czy nie ma robaków - nie ma.
Przepisał żelazo na anemię - nic.
Przepisał stary lek na alergię powodujący wzmożenie apetytu - dalej nic.
Okropnie gorączkuje przy ząbkowaniu więc liczę, że to jest główny powód bo przecież wcześniej jadł pięknie i nagle STOP. Bardzo się martwię bo może to jakaś choroba a ja nic nie robię.
Przecież mleko nie zapewnia takiemu dziecku właściwej diety, czasem skubnie suchą! bułkę, czasem chleba i to wszystko.
Odstawiłam wszystkie słodkie ciasteczka, chrupki, płatki. Nic to nie daje bo jak jest głodny to płacze ale nawet rosołku (wiem, że nie powinnam) z butelki nie chce jeść...
Tragedia, pomóżcie!