Skocz do zawartości
Forum

Misiam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Misiam

  1. Chyba sie juz przyzwyczailam. A dobrze wie larwa ze strasznie cierpialam po poronieniu. Mam tez wrazenie ze szwagierka tez zazdrosci mi tej ciazy. Ale mam to w powazaniu i mam zamiar cieszyc sie swoim bobaskiem. Ale to ma tez swoje plusy. Tesciowa zajmie sie dzieckiem swojej coreczki to w wychowanie mojego nie bedzie sie wpierniczała
  2. U nas jesli bedzie dziewczynka to bedzie Iga a chlopiec Jaś, chociaz maż woli Ignacy. Zas jesli chodzi o tesciowa to sie larwa nie ucieszyla bo powiedziala ze specjalnie zaplanowalismy ta ciaze kiedy jej corka (siostra meza) ma planowane in vitro na ten tydzien i na jeden rok zasypiemy ja dzieciakami. Jak ja sie ciesze ze mieszkac z nia nie musze. Za to moja mama i ojczym ciesza sie ze beda mlodymi dziadkami (tato zmarł pare dobrych lat temu). Dodam ze mam 25 lat, mama 42 ale sama niedawno urodzila coreczke
  3. Swistak no wlasnie my pol roku staralismy sie o dziecko po poronieniu. A od stycznia kiedy zaczelam nowa prace i przestalam robic testy owulacyjne i wogole o tym myslec to sie udalo
  4. Pewnie ze poszłabym na zwolnienie ale od marca mam podpisac umowe o prace i do konca marca musze popracowac zeby miec platne l4. A pracodawcy powiem w polowie marca. No chyba ze lekarz powie ze cos jest nie tak to w nosie mam ta umowe. Odchodze i tyle
  5. Hej dzieeczyny, u mnie nie tylko mdłości (calodobowo) ale i poranne wymioty mimo ze jak się obudze to zjem biszkopta czy skórke chleba to zaraz biegnę przytulić muszle :( Ale z drugiej strony to dobry znak. Tyle ze jestem tym juz zmęczona a do pracy chodzic trzeba, dzis tez 8h na stojąco :( Juz tak bardzo chcialabym żeby był 01.03, chce juz mieć pewność że wszystko dobrze i przekazać dobrą nowinę rodzicom
  6. Niestety nie bo na zmianie jestem z roznymi osobami, musiałabym wszystkim powiedziec. Najpierw chce potwierdzic ciaze u lekarza, podpisac umowe i powiedziec pracodawcy. Czyli musze wytrzymac jeszcze conajmniej 2-3 tyg. Ale nie wiem jak to bedzie jak ja juz mam takie odruchy wymiotne. Na takie lekkie bole jak miesiaczkowe mozna brac no spe czy trzeba o to zapytac lekarza?
  7. I ja zostaje tu z wami :) jesli chodzi o zachcianki to ja mialam dziką ochotę na swojską kiełbasę z ostrym chrzanem. Chętkę zaspokoiłam. Brzuszek tez mnie pobolewa ale wczoraj 8h na nogach w pracy a i pare zgrzewek trzeba bylo przerzucic. Dzis sie obudzilam i mam jakies odruchy wymiotne. Papierosy popalałam ale w sumie mi nie wychodzily od ponad 2 tyg i przestalam. Teraz mi nawet przeszkadza jak mąż do domu przyjdzie objarany
  8. Nie czekaj do konca pracy. Pionformuj pracodawce ze musisz jechac na pogotowie i jedz. Ja czekalam do wieczora az skoncze prace i zle sie to dla mnie skonczylo.
  9. Do grupy na fb narazie nie dołącze gdyz znajomi moga wyszukac ze nalezymy do takiej grupy tyle ze nie widza co w niej zamieszczamy ale wydaje mi sie to jednoznaczne. Jest tez bardzo fajna aplikacja na telefon "Moja ciąża" (ludzik w pozycji embrionalnej na rozowym tle) sa tam informacje na temat ciazy i forum na rozne tematy. Tam jestem bardziej anonimowa niz na fb.
  10. Mila2 są leki na przeziebienie bezpieczne w ciazy. To chyba jest cala seria, nazywa się prenalen
  11. blauweogen Misiam, chyba nikt nie jest w stanie doradzić Ci czy powinnaś zrezygnować czy nie. Ale trochę przerażające jest to dźwiganie wiader. A co Twoja druga połowa na to ? Moj M mowi zebysmy poczekali co powie na to lekarz i chyba tak tez zrobie. Jak powie ze to bedzie zagrazac dziecku to odejde bez tej umowy (maz mnie bedzie musiał utrzymac) a jesli z ciaza bedzie wszystko ok to podpisze umowe a w polowie marca powiem jej ze jestem w ciazy. Niech mi daje krzeslo kolo kasy a dzwiganie zleci innej osobie. Popracuje do konca marca albo jak bedzie dobrze do konca kwietnia i wtedy teoretycznie powinnam miec platne chorobowe i macierzynski
  12. blauweogen Mi wychodzi termin na 24 października 2016, a do lekarza chyba pójdę za 2 tygodnie, bo teraz za wcześnie :) Mi wychodzi na 22 pazdziernika i polozna zapisala mnie fo lekarza na 1 marca bo powiedziala ze wczesniej nie ma sensu. Mam pytanie do was moje drogie. Pracuje na stojaco po 8 lub po 12 godz i noce.czasem musze dzwigac 5 litrowe wiadra z woda, czasem zgrzewki z napojami. Niestety dopiero w marcu mam podpisac umowe o prace wiec narazie nie chce wspominac o ciazy bo do tej pory mialam podpisywane umowy zlecenie z miesiaca na miesiac. Boje sie o swoje dziecko. Czy powinnam odejsc z pracy? Wtedy zostane z niczym :( strasznie sie tym martwie
  13. Paula0706 ~Misiam I ja nieśmiało się do was wpisuje. Z ostatniej miesiaczki termin na 22 pazdziernika. Ale pierwsza wizyte u gin mam jeszcze przed soba. Ale beta hcg pieknie przyrasta, na tescie dwie piekne krechy, a tsh o dziwo wspaniałe. W lipcu poroniłam ze wzgledu na wysokie tsh Misiam też mam problem z tarczycą. U mnie podobno nie było to przyczyną poronienia, ale dopiero po fakcie rozpoczęłam leczenie. Najwyższe TSH u mnie osiągnęło wynik 5,6. A najświeższe badanie (sprzed miesiąca) to 1,4. Dlatego też dopiero wtedy dostaliśmy zielone światło od ginekologa. A jak wysoki poziom TSH miałaś po poronieniu? Po poronieniu mialam tsh 2,9. Slekarz powiedzial ze moge zaczac sie starac przy tarczycy max 2,5. Jak tylko zobaczylam 2 kreseczki na tescie to pobieglam do laboratorium na bete i na tsh ktore wynosi w tej chwili 1,5. Polozna powiedziala ze jest ok i kazala czekac do wizyty 01 marca
×
×
  • Dodaj nową pozycję...