Skocz do zawartości
Forum

FilipkoweLove

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kołobrzeg

Osiągnięcia FilipkoweLove

0

Reputacja

  1. W podróże małe i duże mym autkiem się wybieram, Po drodze kasztany i listki spadające z drzew zbieram. Jestem świata ciekaw, bo wciąż mnie zaskakuje, co rusz nowe pory roku swoje ukazuje. Mama nadążyć za mną nie może, do bagażnika jej przecież nie włożę. Autko za małe jest dla dwóch osób, znajdź mamo wreszcze jak dogonić mnie sposób.. Filip, 14 miesięcy
  2. Akumulatory naładowane ! Pora wstać, szkoda dnia ! Hmm.. co by tu dziś zbroić ?
  3. PRODUKT PRZYJAZNY DZIECKU to zdecydowanie otulacz Medbest "NIUNIU" ! Od pierwszych tygodni życia naszego dzieciątka zmagaliśmy się z kolkami.. Zmęczone maleństwo płakało a my szukaliśmy bezradnie kolejnych sposobów na ukojenie i sen synka. Masaże, krople, szumy i dalej nic. Bezsilna i zmęczona owinęłam synka w kokon z kocyka, przytuliłam do piersi i oto nastał cud ! Zajrzałam więc do internetu po więcej informacji i natknęłam się na ten wspaniały otulacz. Miał on wspaniałe opinie, więc postanowiłam go zakupić. Ani przez moment nie pożałowałam swojej decyzji. Otulacz Medbest "NIUNIU" stał się dla nas zbawieniem, wygodą i sposobem na upragniony sen całej rodziny. Aby uspokoić płaczące dziecko należy stworzyć mu odpowiednie warunki, czyli podobne do tych, które miało, będąc jeszcze w brzuszku mamy. Rączki i nóżki ściśle przylegają do tułowia dając maleństwu poczucie bezpieczeństwa. Ponadto otulacz zmiejsza ryzyko wystąpienia śmierci łóżeczkowej oraz utrzymuje prawidłową temperaturę ciała. Dziecko przyjmuje podczas snu prawidłową pozycję, otulacz zapewnia komfort w zamkniętej przestrzeni. Dziś nasz synek ma 10 miesięcy i choć kolki już dawno za nami, dalej używamy otulacza. Otulacz dostępny jest w wielu rozmiarach - aż do 24 miesiąca. Otulanie stało się dla nas sposobem na ekspresowe zasypianie, dzięki niemu poprawiła się jakoś i długość snu synka. Zamierzamy z niego korzystać dopóki nasz szkrab nie wyrośnie. Polecam gorąco !!! PRODUKT PRZYJAZNY MAMIE Odplamiacz punktowy JELP ! Rozszerzając maluszkom dietę, każda mama wkracza wraz z dzieckiem w nowy etap - naukę jedzenia jak również plam, czyli wielkiego prania. Plamy po marchewce to na pewno zmora każdej mamy.. dzieci potrafią się ubrudzić w mgnieniu oka a częste pranie ciuszków niszczy materiał, do tego spierają się kolory. Dlatego najlepiej prać ręcznie lub w niskiej temperaturze w pralce przy czym używać specjalnie przeznaczonych do prania dziecięcych ciuszków preparatów, które są przebadane dermatologicznie. Istnieje wtedy mniejsze prawdopodobieństwo, że po ich zastosowaniu świeżo wyprane ubranka podrażnią delikatną skórę dziecka. I właśnie dlatego wybrałam odplamiacz punktowy Jelp. Jest to sprawdzony, skuteczny a przede wszystkim bezpieczny środek na usuwanie zabrudzeń dziecięcych. Nie zawiera w składzie fosforanów i jest bezpieczny dla środowiska do tego usuwa najbardziej uporczywe plamy. Sama jestem mamą małego alergika, dlatego muszę szczególnie uważać przy wyborze tego typu preparatów. U nas odplamiacz Jelp sprawdził się w stu procentach, dlatego polecam go każdej mamie, która zmaga się z plamami. Odplamiacz ten zaoszczędził mi sporo nerwów oraz wysiłku, ponieważ plamy schodzą po pierwszym praniu a do tego w niskiej temperaturze, nie niszcząc ciuszków a przede wszystkim dbając o wrażliwą skórę mojego dziecka. Polecam !!!
  4. Mam w domu małego urwisa, który posiada w sobie niezliczone pokłady energii. Jest bardzo aktywnym dzieckiem, jak i cała nasza rodzina. Natura to nasza druga dusza, dlatego każdą wolną chwilę spędzamy na powietrzu. Kochamy spacery, często też wybieramy się na wycieczki rowerowe. Jest to dla nas odetchnienie, odskocznia od codzienności, pracy. Nawet nasz kochany urwis zachowuje się na powietrzu tak grzecznie, nie do poznania, porównując jego zachowanie w domu. To chyba wpływ tego jodu.. bo mieszkamy nad morzem :) dlatego właśnie rowerek biegowy uszczęśliwiłby mojego szkraba jak i nas - rodziców. Nasz synek mógłby być jeszcze bardziej aktywny, mógłby się rozwijać. Spacery zamieniłyby się w prawdziwe wyścigi a mały urwis mógłby w końcu wyładować swoje akumulatory. Rowerek biegowy zapewniłby mu świetną zabawę jak i naukę. Zamykam oczy i widzę tą radość, ten szczery, piękny uśmiech na jego twarzy i to szaleństwo w oczach.. Kiedy nasz synek jest szczęśliwy, my jesteśmy podwójnie.
  5. W maju nauczyłem się nowej umiejętności - pokazywanie języka
  6. Spędzanie czasu z dzieckiem to piękna sprawa, jest to nauka jak również zabawa. Dlatego dbamy, aby się prawidłowo rozwijało jak również świetną zabawe przy tym miało. Staramy się wszystkie zmysły maluszka rozwijać i niczego nie pomijać. Na basen raz w tygodniu wychodzimy, pływamy, pluskamy, strachu u dziecka przed wodą nie widzimy. Książeczki kolorowe chętnie oglądamy, kontrastami malucha zaciekawiamy. Bajka na dobranoc u nas jest obowiązkowa, czytanie dziecku to sprawa podstawowa, Aby w przyszłości również chętnie czytało, zamiast przed komputerem się rozleniwiało. Na spacery często wychodzimy, czy jest słonko czy chmury.. Nie ważne! Brzydkiej pogody wcale się nie boimy. Mamy to szczęście, że nad morzem mieszkamy, dlatego jodu też dużo wdychamy. Pozwalamy się oddać istnemu szaleństwu, rozkladamy wszystkie zabawki i pozwalamy szaleć naszemu maleństwu. Czasem zamieniamy się w samoloty i nad chmurami latamy, bo nieziemską radochę przy tym mamy. Czasem jesteśmy na pokładzie statku a czasem zamieniamy się w kierowce samochodu sportowego, zabawa wtedy jest na całego ! Czasem tatuś przejmuje inicjatywe, poglądy do sportu ma właściwe. Chce swoją pasją syna zarazić, piłką próbuje go zaciekawić. Miłość maluszkowi codziennie okazujemy, bo jak to wpływa na jego rozwój bardzo dobrze wiemy. Ściskamy się i przytulamy, buziaki sobie wysyłamy, bo nad życie się kochamy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...