
Paulap
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Paulap
-
Agarek mamy ten są problem. U nas też 7 dni bez kupy. Na mojego małego nic nie działa. Próbowałam wszystkiego. Masaż brzuszka, krople, termometr. Z reguły po tygodniu robi w końcu kupę ale taką że wypływa aż po pachy. Ostatnio wszystko poszło do prania, musiałam myć przewijak a małego tyłkiem pod kran w łazience. Według tego dzisiaj powinien zrobić wreszcie kupę. Na 14.40 mamy wizytę u lekarza i mam nadzieję że nie najdzie go wtedy bo musiałabym sprzątać pół przychodni
-
Szczęściara bo to właśnie tak działa że jak maluch jest umęczony to i jest rozdrażniony i będzie miał problemy ze spaniem. A jak pośpi w ciągu dnia to na wieczór dziecko się wyciszy i prześpi ładnie. Przynajmniej u nas tak to działa
-
Mały zasnął o 21.30, obudził się o 1.15 na jedzenie. Pojadł porządnie to myślałam że da mi pospać chociaż do 4. Taa... 2.45 "matka wstawaj". Przysnął przy cycu to powoli i po cichu zaniosłam go do łóżeczka, a ten jak tylko dotknął ciałem prześcieradła to w ryk. Znowu do cycka, tak jadł że nie zauważyłam jak cały bok zalał sobie mlekiem. No to trzeba go przebrać. Teraz jest 3.20, Kacper ma oczy jak 5 zł a mi chce się płakać. Praktycznie cały czas zajmuję się nim sama. Mojego faceta cały dzień nie ma w domu, a jak wróci to też nic przy dziecku nie zrobi. Jeszcze go nigdy go nie przewinął bo się brzydzi i nie może (!) ale ja już kurczę muszę. W nocy do niego nie wstanie bo przecież karmię piersią a on nie ma go jak cyckiem nakarmić. Zresztą ma tak twardy sen że nawet bombardowanie go nie obudzi. Jak wróci z pracy to zamiast zająć się małym po obiedzie żebym mogła się przespać przynajmniej z godzinę to kładzie się na kanapie i sam w momencie zasypia a jak już wspomniałam obudzenie go graniczy z cudem. A chyba najbardziej to wkurza mnie jego tłumaczenie wszystkiego tym że mały jest głodny. Plącze - "pewnie nie dojadł", nie chce spać - "daj mu cycka". No kurwica mnie czasami bierze. Jestem po prostu przemęczona bo spać po 4-5 godzin można tydzień albo dwa a nie dwa miesiące. No ale przecież w każde chwili mogę się przespać bo cały czas siedzę w domu. A jak on został z małym sam na 2,5 godziny bo byłam u lekarza to palcem nie umiał sobie do dupy trafić za przeproszeniem. Mam dosyć. Czas się postawić. Nie tylko ja jestem rodzicem. To się pożaliłam. Eh
-
Mały zasnął o 21.30, obudził się o 1.15 na jedzenie. Pojadł porządnie to myślałam że da mi pospać chociaż do 4. Taa... 2.45 "matka wstawaj". Przysnął przy cycu to powoli i po cichu zaniosłam go do łóżeczka, a ten jak tylko dotknął ciałem prześcieradła to w ryk. Znowu do cycka, tak jadł że nie zauważyłam jak cały bok zalał sobie mlekiem. No to trzeba go przebrać. Teraz jest 3.20, Kacper ma oczy jak 5 zł a mi chce się płakać. Praktycznie cały czas zajmuję się nim sama. Mojego faceta cały dzień nie ma w domu, a jak wróci to też nic przy dziecku nie zrobi. Jeszcze go nigdy go nie przewinął bo się brzydzi i nie może (!) ale ja już kurczę muszę. W nocy do niego nie wstanie bo przecież karmię piersią a on nie ma go jak cyckiem nakarmić. Zresztą ma tak twardy sen że nawet bombardowanie go nie obudzi. Jak wróci z pracy to zamiast zająć się małym po obiedzie żebym mogła się przespać przynajmniej z godzinę to kładzie się na kanapie i sam w momencie zasypia a jak już wspomniałam obudzenie go graniczy z cudem. A chyba najbardziej to wkurza mnie jego tłumaczenie wszystkiego tym że mały jest głodny. Plącze - "pewnie nie dojadł", nie chce spać - "daj mu cycka". No kurwica mnie czasami bierze. Jestem po prostu przemęczona bo spać po 4-5 godzin można tydzień albo dwa a nie dwa miesiące. No ale przecież w każde chwili mogę się przespać bo cały czas siedzę w domu. A jak on został z małym sam na 2,5 godziny bo byłam u lekarza to palcem nie umiał sobie do dupy trafić za przeproszeniem. Mam dosyć. Czas się postawić. Nie tylko ja jestem rodzicem. To się pożaliłam. Eh
-
I ślini się przy tym niemiłosiernie
-
Robyn mój Kacperek też cały czas pcha rączki do buzi. Jakby mógł to by obie pięści wcisnął:)
-
Tak. Kosinakowe jest dla bezrobotnych, uczących się albo jeżeli Twój zasiłek macierzyński wyniósł by mniej niż 1000 zł to dostałabyś wyrównanie do 1000
-
Co do spania to u nas nie ma znaczenia gdzie, jak jest śpiący to śpi a jak nie to też nic nie pomoże. I dlatego najczęściej zaczynam dzień koło 5 rano :/
-
Milutka - tak, co miesiąc przez rok :)
-
-
Hej dziewczyny :) Długo się nie odzywałam bo ostatnio w dniu porodu, a mój Kacper skończył 2 miesiące w niedzielę :) Cały czas karmię piersią, mm dostaje ewentualnie jak jesteśmy gdzieś gdzie nie mam możliwości go nakarmić. Od paru dni małemu udaje się wytrzymywać mniej więcej 3 godziny między karmieniami. Z reguły kąpiemy się kolo 21, później karmienie i kładę go do łóżeczka. Zostawiam go samemu sobie i ładnie zasypia. Dzisiaj w nocy pierwszy raz tak długo pospał - zasnął 21.45 a obudził się na karmienie dopiero 2.45. Aż byłam w pełnym szoku :) Co do szczepień to zdecydowałam się na refundowane i nie myślę o tym co może być nie tak bobym w końcu osiwiała ;) Jeżeli chodzi o pampersy to zużywamy ostatnią paczkę 2 i przechodzimy na 3. Używamy dady i na początku był problem z tym że siusiu uciekało gdzieś bokiem, ale zauważyłam że tak się dzieje jak źle wywinę te falbanki przy nóżkach. W temacie kupy to młody potrafi zrobić jedną na tydzień. O zgrozo. Odnośnie kataru o którym mowa to jeżeli często odciągacie swoim pociechom wydzielinę z noska to w środku się wysusza i produkuje się jeszcze więcej wydzieliny. Dlatego tylko 2 razy dziennie żeby trochę dziecku ulżyć. A oto mój Kacperek
-
O 9.45 przyszedł na świat mój syn Kacperek. 3600 g wagi, 59 cm i 10/10. Rzeczywiście sama cesarka ok, bez większych problemów. Ale teraz jest gorzej, boli strasznie
-
Hej dziewczyny:) O 5. 20 obudziły pielęgniarki, zmierzyły temperaturę i zawolaly na ktg. Potem założyły welflon i zrobiono mi lewatywę brrr... A teraz siedzę sobie na łóżku i czekam grzecznie na mojego. Koło 8.30 mają zabrać mnie na blok
-
Hej dziewczyny:) Melduję się już ze szpitala. Według usg mały waży 3,5 kg. Co 2 godziny mam się zgłaszać do słuchania tętna. Jutro rano cięcie. O matko i córko :)
-
Molin tak, mam planowaną cesarkę bo mały jest ułożony pośladkowo
-
Hej dziewczyny:) Na wstępie gratulacje dla wszystkich świeżo upieczonych mam i dużo zdrówka dla maluszków :) Powoli uświadamiam sobie jak już mało mnie dzieli od zobaczenia się z moim szkrabem. Pojutrze rano jadę do szpitala, a we wtorek będzie już z nami na świecie. Chyba jestem po prostu przerażona tym co mnie czeka, czy poradzę sobie z opieką nad takim maleństwem. A poza tym nigdy nawet nie leżałam w szpitalu poza tym jak sama przyszłam na świat. Eh...
-
Ja też bym prosiła o dopisanie do tabelki. Paulina, 21 lat, termin na 12.09, chłopczyk, Kacper, Sosnowiec
-
Na razie jestem strasznie podekscytowana ale dziwnie spokojna. Coś mi się wydaje że nerwy zaczną się u mnie w poniedziałek rano jak będę miała iść do szpitala. Już się nie mogę doczekać:) Lekarz powiedział że wód mam dużo, łożysko nie jest starzejące się ale dojrzałe więc najwyższy czas się rozpakować. Trochę się tylko obawiam ogólnie szpitala bo ostatni raz w nim byłam jak sama się rodziłam :)
-
Dziewczyny wielkie gratulacje i życzę dużo zdrówka dla Was i maluchów:) A za oczekujące trzymam kciuki :)
-
Hej dziewczyny:) Właśnie wróciłam od lekarza. Wypisał mi skierowanie do szpitala na poniedziałek 05.09, zrobią mi wszystkie badania i na następny dzień zrobią mi cesarkę. Czuję się tym taka podekscytowana że szok :) Ale tak samo mocno przerażona ;)
-
Iwa mój lekarz mówił żebym po 37 tygodniu ciąży odstawiła magnez bo już nie będziemy powstrzymywać skurczy
-
Dzień dobry:) Wczoraj to był fałszywy alarm. Nadal jestem brzuchata :) Może dlatego że jestem już zmęczona tą ciążą to tak wszystko odbieram. Ale przynajmniej torbę mam już spakowana :) Janka gratuluję i dużo zdrówka dla Was obojga :)
-
Hej dziewczyny. Nie jestem pewna, ale chyba odszedł mi dzisiaj czop. Coś na wygląd dużego gluta takiego jak są nieraz w jajku. A na dodatek jakieś 15 minut temu podczas posiedzenia na kibelku lunęło ze mnie. I nie wiem czy to mój pęcherz tak nagle puścił taki strumień czy to wody. Aż w pospiechu spakowałam do końca torbę. Nie wiem co mam teraz robić
-
Mała09 ja mam cały komplet do łóżeczka z mamo tato i mogę polecić z czystym sumieniem:)
-
Dzień dobry:) Martka, mój Kacper jest tak ułożony i też przez to będę miała cc. W poniedziałek mam wizytę i wtedy lekarz wypisze mi skierowanie do szpitala. Cięcie na być tydzień przed terminem więc wychodzi 5.09, czyli już za niespełna 2 tygodnie. Nigdy nawet nie byłam w szpitalu i trochę się stresuję, ale co ma być to będzie, w końcu jakoś maluch musi wyjść na świat. I rzeczywiście te ruchy przez jego ułożenie często są dość bolesne, szczególnie jak wypchnie mi główkę gdzieś pod żebrami to nie mogę usiedzieć bo tak mnie gniecie. Niby cudowny stan, a ja mam już szczerze dosyć tej ciąży. Ból pleców jakby mi ktoś igły wbijał, co chwilę sikam, luźne stolce, bóle głowy, bóle jak na okres, nogi jak balony, a jak przejdę kilkaset metrów to czuję jakbym przebiegła maraton. Eh...