Skocz do zawartości
Forum

Rybkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    W-wa

Osiągnięcia Rybkaa

0

Reputacja

  1. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    My od 5 na nogach. Już po spacerze z psem i teraz jem śniadanie. Mała leży i się bawi, ale pewnie zaraz przyśnie. Ja kupuje zabawki Lamaze na olx, piorę i voila. To ulubione zabawki Basi. Dziewczyny jaki krem na mróz polecacie? My chodzimy codziennie nawet jak jest zimno i chciałabym kupić coś żeby zabezpieczyć buzie :)
  2. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Jest 5 i jesteśmy po pierwszej pobudce tej nocy, a spać poszła jeszcze przed 19. Jak tak dalej pójdzie to niedługo prześpi całą noc. Mam nadzieję ze uda jej się zasnąć bo nie jest moim marzeniem zaczynać dzień o 4.45... U nas za oknem bialoooooo :)
  3. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Maaaaaaag każdy ma swój sposób na odparzenia. U nas duża poprawa była pierwsza clotrimazolum, a zniknęły całkowicie w jeden dzień dopiero jak w ruch poszedł sudokrem, bo krostki były tak czerwone że pupa jak żywy ogień i stwierdziłam że mam to gdzieś co mówią o sudo skoro Mała cierpi. U nas już cały dom na nogach. Ja zaraz idę po ciepłe bułki, pies chrapie, a na cały dom niesie się rozmowa Basi z Tatą. Codziennie mu opowiada dość żywo co jej się śniło. Ja nie mogę złego słowa powiedzieć, bo ręką mojego P od noszenia boli dopiero po ponad pół godziny, jak go poproszę żeby wstał to wstaje i karmi. Jak ja karmię to on wstaje zmienić pieluche. Kąpiemy razem, ale jak Mała zacznie lepiej trzymać głowę to ja się wycofuje z tej czynności, bo on sobie świetnie radzi tylko nie umie w siebie uwierzyć. Miłego dnia życzę, pełnego słońca na przyjemne spacery
  4. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Maaag my po 4 tygodniach, jak tylko szwy wpadły. Mieliśmy zbyt duże ciśnienie, żeby czekać na wizytę u lekarza. Ogólnie nie każda pozycja na początku jest dobra, ale jak dobrze było się przytulić po 6 czy 7 tygodniach bez... My już na nogach, po śniadaniu. Mała tak śmiesznie pokrzykiwała w łóżeczku żeby tylko wstać, nakarmić i bawić się z nią, bo ona już wyspana. W sumie spałam dzisiaj od 23 do 6, bo nocne karmienie wziął Tatuś. Biedny tak się zmęczył tym że musiał wstać o 3, że będzie teraz odsypiał do 10
  5. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Milutka86 Dziewczynki te które karmią mm ile razy na dobę i co ile podejście jeść i w jakich ilościach Ja karmie o 19 90ml, ok 2 budzi się i zjada 120ml. Później z reguły o 5 i 9 po 90ml a w dzień to już różnie. Jak jest dłuższa przerwa to 120 ml daje, a jak 3h to 90. W sumie karmie ją jak zaczyna się upominac. Nie raz zdarzyło się że była przerwa 5h między karmieniami w dzień, a później kolejnego posiłku dopominala się po 2h. Nie sugeruje się niczym co jest napisane na opakowaniu. W ogólnym rozrachunku to dzisiaj było 6 karmień z czego 2 po 120ml - nocne i w dzień po spacerze.
  6. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Bordo ja dzięki butelce spalam po 5h bo na pierwsze karmienie wstawał Tatuś. Jednak bardzo szybko miałam problemy z laktacją i skończyło sie mm. Teraz od 19 do 2.30 murowany sen i później pobudka przed 6 i koniec snu. Teraz np Basia opowiada co jej się śniło i robi to tak, że na klatce ją słychać Dziś w nocy coś musiało jej się śnić bo śmiała się w głos. Nie mogę się już doczekać kiedy zacznie to robić świadomie bo to tyle radości przynosi :)
  7. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Mama Joasi, u nas są identyczne krostki. Byliśmy na wizycie u dobrego dermatologa. Kazała lżej ubierać Małą i ewentualnie jak zacznie być mocno suche, to smarować linomagiem cieniutko na wyjścia na dwór. Ogólnie Mała w dzień ma tylko body z długim i rajstopy na sobie. Przykrywam ją lekkim kocem tylko jak drzemie. Na spacer zakładam na to kombinezon nie za gruby i przykrywam lekkim kocykiem. Grubszy koc zostawiam na zmniejszenie dni. Jak nie jest jej za ciepło to po kilku dniach krostki znikają, a pojawić się potrafią w kilka godzin
  8. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Maaaag mi pediatra powiedział, żeby chodzić nawet w brzydką pogodę. My nie wychodzimy tylko jak jest zawierucha i leje. Polecił też odsunąć leżaczek od okna, przykryć Małą kocem i wietrzyć nawet po 3-4 razy dziennie. Chyba dzięki temu do tej pory uniknęliśmy jakichkolwiek problemów. Mała bardzo dobrze śpi w takim wywietrzonym mieszkaniu, a najdłuższa drzemka w dzień jest na spacerze. Jedyne co, to czasami bym się chciała położyć w dzień, ale Mała drzemie tylko po 15-20 minut w domu. My wieczorami od 17 do 18.30 mniej więcej musimy nosić, gadać, pokazywać różne rzeczy w domu, bo jak się dziecko wyleży w dzień, to później chce zobaczyć coś innego, coś porobić :) ręce co raz szybciej więdną. Ciekawa jestem ile Gwiazda waży.
  9. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Calineczka Ty mieszkasz na wsi, a ja w stolicy i cholera nie bardzo mam co robić. Codziennie spacery w obrębie jednej dzielnicy. Wszyscy znajomi pracują, a żeby się z kimś na weekend umówić to trzeba 2 tygodnie wcześniej. Ja na szczęście mogę zostawić Małą u Teściów, bo są super zakochani w niej i chętnie spędzają każdą chwilę, ale brakuje mi wyjścia innego niż zakupy w markecie, o kinie czy teatrze to już nie wspomnę. Wcześniej wszędzie mnie było pełno, tysiąc rzeczy na raz, praca w biurze z setką osób, a teraz tylko Mała, pies i Magda Gessler w każdy czwartek wieczorem. Mam nadzieję, że na wiosnę będę mogła cokolwiek więcej już zrobic, bo i Niunia będzie większa
  10. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    calineczkamala A ze mną coś się dzieje, chyba pogadam w depresję Ja też tak miałam jak karmiłam piersią. Mimo tego, że nosiłam w brzuchu, urodziłam i zajmowałam się od pierwszych minut życia, to niestety nie czułam żadnego wybuchu miłości, a już tym bardziej przyjemności z macierzyństwa. Potrafiłam się poświęcać przez miesiąc, mimo tego że podobno matka zrobi wszystko dla swojego dziecka. Otóż nie! I ja jestem tego żywym przykładem. Tuż przed zakończeniem karmienia szukałam nawet wolnych terminów u psychiatry. Byłam kompletnie na skraju. Teraz nadal uważam się za kompletny ewenement i czasami chce mi się płakać, bo to już prawie 2.5 miesiąca a ja mam wrażenie jak bym wszystko robiła mechanicznie. O wiele więcej radości mi to sprawia, ale jakoś ta legendarna więź mnie nie dopadła. Nawet "córciu" powiedziałam do niej tylko raz, bo tak nazywam ją "Moją Dziewczynką". Nadal zastanawiam się nad wizytą u specjalisty. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości i sama się źle w roli którą pełnisz czujesz, to szukaj pomocy u ludzi doświadczonych. Im szybciej tym lepiej. BTW wychodziłaś gdzieś od porodu? Bez dziecka? Masz z kim zostawić malucha chociaż na 2h i wyjść sama z domu?
  11. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    kaska1714 Fantastyczny wpis. Dziekuje bardzo za linka. Tylko,ze mimo iz tule caluje nosze kolysze zabawiam ona i tak placze. Szumy,youtube,suszarka,odkurzacz nie dzialaja. Po prostu nic. Nie czuje mojego zdenerwowania ,bo juz mnie to nie rusza(mozecie myslec ze jestem wredna wyrodna matka,bo jak placz noworodka moze nie ruszyc matki sumienia,otoz moze)kwestia przyzwyczajenia. Takze tak, szukam przyczyn dalej,albo juz koncze szukac i godze sie z tym ze Milena taki juz ma charakterek. Szkoda,ze cierpi na tym Laura ,bo nie mam chwili (spokojnej,bez placzu Mileny)zeby sue z nia pobawic czy poprzytulac. Ahh tak to juz jest Staram się zrozumieć, bo mam bratanka który płakał non stop 4 miesiące. Brat skakał n piłce od fitnessu całymi nocami. Chodzili oboje na rzęsach. Jak skończył 4 miesiące, to wszystko się skończyło. Poczułam jak to jest jak byłam pewna siebie i zostałam z nim raz na 4 godziny. Non stop płacz. Podziwiam rodziców takich dzieci. My zmieniliśmy Bebilon HA na NAN i mamy o 10 razy mniej gazów. Mała więcej się uśmiecha i lepiej śpi. Po szczepieniu na Rota, Pneumo i NFZ jednego gniazdo Mała była rozdrażniona przez 4 dni.
  12. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Moja Basia od miesiąca robi zielone kupy. Lekarz powiedział, że jeżeli nie są wodniste, ani nie wyglądają jak plastelina to nie ma się czym przejmować. Konsystencja jest ważna, nie kolor
  13. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Monikae nam lekarz wyliczył na 4920 wagi 80mg czopki. Nie było potrzeby podawania na szczęście.
  14. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    My szczepiliśmy pneumokoki i rotawirusy, a do tego szczepienia refundowane. Wszystko za jednym razem. Chwilę po szczepieniu Mała zasnela. Była bardzo marudna przez pierwsze dwa dni i trzeba było ja niemal non stop przytulać. Teraz już wszystko wróciło do normy. Basia dużo się usmiecha i lubi jak się do niej mówi. W dzień śpi głównie na spacerze więc staram się wychodzić na 2-3 godziny. Popołudniu łapie jedna lub dwie drzemki na 15 minut. Potrafi nie spać nawet 5 godzin w dzień. Chodzi spać codziennie o 19 i budzi się co 3h.
  15. Rybkaa

    Wrześnióweczki 2016

    Wcześniej padło pytanie o dopajanie. Ja już 3 lekarzy o to pytałam i każdy zgodnie twierdzi, że to mit. Kiedyś mieszanki nie były tak dopracowane jak teraz i trzeba było trochę dopajac, ale mm w ponad 90% to woda i nie ma sensu. Chyba że na dworze 40 st. Co do kup po mm to mogą być nawet raz na 4 dni. Ważna jest konsystencja, a nie kolor. Basia robi zgnilo zielone, ale bez problemu. Nie meczy się, one nie są twarde jak u dorosłego. Trafiłam na lekarza który odpowiedział na wszystkie moje pytania i kazał wyluzowac. Spokojna mama to szczęśliwe dziecko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...