hej świata świata i po swietach- na szczęście. święta spędziłam leniwie ale to nie był fajny czas- od tygodnia w stresie co jutro w Badaniu się dowiem. w sob i niedz leżałam non stop,dopiero dziś wyszłam z domu - 300 m. do tesciow na obiad- dobrze mi to zrobił bo rano to już dola załapałem, tak się boje co jutro usg pokaze... plamienia ustały. 3xluteina2tbl. no i nospe rano i wieczor. mam nadzieję że nie zaszkodzi dziecku. nie pamiętam kiedy byłam ostatnio w takim stresie... mam 35 lat i moja ciąża 5 lat temu to była bajka!!! zero problemów do 5 mca- wtedy lekkie plamienie i poszłam na L4. a tym razem nie wygląda to tak lightowo! to moja ostatnia szansa na dzidzia, bo mąż juz zapowiedział ze opuszczamy jak coś pójdzie nie tak, a ja tak chciałabym by moja córka miała rodzeństwo!
plamienia ustana-polez i odpocznij.