Calineczka88

dziewczyny pomocy bo już nie daje rady!!! strasznie szybko się męczę. przejdę kilkanaście metrów i jest mi słabo, a już nie wspomnę o chodzeniu po schodach z obciązeniem np. jak niosę plecak dziecka po szkole. chciałam zacząć chodzić na basen zeby trochę się poruszać - ale kiepsko to widzę. czy też tak macie? jak sobie z tym radzić? czy wogóle mogę coś zrobić?

GosiaMiś81 ja mam tyłozgięcie macicy i żyje z tym już od 28 lat, urodziłam zdrową córeczkę z książkowej ciąży. tyłozgięcie macicy nie ma żadnego znaczenia - każdy lekarz ci to powie. ani nie utrudnia zajścia w ciąże ani donoszenia, nie wpływa też na komplikacje. poprostu taka uroda :) jedynie co to możesz czasami odczuwać lekki dyskomfort w łożku przy pozycjach od tyłu - ale ja nawet tego u siebie nie zaobserwowałam wrecz przeciwnie :)))

hej dziewczyny :) jestem nowa wiec trochę o mnie. mam 28 lat i jedno dziecko. druga ciąża okazała sie obumarła termin miałam na wrzesień br. teraz jestem znowu w ciąży - udało sie po 3 miesiącach od zabiegu łyżeczkowania. aktualnie 12tydzien. wiec ryzyko poronienia znacznie maleje- dlatego nieśmiało dołączę do was i bede czasami podglądać. z dzidzią narazie wszystko bardzo ok:) wieje optymizmem! termin mam na 20 marca z okresu na 16 z usg. pytanie do was - czy któraś już czuje ruchy dziecka? od którego tyg. czytałam coś o płci w waszych postach- dało sie już coś podejrzeć?