aga21

Widzę Twój trzeci post z linkiem do tego bloga, więc albo lubisz rowery albo coś to jest naciągane ;) Tak czy inaczej ja przyczepki nie miałam, ale bardzo podoba mi się to rozwiązanie :) Syn miał fotelik montowany na kierownicy , więc bardziej się cieszyłam, że widzi wszystko to co przed nim, więc przyczepki nie kupiłam. Może przy drugim się skuszę, bo teraz na wsi mieszkamy i jest dużo więcej terenu do jeżdżenia :)

Myślę, że jak najbardziej może to mieć wpływ na gorączkę jeśli nie ma innych objawów przeziębienia. Może posmaruj też ząbki dentinoxem żeby tak nie bolały? Jeśli bardzo się niepokoisz to leć do lekarza, żeby sprawdził czy nic innego się nie rozwija

ali.cja a to jest w celu jak dziecko, nie umie samo jeździć na rowerze? bo mój już potrafi, szybko załapał po biegówce i tak myślę, że dla mnie to bezsensu kupić takie coś ;p Ale zostając w sportowym temacie prezentowym, super prezentem jest wędka ale nie taka zwykła dla dorosłych ;p Syn dostał właśnie na 3 urodziny z Chicco taką wędkę, do której jest dołączona podkładka na którą trzeba stanąć, i "łowi" się 4 zwierzątka, wędka do tego wydaje dźwięki. Bardzo się cieszę na tą zabawkę bo po domu wala się pełno nie przydatnych a ta uczy koordynacji i równowagi z czego jestem bardzo zadowolona :)

Możliwości jest sporo, myślę, że najważniejsze to poświęcenie uwagi dziecku a nie spoglądanie co chwile na telefon i pisanie na fejsie. Jeśli weźmiemy kocyk na polankę i będziemy patrzeć w chmury i zgadywać kształty z dzieckiem to lepiej będzie spędzony czas niż rodzic będzie co chwilę patrzył w telefon i kupi dziecku nie wiadomo jak drogie zabawki. My spędzaliśmy dużo czasu na powietrzu, na wyżej wspomnianym basenie, i rowerem przejechaliśmy wiele kilometrów :)

Ja też stosuję, mam w swoim łóżku w sypialni, i młody też ma, materace nie są tanie więc chciałabym, żeby wytrzymały jak najdłużej :)

Ja też nie słyszałam dobrych opinii o takich płynach, na pewno bym dziecku nie kazała stosować, sama też bym się nie skusiła. Wolę kupić dobrą pastę i szczotkować zęby 3 razy dziennie.

cutiron ale balustrady szklane nie są zrobione z takiej zwykłej szyby. Jest to bardzo mocne i solidne szkło, które nie rozwali się przy małym uderzeniu. Trzeba byłoby się mocno namęczyć, żeby je rozbić. Do tego my mamy gwarancję na nasze na 30 lat.

Jasne, że tak. Co dziecko to inaczej to przeżywa. Ja widzę po synu, że jak jest mąż w domu na urlopie to młody nie chce chodzić do pkola, bo wie, że tatuś jest w domu. Z kolei koleżanki córa teraz po roku czasu ma tak, że nie chce chodzić, a wcześniej nie było z tym problemu. Najważniejsze to znaleźć przyczynę dlaczego nie chce chodzić i starać się to jakoś zmienić :)

Wydaje mi się, że powinnaś to skonsultować z pediatrą, który powinien skierować was do ortopedy, albo fizjoterapeuty żeby sprawdzić to co Cię niepokoi :)

Dlaczego nie byłyście u pediatry? Czy laryngolog wiedział jakie leki dostaje już córka? Przeczytaj ulotkę czy można je łączyć. Lepiej skonsultować takie rzeczy, wiem po sobie jak nie zabrałam do końca antybiotyku i choroba wróciła z podwójną mocą ;/ Zdrówka dla córki ;* teraz uważaj, bo może często nawracać niestety. Sprawdź 3 migdał. Ja przerabiam to z synem, prawdopodobnie będziemy wycinać go niedługo.

Skoro bije w złości to pokaż mu inne sposoby na rozładowanie gniewu. Na przykład uderzanie rączkami w poduszkę, pokaż mu że w taki sposób nikomu krzywdy nie zrobi. Być może nie zna innych sposób na rozładowanie złości. Skoro mówi, to zapytaj go dlaczego popycha Nikolę i spróbujcie dojść do jakiegoś rozwiązania razem.

alexia, zgadzam się z Dziubalą, nie do końca jeśli chodzi o tą konsekwencję (ale to już któryś raz ;p ) ale o bodźce i zdecydowanie klaps to bicie dziecka! Nic go nie nauczy, a jeszcze bardziej zbuntuje i nauczy kombinowania. Wybierzcie się do specjalisty, nie ogarniam lekarza który mówi o dziecku "ciężki przypadek", chyba lekarz na łatwizne po prostu idzie. Mój syn też bił dzieci, i przeszło. Czasami bałam się wyjść do ludzi, żeby nikomu krzywdy nie zrobił, ale rozmawiałam z nim, tłumaczyłam, byłam obok niego i jak widziałam, że sytuacja jest gorąca to brałam go na bok. Życzę wytrwałości ;*

Jest kilka opcji, w zależności co dziecko lubi, lub jakie preferencje ma rodzic :) najlepiej zapytać na początku, bo w dzisiejszych czasach dzieci mają wszystko i czasami możemy prezent powielić przez przypadek. Można pomyśleć o pchaczu, my mieliśmy taki z którego szło potem zrobić stolik, książeczki. płyty cd z bajkami czy piosenkami, bon na sesję zdjęciową u profesjonalnego fotografa, albo zabawki. Ostatnio na osiedlu mieliśmy roczek i z sąsiadami złożyliśmy się na na Misia Podróżnika z Chicco dla Miłoszka. Wykazywał zainteresowanie i nie rozstawał się już z nim podczas imprezki urodzinowej :) Ja nie mam jakiegoś parcia na angielski czy coś, ale fajnie, że maluch może się osłuchać z angielskimi słówkami czy cyframi :) Jak na początek przygody z językami myślę, że jest świetny :) Gdzieś mam fotkę to mogę przesłać jak będziesz chciała :)

Evena w szoku jestem! Koleżanki synek przy ostrym zapaleniu płuc zaczął ledwo oddychać, choroba rozwinęła się do takiego poziomu w niecałe dwie godziny, a tu tyle miesięcy niewiadomej! Dobrze, że trafiliście do szpitala, trzymam kciuki, żeby chłopcy szybko wyzdrowieli i żebyście wrócili do domku :) Daj potem znać jak się czujecie ;*

es_ze przychodzi czas kiedy dziecko dłużej się czymś zajmie :) u nas standardowo to tory drewiane, klocki lego (teraz przechodzimy na te mniejsze) kolorowanki od czasu do czasu, teraz powoli się cieplej robi to jest szał na granie w piłkę i naukę jazdy na rowerze :)