Skocz do zawartości
Forum

Anorka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anorka

  1. Izabel wolalabym miec malą juz po tej stronie, żeby się nie martwić, że cos zlego moze sie jej stac, tym bardziej że moja lekarka to za bardzo sie nie przejmuje i w zasadzie poza sluchaniem tętna nie bada. Ja nie dosc, ze nie pierwszej mlodosci, po 1 cc i z mutacja jednego genu, co moze skutkowac problemami z lozyskiem. No i mala na ostatnim usg w styczniu byla o 2 tyg wieksza i lek pytala czy corki tez duze sie rodzily. Brzuch rzeczywiscie mam ogromny, wiekszy niz w poprzednich ciazach i ciezko mi sie w nocy przewrócić na druga strone, a ubrac buty to juz akrobacja. Biorac to wszystko do kupy to bym chciala juz teraz, nawet zaraz :-) nie wyobrażam sobie jeszcze 2 czy 3 tyg. Mamusia15 gratuluje.
  2. Madika słodziak, słodziak i raz jeszcze słodziak z malutkiej. U mnie dzis zadnego skurczu, kompletnie nic. Tylko nogi wbite w żołądek tak, że ciężko rosolek bylo zjesc. Po poludniu z córkami bede piec murzynka :-)
  3. Na suwaczku masz 2 tyg i 2 dni, dobrze że tak nie jest. Oby sie juz wyjaśnilo.
  4. Haneczko gratulacje, obys szybko nabrala sil po tych meczarniach. Teraz juz bedzie tylko lepiej. Patrzenie na malenstwo wszystko wynagradza. Kamila, a Ty juz jestes tyle po terminie, jak masz w suwaczku? I nic nie robia? U mnie cisza kompletna. Wczoraj chcialam pojsc jednak prywatnie na wizyte, ale straszne bylo oblezenie, trzeba sie zapisac kilka dni wczesniej. W czwartek mam wizyte na nfz. Jak sama lek nie będzie chciała mnie zbadac to wymusze, najwyżej zla na mnie bedzie. Moj maz dzis ni stad ni z owad jak sie obudzil zapytal czy do szpitala dzis jedziemy rodzic. Heh, pierwszy raz mu sie zdarzyło tak zainteresowac.
  5. Ajka gratuluje chlopakow. No mialas kilogramow do noszenia :-)
  6. Madika gratulacje! Ale tu tempo.
  7. W takim tempie porodowym, to do 20 marca sama zostane buuuu... To zazdrosc przemawia :-) Słodki mały Leniwiec, achhh. Dziś chyba wina pogody, że nasze maluszki w brzuszkach takie niemrawe. Moja tez tylko sie przeciagnie i to wszystko.
  8. Netka gratulacje malego szczescia. MamaMi wiem jak to jest, mowisz, mowisz i jak grochem w płot, wkurzające. Mojemu tez sie nagadam, ze czasem az sie nie chce. Zazwyczaj dziala jak sama zaczynam cos robic. Choc ostatnio to sam sie zabiera, hmm.. Szpitalnym marcoweczkom wytrwalosci w znoszeniu szpitalnych trudów.
  9. Netka, Aga gratulacje :-) niezly klopsik z Pawełka. Madika trzymaj sie dzielnie :-) Ja sie tez tego balam że mnie zostawią i stchorzylam, nie pojechalam. Stwierdzilam ze jak juz to pojade tam gdzie chce rodzic. Na razie jest troche spokojniej.
  10. Magdalenka jesli nie zachorujesz w ciagu 2-3 tyg od pierwszego kontaktu to znaczy ze jestes odporna i maluszek tez bezpieczny. Najbardziej zaraza sie 2-3dni przed wyskoczeniem krostek. Jak bylam w ciazy z 2 corka to starsza przyniosla ospe z przedszkola, zaraz jak zauuwazylam pierwsze krostki to wydelegowalam ją do babci, dom zdezynfekowalam. Pojechalam nawet do szpitala zakaźnego bo wyczytalam że mozna dostac serum i wtedy sie nie zachoruje, ale tam patrzyli na mnie jak na kosmite, o co mi chodzi. Za dwa tyg zachorowalam tez na ospe, a mala w brzuch tez musiala ja przejsc, bo później byla ospa w przedszkolu i szkole ale ona nie zachorowala. Tyle ze u mnie byl wtedy 2 trymestr, najbezpieczniejszy.
  11. Dzieki :-) jeszcze poobserwuje, a jak nie będzie poprawy to po poludniu mąż mnie zawiezie na ip. O prywatnej wizycie tez myslalam, ale to zawsze 150 + dojazd, pieniazki ktore mozna wydac zawsze inaczej, a w szpitalu to chyba łaski nie robia zeby zbadac w 38 tyg. Madika - powodzenia na Ip, daj znac co i jak.
  12. Gratulacje dla nowych marcowych mamuś. Tempo rozpakowywania szalone, nie nadazam za Wami i nie dam rady nadrobic. Wczoraj caly dzień mi minal na wsluchiwaniu sie w swoje ciało, od samego obudzenia brzuch-plecy ciagnely jak na okres, dziwne uczucie takiego bólu trudnego do zlokalizowania, no i brzuch prawie caly dzień spiety i twardy. Jeszcze sama bylam w domu, ech... Dzis lepiej, mala wiecej sie rusza od rana, ale boli jeszcze. Boje sie czy wszystko ok, bo usg to nie mialam od 2 mcy, ech nfz... Szpital w którym chce rodzić jest dosc daleko bo 60 km, a w tym co jest blizej to bym nie chciala żeby mnie zatrzymali. Co mam robic, dziewczyny poradźcie.
  13. Leniwiec gratulacje, mała przesłodka. Netka - powodzenia.
  14. Niuśka Marcinek uroczy i taki malutki. Moja tez będzie taka malutka?? Barcelona jak pisałaś o tych widokach to je sobie wyobrazilam i zazdroszczę. Tu śnieg za oknem popruszyl niespodziewanie. Miała byc wiosna a to jednak zima. Haniutek wspolczuje szpitala, ja z moja Barbara lezalam tydzień przed porodem to wariowalam. Robilam sobie godzinne spacery po schodach tam i spowrotem żeby cos dziac sie zaczelo, w koncu wzielam łyżkę rycyny i na drugi dzień urodzilam, a jak wyszlam z tego szpitala to sie czulam jakbym z więzienia wyszła. Dziś sukces, udalo mi sie meża zbałamucic :-) obie strony zadowolone. Tylko zamiast coś się dziać to wszelkie bóle przeszły hehe relaks. Pozdrowienia marcoweczki.
  15. Ale naprodukowalyscie stron :-) Aniu gratulacje i oby czas do śniadania szybko zleciał :-) Moja coś słabo dziś sie rusza, za to brzuch jak na okres ćmi cały czas, ale sie nie spina jak zwykle. Poleżałam w wannie prawie godzinę i wyszłam głodna jak wilk. Murzynka nie zdążyłam zrobić, może jutro. A jutro już marzec :-) godzina 0 coraz bliżej.
  16. Haha ale sie usmialam :-D Murzynka tez upieke dzis po południu, jak piszecie, że oddziałuje nastepnego dnia :-) wiem, jeszcze długo do terminu, ale nie chcę tyle czekac :-)
  17. Haneczka ja też bez wkładek ani rusz i bardzo dużo tej wydzieliny, bezzapachowej i tak już od 2 tygodni mam. Podobno to normalne.
  18. Imiona ładne, ale Marysia to teściowa, a Hania jest u brata męża :/ W domu mam już Barbarę i Weronikę. Z męskich podobają mi się takie tradycyjne: Szymon, Nikodem, Paweł, Krzysztof, Marcin, Bartłomiej i wiele innych :) Sylwia z tą czkawką nie ma się co za wiele przejmować, ja czuję cały czas u góry, a u lekarza okazało się, że mała jest głową do dołu. No chyba, że taka cwaniara, że na wizytę lekarską się obraca do właściwej pozycji...
  19. Niuśka gratulacje :-) Marcinek jest śliczny i śliczne imię wybrałaś. Zresztą dla chłopca to jest mnóstwo imion, które mi się podobają, a dla dziewczynki mamy problem. Jak mojemu M się podoba to mi nie i odwrotnie. Chciałam Zosię, ale sąsiad zza płota ma małą Zośkę więc odpuściłam. Ostatnio spodobała mi się Gabriela- Gabrysia-Gabi, ale mM nie pasuje. On by chciał Elżbietę, a znowu mi nie bardzo. Pat. Co myślicie? Kamila ja trzęsienia nie mam, ale często brzuch się rusza tak rytmicznie jak by mała klatkę piersiową miała zaraz pod skórą i ona unosiła się i opadała w rytm oddechu.
  20. Asik gratuluję, ale niespodzianka. Tez tak chcę :-) Niuska oby i u Ciebie tak szybko poszlo. Ja tez wczoraj mialam skurcze i tez stale na toalete ciagnelo, ale w koncu o 2 jakos zasnelam i rano jak sie obudzilam juz byl spokoj. Pewnie to byl efekt moich ćwiczeń w wannie z maszynka do golenia. 38 tydzień zaczety :-) ale to zlecialo. Milej niedzieli marcoweczki. Ps. Tego wiesiolka ile brac? Chyba zacznę dzis.
  21. Asik gratuluję, ale niespodzianka. Tez tak chcę :-) Niuska oby i u Ciebie tak szybko poszlo. Ja tez wczoraj mialam skurcze i tez stale na toalete ciagnelo, ale w koncu o 2 jakos zasnelam i rano jak sie obudzilam juz byl spokoj. Pewnie to byl efekt moich ćwiczeń w wannie z maszynka do goleni. 38 tydzień zaczety :-) ale to zlecialo. Milej niedzieli marcoweczki. Ps. Tego wiesiolka ile brac? Chyba zacznę dzis.
  22. Magdalenka ja brałam Acard od początku ciąży do 34 tyg, potem w 35 jeszcze 2 razy łyknęłam, żeby nie odstawić tak nagle. W tym czasie ani nie kichnęłam, a teraz załapałam od razu wirusa więc tak sobie wydumałam, że on coś na te wirusy musiał działać zapobiegawczo, w końcu to jakby ćwiartka polopirynki.
  23. Haniutek dużo pozytywnej energii dla Ciebie i małej. Dobrze, że jesteś pod kontrolą. Lilijko zeberka jak żywa :) masz talent. Mojemu M przechodzi, ale co napsuje krwi to napsuje.
  24. Tyle napisałyście, że nie dam rady nadrobić. Gratulacje dla wszystkich mamuś, które urodziły w ostatnich dniach. Zazdraszczam :) ale tak pozytywnie. Mnie dopadł wirus :( od listopada co chwile w domu ktoś chory, jak nie dzieci to mąż, jak nie on to moja mama i tak wkoło. Dopóki brałam Acard jakoś byłam odporna na te choróbska, ale już nie biorę od 3 tyg i masz... U lekarza w czwartek tylko było słuchanie tętna. Na moje pytanie, gdzie jest główka dziecka pani przyłożyła tylko głowicę na 3 sekundy i powiedziała, że na dole. Ufff. Ani badania, co i jak z szyjką, ani sprawdzenia łożyska, nic. Chyba nie jest to w porządku, a to taki typ lekarza, że lepiej za dużo się nie odzywać. Jak do 20 marca nie urodzę, to 21 mam się położyć do szpitala. No i nastrój dziś też do d... Mąż wstał lewą nogą, czepia się wszystkich o wszystko. Coś zrobi, to potem gada, że on już więcej robić nie będzie, że mógł nie robić itp. Takie ma czasem fazy, lepiej się nie odzywać, ale to boli jak się słucha. Pozdrowionka dla Was.
  25. Ślicznie fotki, trzymam tez kciuki za jutrzejsze cc. Aleksander cudo chlopak <3<br /> To już tak niedlugo, mala rozpycha sie chcac wyjść prawym bokiem, a ja wciąż nie potrafię sobie tak do końca wyobrazić jak to będzie z takim maluchem w ramionach po tylu latach. Troszkę jak sen to wszystko. Jutro wizyta, oby wszystko bylo ok. No i ciekawa jestem czy mala wypycha sie pupą czy glowką. Padam dziś ze zmęczenia. Trzymajcie się wszystkie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...