Skocz do zawartości
Forum

Magg4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magg4

  1. 15.03 o godzinie 0.15 urodziła się Amelka 3600gram miłości. Jest cudna oczywiście walczymy z karmieniem, w szpitalu pewnie was nie nadrobię ale ściskam najmocniej wszystkie marcóweczki:-)
  2. Barcelona trzymam kciuki!! Tak w terminie się zmieścić wow!!!! Lilijka ja też schiaza łapię przez to ciągłe sprawdzanie i nasłuchiwanie ale już tuż, tuż będziemy tulić maleństwa i te wszystkie "niedogodności" zostaną zapomniane, a wczoraj rozmawiałam z koleżanką 2×oxy dostała i maly jeszcze 2 dni nie chciał wyjść:) dzisiaj wspomina ze śmiechem, że uparciucha rodziła.
  3. Gratulacje dla mam rozpakowanych!!! Coś się nie mogłam odzywać taki streso-dół przedporodowy u wieloródki... Ernesto ja dzisiaj spanikowałam też pieczenie i taki dyskomfort, podjechałam do ginki, może początek infekcji, dostałam macrimor i clotrimazor do smarowania i lepiej mi ale żeby nie było zbyt spokojnie, rozwarcie na 2 palce, zero szyjki i jak dotrwam do poniedziałku mam przyjechać na dyżur, bo strach, że urodzę w drodze(do tej pory szybkie akcje, prawie uliczne). Ale się boję... Więc łaczę się z wami w stresie ale damy radę, bo świetne z nas babeczki;)
  4. Marzec nasz szalony jest:) Józefina, Efhaa i Kamilla gratulacje hurtowe ale każdą z was wzruszałam się osobno, jak cudownie zobaczyć malizny, wszystkie rozczulające, nie mogę doczekać się swojej. Eff gratuluję udanej obrony, dzielna jesteś a ju4 myślałam , że się spotkamy na jakiejś porodówce krakowskiej;) ale ja też staram się trzymać chociaż wariuję już z lekka, bo dwóch kaszlących starszaków mam ciągle w domu. U nas taż pulmicort i armagedon, bo za kolegami tęsknią a ja już naprawdę nie mam na nic siły. A Misiakowata na to siłę znalazłam, w całym domu pachnie murzynkiem, trochę przyjemności na dzień kobiet. WSZYSTKIEGO najlepszego kobietki abyśmy się spełniały w każdej roli i nie zapominały o sobie a dzięki temu, że jesteśmy tutaj razem jesteśmy jeszcze silniejsze :)
  5. Nati, Madika trzymam kciuki!!! Pięknie się pary dobierają a za chwilę czwórkami będziemy szły :)
  6. Dziewczyny czytam we dnie i w nocy i nie nadążam a gdzue tu jeszcze się odezwać także szacun:) Aga, ,Netka gratulacje!!! Niech wam maleństwa zdrowo rosną!!! Niuśka w domu to szaleństwo zawsze ale jaja radosc że u siebie:) Lilijka teraz wraca pełno programów z dawnych lat do Tv więc widzę cię w jakimś poradniku zrób to sam...+ nocne rozmowy z Leniwcem w paśmie kabaretowym byłby hicior:) A mnie jutro gdyby coś , bo męża nie będzie, na porodówkę ma zawieźć teść, który powiedział że najlepiej żebym na dole już na niego czekała (mieszkam na 4 piętrze)bo zanim wyjedzie z garażu... A jego siosrtra lat 70 pocieszyła że przecież w razie czego ona mnie zawiezie:) teścia nigdy nie widziałam nawet w podbiegu a cioci z prędkością powyżej 40...gdybyście usłyszały o jakimś porodzie uliczno- samochodowym to wiecie wszystko... Miłego dzionka życzę
  7. Pół dnia mnie nie było i terz nadrabiam... Leniwiec gratulacje:) wczoraj noc zarywałyśmy z Tobą, emocje totalne a maleńka słodka. Niuśka ja to się zapatrzyłam na usteczka Twojego synka tak filmowo wykrojone, ciacho ;) A u mnie masakra trójka chorych dzieci każdy inne objawy do 22 latałam z syropami:( i oczywiście typowe faceciki, już wczoraj katar to był ciężki stan;) Teraz się stresuję żeby mnie dzisiaj nie wzięło bo kto ogarnie...Sorrki, że tak narzekam ale czasem ciężko ogarnąć wszystko... Trzymam kciuki za jutrzejsze mamusie i doczytuję dalej
  8. Nocny dyżur jest boski:) czytam z wypiekami na twarzy i trzymam kciuki, Leniwiec dasz radę, bo jak nie Ty to kto? Ja też trochę panikuję bo rozwarcie mam zawsze szybko a skurcze od razu parte i strach czy zdążę więc co wieczór jestem zwarta i gotowa... A najlepszy numer, że w piątek mąż musi wyjechać i dyżur samochodowy ma pełnić teść, którego uwaga nikt nie widział nawet w podbiegu i wszyscy ze mnie polewają, że predzej sama dobiegnę do szpitala :) a może dopalacza jakiegoś zapodam? Zdjęcia maluszków marcowych sa tak rozczulajace, że łezka się kręci... To czekamy na pierwszą marcóweczkę...nadal...
  9. Ja też kombinuję nad ciastem ale może jeszcze nie murzynek :-) Dzisiaj mąż mnie zapatrzył w czekoladę wielgachną "na cały tydzień " ale połowa utleniła się już w lodówce, nic mnie nie powstrzyma :-) a wszystkie koleżanki nieciężarówki na dietach przed wiosną a mnie błogo :-) wiem, wiem w kwietniu porozpaczam... Dobrej nocki marcóweczki fajnie z Wami:-)
  10. Dziewczyny po kolejnej próbie udało mi się zarejestrować, pierwszy raz jestem na forum:-), jakimkolwiek, i jeśli pozwilicie b. chciałbym do was dołączyć. Wiem, to końcóweczka Nasza(mam termin na 27.03 ale od m-ąca leżę i nóżki zaciskam) ale wydaje mi się,że piękny początek nowego zarazem :-). Mam tremę...tyle serdeczności w Was i pozytywnej energii mam nadzieję,że na mnie też przejdzie :-) A dlaczego tak późno się odzywam? Bo panikara ze mnie i chociaż mam już w domu trzech synków kochanych a teraz czekamy na córeczkę jakoś przeżywam bardzo... Ale teraz gratuluję wszystkim rozpakowanym z maleństwami cudnymi a za nas kciuki trzymam:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...