Czesc!! Czytam Was, ale brakuje mi czasu na pisanie. Dziekuje wszystkim za odp dotyczącą wyparzania. Sama będę od tego pomalu odchodzić.
Fajnie, ze opisalyście jakie posiłki i kiedy dajecie dzieciakom. Uznałam, że moje zupki są troche mało urozmaicone i musze dodawac troche masła i zieleniny do nich ;) ale jak czytam ile wasze maluchy jedzą to wam zazdroszczę! ;)
Odnośnie omam, ja często miewałam po urodzeniu Malego. Przez sen masowałam brzuch mężowi (nasz miał kolki), w nocy siadalam na lóżku i bujałam sie z rękoma złożonymi w kolyske, kiedyś też jak mąż wstawal sprawdzić komórkę to kazalam jemu uważać żeby ze zrzucił z rąk dziecka albo co chwilę się budziłam i szukałam dziecka w łóżku pomimo że wtedy nigdy z nami nie spał ;) kiedyś też jak byłam wykończona to dziecię płakało w łóżeczku obok a ja myślałam, ze to tylko sen...i musieli mnie wtedy obudzic zebym go nakarmila:p
A pracowałam do połowy ciazy, chciałam dłużej ale dojezdzalam prawie dwie h w jedną stronę. Poza tym u mnie kierowniczka paliła w biurze i nie uszanowala tego ze jestem w ciazy... a trzeci trymestr cały przelezalam ze względu na skracajaca się szyjke.
Życzę zdrówka chorym dzieciom!!
Dziewczyny mój Mały przechyla ostatnio główkę w prawa stronę jak trzymam go na rękach. Pediatra powiedział, ze wymyslam i wszystko jest ok, tylko ciekawe że wcześniej tego nie robił... w necie czytałam że to może świadczyć o ząbkowaniu...
Dziewczyny pisalyscie o gabarytach swoich pociech, mój nosi rozmiar 80 i bodziaki muszę mu już kupić 86 bo mi się już nie mieści, a waży ok 7,7 kg.
Mój też czasem płacze przez sen, nawet często mu się zdarza, ale wystarczy że go poglaszcze i śpi dalej.
Co do spacerów dopóki jeździliśmy gondola to był horror. Wychodziłam na dwór tylko jak spał... w spacerowce jest lepiej, wytrzymuje nawet wyjście do kościoła i szybkie zakupy.
Już nie pamiętam co jeszcze pisalyscie!
Miłego dnia wam życzę!!!