MamaMi1
U nas patentze spaniem w foteliku samoch. Nadal dziala. Wczorj spala do poludnia 3h, po poludniu ponad godzine w samochodzie, akurat największe korki byly. A jechaliśmy do mojej gin na drugi koniec krakowa...potem u gin byl cycus, a z powrotem spała juz przy cycu cala droge, tez 1h. Takze wyprawa do gina trwala ponad 3h, z dwojka dzieci. Normalnie jak wycieczka to byla wyprawa:-)
W nocy tez pospala 2h, 3h, 3h. Takze chyba skok nam minal, juppi:-)
U gina wszystko super ąle jeszcze plamie, wiec współżycia narazie nie można. Dopiero jak skoncze plamic. Ale do konca pologu jeszcze tydzien. Macica obkurczona, owulacji nie mam, szwy wypadniete. Wszystko ok.
z moja przepuklina narazie stoimy, mam cwiczyc brzuch, odbudowac miesnie. A operacja najlepiej jak skonczymy sie "rozmnazac".
Czyli jeszcze nie, bo jeszcze chcemy miec trzecie dzieciatko.
Forum jakos odzylo, tyle stron, jest co czytac przy nocnych karmieniach:-)
Kurcze ja też dostałam przepukliny, pierwszy raz zetknęłam się z czymś takim i nie bardzo wiem jak się za nią zabrać. Gin mi też polecił odbudowanie mięśni ale boję się trochę mocniej ćwiczyć żeby nie przeforsować jej jeszcze bardziej. MamaMi poradź jakie ćwiczenia robisz?
Któraś z Was też ma taki problem?