Cześć dziewczyny :)! Cieszę się, że w końcu do Was dołączyłam ! Jestem w pierwszej wystaranej ciąży (niedrożny prawy jajowód) i tydzień temu widać było pęcherzyk ciążowy 6,5 mm. Lekarz przepisał mi Duphaston, bo powiedziałam, że czasem czuję taki ból jak przed miesiączką i zdarza się, że zakłuje mnie jeden albo drugi jajnik. Rozmawiałam z koleżanką, która urodziła troje dzieci i mówi, że to normalne, że czuć, że coś się dzieje. Jak było u Was? Mam się martwić? Czuję podskórnie, że wszystko jest OK, jednak strach przed utratą ciąży jest silny :/.