Hej dziewczyny,
przeczytałam cały wątek, zresztą nie tylko ten...i mam komplety mętlik w głowie. Moja gin zaleciła mi inofem 1 saszetke dziennie + 1 tab kwasu foliowego. Piłam zgodnie z zaleceniami przez miesiąc (od połowy ubiegłego cyklu do 14 dnia obecnego). Po przeczytaniu watku widze jednak, ze wiekszość z was pije 2 saszetki dziennie, więc ja również na własną rękę zwiekszyłam dawke do 2. I teraz moje pytanie, na które mam nadzieje któraś z bardziej doświadczonych staraczek będzie w stanie mi odpowiedzieć :)
Czy jeśli oprócz inofemu brałam tez kwas foliowy to zwiekszenie do 2 saszetek ma jakikolwiek sens ponieważ dawke kwasu foliowego zwieksza mi juz tabletka?
Dodam jeszcze, ze nie mam stwierdzonego PCOS ani nic innego, wykonałam dopiero pierwsze badania hormonalne, których wyników jeszcze nie znam, wiem tylko, ze sa problemy z owulacją a konkretniej problemem jest jej brak.