Witam kobitki:) ja natomiast mam jakiś gorszy dzień, jakiś ogarnął mnie niepokój i przygnębienie. Nie mogę się doczekać piątku, kiedy w końcu zobaczę serduszko Maleństwa. Tamten tydzień tak wolno płynął, ale za to piątek wynagrodził mi czekanie, kiedy to zobaczyłam pęcherzyk ciążowy:) Mam nadzieję, że i ten piątek będzie dla mnie radosny.
Poza tym nudności mam słabo nasilone, troszkę kręci się w głowie. No i myślałam, że w ciąży ma się zachcianki, a tu nic!!! Zjem tylko jak jestem głodna (śniadanie, obiad) i zero apetytu na cokolwiek innego...