Cześć dziewczyny,
Kilka dni temu okazalo się że niestety poroniłam.. Byl to 5 tydzien ciazy, bylam w szpitalu 3 dni ale nie dowiedzialam sie niczego szczegolnego procz tego ze czyszczenie bedzie samoistne.
Przy ostatnim usg lekarz powiedzial tylko ze moge isc do domu.
Nic wiecej.
W poniedzialek planuje isc do ginekologa ale chcialam Was zapytac o rady.. Ile mniej wiecej lezec? Wiem ze nie moge sie przemęczać ale przejście kawałka sprawia ze bola mnie plecy i bardzo mi slabo. Czy moge dostac anemii? Wciaz krwawię i czuje, jest to dopiero 5 dni od poronienia. W pracy nie wiem co powiedziec.. Czy isc czy nie.. Siedzenie nawet sprawia ze czuje bol. Moja praca nie wymaga wielkiego wysiłku ale jednak nie jest to praca tylko siedząca. Czy lepiej odczekać jeszcze tydzien/dwa by wrocic calkowicie do swych sil? Dodając do tego lekkie podlamanie cala sytuacja...
Dziekuje z gory za podpowiedzi.