Skocz do zawartości
Forum

GosiaMiś81

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez GosiaMiś81

  1. Hej ;) w końcu wyszło Słoneczko Wczoraj miałam bardzo niskie ciśnienie, spałam prawie cały dzień, nawet po kawie zasnęłam. Muszę sobie sprawić ciśnieniomierz, koniecznie i to szybko. Mierzyłam dziś ciśnienie w szpitalu 120/79, bo byłam w punkcie pobrań. Wyniki są w normie. Ndorka hemoglobina skoczyła kolejne 0,2 w górę ;D
    Biskents my to podobny termin mamy ;), zaskoczyłaś mnie, ale trzymam kciuki Kochana za Was ;)
    Madzia zdrówka dla męża ;)
    Camila dzięki za wnikliwe oko, poszukam i poczytam jeszcze, póki czas ;) ale rzeczywiście, jeśli na ulotce jest tak napisane a podaje się mimo to?? Jak to wyjaśnić? światem rządzi kasa, to fakt ;/
    Kwietniowka co tam? ;)
    Madzia życzę dużo siły w przejściach z rodzinką ;) trzymaj się cieplutko ;)
    Forum ledwo przędzie... irytujące to jest, bo nie zawsze można się wypowiedzieć w danej chwili...
    Jeśli chodzi o zmianę "siedziby", to ja nie mam specjalnych wskazań, dostosuję się do Was ;)

  2. Kwietniówka zdrówka i trzymać się tam ;)
    Ania.r udanej wizyty, może ginka Cię pozytywnie zaskoczy ;) odganiaj czarne chmury ;)
    Grazka jesteś super normalną Laską ;) Tobie za poród należy się medal, trofeum a nie tam jakieś słowa krytyki ;) ale rozumiem, że to hormony ;D
    Aisla zdrówka ;D i trzymaj się cieplutko ;)
    Wiola
    nadal czekam na zwrotne wiadomości ;/ trzymaj się dzielnie ;)
    Kasik miłego tłustego czwartku ;D
    Madzia widzę, że wróciłaś do formy ;)
    Zalotka śliczne imię dla Córeczki ;), ciekawe kiedy się rozpakujesz...

  3. u mnie dziś dwie kawy wypite, jedna w towarzystwie szarlotki ;D plan zrealizowany ;) teraz leżakowanie ;) a cooo!

    Ja to uwielbiam jeździć samochodem ;) szczególnie właśnie po W-wie, choć długie trasy też lubię z kawusią, muzyką w tle i dobrym towarzystwem ;) gdy mieszkałam bez samochodu w W-wie, poznawałam miasto z poziomu, pieszego i komunikacji miejskiej. To mi bardzo pomogło w pewności za kierownicą ;) Lubię jeździć szybko czy się ścigać i Warszawa nadaje się do tego moim zdaniem baaaardzo ;) no, ale umówmy się korki nie wchodzą w grę ;)
    W Krakowie jest gorzej, może dlatego, że nie znam jeszcze tego miasta tak dobrze. No i nawierzchnia momentami jest fatalna. Oznakowanie w mieście też pozostawia wiele do życzenia, gdy pierwszy raz wjechałam do miasta brakowało mi tablic z oznaczeniami jak mogę po prostu przejechać przez nie, bo akurat GPS mi padł a jechałam do teściów;/
    Ja Kasik też mam dobre serce i przepuszczam zagubione owieczki ;)
    W Krakowie na początku jak jeździłam na warszawskich blachach to chętnie mnie wpuszczali ;)

  4. cześć Laseczki ;)

    wyspana i po kawie lecę załatwiać dalsze sprawunki, póki energii odpowiedni poziom mam ;)

    Moni to masz więcej szczęścia niż ja ;)
    Ewelina i Ndorka trzymajcie się ;)
    Kasik ja już po zabawie w dom ;)
    Madzia Ty ranny Ptaszku, waga Leonka w ubiegłym tygodniu została podana orientacyjnie ok. 2,5kg a ciśnienie niskie rzeczywiście, ale to składam na karb pogody ;) no i wróciłam do picia kawy ;)
    Wiola zgadzam się z Ndorką, szukaj kogoś do wlewów dożylnych, ściskam ;)
    Karinka miłego dnia i żeby się u Ciebie rozchmurzyło ;)

    Miłego dnia ;D

  5. Zalotka odpoczywaj ;) korzystaj ;) tak sobie dziś pomyślałam, że zjadałbym oliwki prosto z Włoch, mmm... może mi się dziś przyślą ;)
    Ndorka współczuję upadku ;/ ufff, dobrze, że był tylko taki obrót sytuacji... trzymaj się cieplutko tam ;)
    Moni ubranka kapitalne ;) ile radości ;D
    Wiola będzie dobrze, musisz w to wierzyć ;))))
    Karinka ja dziś na ktg normalnie jak na leżaczku pół godziny, myślałam, że usnę ;)
    Aisla ja też chodzę jak kaczka dziwaczka, czasem to się boję, że sobie tymi zamaszystymi ruchami krzywdę zrobię, hihi ;D
    Grazka Jula dalej do schrupania, masz szczęście, że dzielą nas kilometry ;D
    Madzia i ja się dołączam do życzeń dla Suzi ;)

  6. hej hej ;) ja dopiero się zainstalowałam przed kompem ;) cały dzień poza domem, od rana ;D
    Wizyta u ginka ok.; ktg; ok. wody płodowe ok.; nerka niepowiększona, nadal obserwujemy. Mocz w porządku. Dostałam zlecenie na kolejne badania morf, mocz, HIV, Odczyn W. Ciśnienie 89/62, ale po kawie pewnie wzrosło.

    No i jak w podskokach wybiegłam z gabinetu to poleciałam załatwiać różne zaległe sprawy, tak mi skrzydła urosły... Kurna chata jak to psychika działa na ciało, szok ;D

    Jutro muszę znowu zahaczyć o pocztę, no i szewca, coby mi podkuł szpilki (nigdy nie wiadomo kiedy będą potrzebne) i chyba sobie paszport aktualny wyrobię ;D

    Dziś nastała jasność... normalnie nie wierzę...
    poszłam do punktu poczty, akurat była przerwa 0,5h. W kolejce czekała jedna miła Pani (z rosyjskim akcentem) z tel. w ręku i uprzejmie wyjaśniła, że jest ostatnia, ale przed Nią jeszcze parę osób, podziękowałam za info. Nie miałam zamiaru siadać ani iść gdzieś w Pireneje. Książkę skończyłam w poczekalni u ginka, więc stałam jak słup soli. Myślę sobie to pobujam trochę to moje dziecię, wypięłam bębenek i z muzyką w głowie zaczęłam ową czynność ;) spoglądam na panów w punkcie pocztowym, co się uwijają jak pszczółki w ulu. Nagle jeden wystrzela w moim kierunku pytanie zawieszając wzrok na moim bębenku, już bardziej odkrytym, bo kurtkę zdjąć zdążyłam "a pani po co?" ja na to, że "tylko po przesyłkę" i uśmiech taaaaki, że gdybym nie wyrwała ósemek, to by mi je było wtedy widać ;D i tekst do mnie "podejdzie Pani" ;D Bardzo podziękowałam, że to pierwsza taka miła sytuacja w ciągu 36 tc jaka mnie spotkała...
    Zaś Pani Rosjanka nieco zaskoczona, nawet zakończyła rozmowę przez tel, żeby śledzić przebieg akcji i pewnie Jej się cisnęło "co to kufa ma znaczyć, przecież przerwa jest?" ;)
    I wiecie co, hahahaha to jest właśnie najlepsze w życiu, te zwrtoy akcji jak w kinie... listonosz nie zdążył wrócić z terenu i nie było jeszcze mojej paczki, hahaha, ale się uśmiałam.
    Po pierwsze: jestem szybsza niż listonosz.
    Po drugie: ziściło się dziś powiedzenie "wyjątkowy stan wyjątkowe traktowanie.". ;)
    A dziś miało być tak szaro a tu proszę ;)

  7. hej Laseczki ;)
    ja się jutro wybieram na wizytę do ginka i ktg ;)
    powiem Wam, że coraz ciężej u mnie fizycznie i wszystko jakoś wokół zwolniło, widocznie tak musi być ;) czuję się jak słonica ;D sapię, dyszę, wzdycham ;) mam jakieś zwarcia w głowie, bo co próbuję napisać na forum to pustka w głowie.
    Pozdrawiam Was cieplutko, słoneczka takiego jak dziś Wam jutro życzę ;)

  8. Aislaa zdrówka dla całej rodzinki ;) mi też się zmniejszył żołądek, mąż się cieszy, bo rarytaski przeznaczone dla mnie On teraz wsuwa ;D Ndorka kurna chata, że też coś musiało popsuć plany ;/
    Ewelina88 eeh Ci lekarze ;/
    Madzia pozdrowienia dla Króla ;)
    Grażka odpoczywaj i wracaj szybciutko do mistrzowskiej formy ;) chciałabm się tak nie mazgaić jak Ty ;D

  9. ból miesiączkowy? tak...
    skurcze? tak, delikatne...
    Leonek ruchliwy? tak, ale mniej niż wcześniej...
    skóra na brzuniu? jakby mocniej ukrwiona...
    bolesność/rwanie przy wstawaniu? oł jes...
    Dziś szarówa, a ja właśnie popijam herbatkę z liści malin przy dźwiękach z głośnika ;) wczoraj skończyłam puzzelki ;D
    Zalotka uważaj na siebie, bo też coś czuję, że u Ciebie coraz bliżej ;)
    ania.r trzymajcie się tam z Synkiem ;) żeby wszystko szło w dobrym kierunku ;D
    Karinka fajnie, że Twój mąż taki obyty ;) to zawsze zwiększa poczucie bezpieczeństwa u kobiety
    Madzia no pewnie, że się zobaczymy, może Wioli uda się podjechać, jakoś się zgadamy ;D
    Moni trzymaj się tam ;)

    miłego dnia, wyciągam męża na największe ciacho w cukierni

  10. Cześć Laseczki ;D
    Grazka dziś jest piękny dzień, słonko świeci i za niedługo zdary się CUD ;)
    Gdybyś wyczerpała wszystkie możliwości wsparcia to pomyśl o e-ciociach, które stoją z transparentami na trybunach i Tobie MOCNO kibicują i zagrzewają do porodu, krzyczą skandują wspierają... :DDDDDDDD
    kurde normalnie łezka mi poleciała ;) ściskam!!!
    no i też chciałam się na tysiączce pojawić ;)

  11. Grażka ;) więc pozycja jest na "przyczajonego tygrysa" ;D a stół jest optymalny, z upływem czasu, nawet wróciliśmy do jedzenia przy nim posiłków ;) bo się miejsce zrobiło. Ale do rzeczy, trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie jutro, trzymaj się tam!!! ;D
    Biskents też mi się podoba opcja wiaderka do kąpieli, wydaje się prostsza i wygodniejsza ;) ale nam na szkole mówili, że nie można moczyć kikuta noworodkowi ;/
    Zalotka ;D informuj, bo wszystko zaczyna nabierać tempa ;) trzymaj się Kochana ;D
    Karinka no kapitalnie! Świetna wiadomość, że jest główkowo ;D trzymam kciuki za tsh ;)

  12. Anita te zielone zagięcia i falbanki przyprawiają o zawrót głowy ;) fajnuśna ta Twoja Jagoda ;D TA to ma dystans do świata, pozazdrościłam ;)
    Kwietniówka ćwiczę cierpliwość ;D wizyta udana, za tydzień mam znowu się stawić, a szyjka mówił, że w porządku. Mąż się martwi o tą nieszczęsną moją nerkę, bo powiększona i Leonek mocno napiera, jeszcze ją sobie skonsultuję. Ale spoko ;)
    Zalotka u mnie 99,5 cm i lada moment pępek mi wypadnie ;D ale brzuch nie opada... uważaj tam na siebie ;)
    Kasik u nas to książki się nie mieszczą na półkach ;) ciągle kupujemy albo mąż teraz wypożycza dla nas ;D ja w ubiegłym tygodniu kupiłam dwie i drugą kończę ;)
    Wiola ;D hahaha, też nieraz mam taką ochotę, ale wtedy idę robić coś innego, przeklinając pod nosem, no, ale trenować trzeba, hahaha ;)

  13. hej Laseczki ;)
    wstało Słonko a ja razem z Nim, a to najważniejsze w brzuszku jeszcze śpi. ;)
    Ndorka dlaczego Twoim zdaniem nie można brać nospy w ciąży?
    Wiola trzymam kciukasy, żeby było Ci coraz łatwiej z dnia na dzień, bo na pewno dasz sobie radę ;D
    Kasik bardzo mi przykro, że Twoja mama gorzej się poczuła, trzymaj się cieplutko ;)
    Moni daleka jestem od radzenia komukolwiek czegokolwiek, ale wiem, że jest Ci ciężko w obecnej sytuacji, żebyś znalazła jakieś rozwiązanie ;DDD

×
×
  • Dodaj nową pozycję...