Skocz do zawartości
Forum

Foczka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Foczka

  1. hej, Tasik - ja wracam już za tydzień do pracy Jestem totalnie zdołowana... Na szczęście mała wreszcie załapała o co chodzi z butelką. Wypróbowałam wszystkie rodzaje smoczków i pasi jej tylko NUK kauczukowy, na końcu musiałam nożyczkami wyciąć spory krzyżyk, mieszam sowje mleczko z kaszką i jakoś idzie... Zupkę na szczęście łyżeczką wcina jak się patrzy... Mam nadzieję, że Szy szybko załapie butlę, nie tak jak moja dziumdzia :-). Zdrówka życzę dla chłopcó i przespanej nocki! Agak - pokaż jakieś fotki po remoncie Ja się teraz w ogóle nie maluję, nie chce mi się, zaniedbałam się w ogóle, nie mam czasu się ogarnąć, a jak mam to wolę co innego porobić, na przykład siąść do kompa Gardło coś mnie boli, cholerka, a moja starsza strasznie kaszle już tydzień, jutro rano ide w kolejkę, muszę zapisać ją do pediatry choćbym miała się zesr...
  2. Justi - kochana jesteś :-)). Spróbuję może sposób Katbe jutro, tylko ciekawe jak mała zareaguje na dźwięk laktatora ;-)) Idę spać, dobranoc!!!
  3. Justi - ja też od paru dni robię brzuszki :-). Hehe, ale na efekt chyba będę musiała długo poczekać ;-)
  4. Mummy - hehe, ja też się teraz alkoholizuję, ale piwkiem ;-) Justi - śliczności :-))) Ona już siedzi???? Mojej grubci jeszcze do tego daleko, na razie tylko łebek dźwiga z leżenia na pleckach... Dziewczyny, ,mam prośbę, ponieważ mam za mało postów nie mogę zadać pytania na forum eksperta. Czy któraś z Was mogłaby wkleić to co zamieszczam poniżej jako pytanie do doradcy laktacyjnego? "Witam Pani Doroto. Za tydzień wracam do pracy, na razie po ok. 5 godzin dziennie z dojazdem. Cały czas karmię moją 4,5-miesięczną córcię piersią i na czas mojej nieobecności chcę, by miała podane moje odciągnięte mleczko, niestety mam problem z jego ściągnięciem. Mam elektryczny laktator Medeli Minielektric i ściągam na raz tak ok. 60ml, a czuję, że w piersiach jest jeszcze sporo pokarmu. To ściąganie zajmuje aż ok. 0,5 godziny, a to przecież za mało, by mała się najadła. Czy jest jakiś sposób, by pobudzić piersi do szybszego wypływu pokarmu podczas ściągania? Z góry dzikuję za odpowiedź i pozdrawiam." Oczywiście, jeżeli Wy macie jakieś pomocne rady będę wdzięczna :-).
  5. Scarlettj - ja starszą córkę zaszczepiłam w tym roku, i sama też się zaszczepię, jutro mam nadzieję się zapisać do lekarza :): Lidiaro - ja też będę siedziała w domu w sylwka, ale mnie szczerze powiedziawszy nie chce się nigdzie iść Oli - może rzeczywiście jakieś łagodniejsze mleczko Kurcze Gosia nie chce butli, jeszcze wypróbuję jutro smoczek-ustnik... Martwię się, bo za półtora tygodnia do pracy... Martyna - miłej nauki!!! Czasem cieszę się, że to już za mną, a czasem mi troszkę brak... Tasik - najserdeczniejsze życzenia, szczególnie życzę Ci zdrówka dla chłopaków i Ciebie!!!
  6. Katbe - fajne pomysły... U mnie w poprzednich latach była taka tradycja, że tylko dzieci dostawały prezenty, bo strasznie dużo kasy trzeba było wydać, zważywszy, że tych dzieci mamy do obdarowania z 8 sztuk.... Z czego troje to chrześniacy... W tym roku dla dorosłych robimy losowanie - każdy losuje kogoś i temu kupuje coś do 50 zł, oczywiście dzieci oddzielnie, bo i nic nikomu nie kupią i muszą dostać więcej Agak - zapomniałam napisać, że fajne te Twoje chłopaki, a młody ma bardzo męski nosek Jakby już jakąs bójkę stoczył Kaszu - a może tą kaszkę / kleik przez butlę, jak sugeruje Katbe, ja swojej starszej - Kasi mieszałam kaszkę z mlekiem i opijała taką butlę rachu ciachu. Co do nocek, to u nas cały czas dwie pobudki na cyca Dziś zaliczyłam fryzjera, bo włosy lecą, że szok, wszędzie się walają po całej chałupie Mad Potem odwiedziłyśmy moją babcię i zjadłyśmy z dziewczynkami pyszny obiadek (Gosia tylko cycka niestety ). Gosia dziś i wczoraj marudna, coś czuję, że górne jedynki idą. Kasia natomiast do szału mnie doprowadza, drugi tydzień siedzi w chałupie.... Cały czas piszczy wrzeszczy, marudzi... Teraz warknęłam na nią w łóżku, bo 22-ga a ta jeszcze se podśpiewuje.... Chociaż o 10-tej w nocy chciałby człowiek troszke spokoju Jutro budzę ją o 8-mej, to może będzie szybciej usypiać Znów ma gęsty katar, który ją jakby zatyka, siedzi gdzieś tam głęboko - szto zacz???? I pęcherz przeziębiony... Ale w poniedziałek wysyłam ją już do przedszkola, bo zwariuję Idę spać - wychodze cicho i zamykam drzwi Dobranoc kobitki!!!
  7. hej babeczki! Anausiaz - mi też zostało parę kilosków - ważę obecnie ok. 70 kg... Poprztykałam się dziś ze starym, wkurzyła mnie - nie odzywam się do niego!!! My też dziś po szczepieniu - mała waży 7600 Kaśka wróciła z babcią ze spaceru, musze kończyć, papa!!!!!
  8. Tasik - zdrówka dla pociech! Kurde, a ja wracam do pracy już 07 grudnia, na razie tylko na 4 godz. dziennie, mam nadzieję, ze zgodzą się jeszcze na styczeń tak po 4 godzinki Dziś byłam ze starszą - Kasią - u logopedy. pani stwierdziła, że jest dość poważny problem, bo Kasia w ogóle nie wymawia głosek dźwięcznych, od jutra bierzemy się do roboty, czyli ćwiczeń logopedycznych przed lusterkiem, a za miesiąc kolejna wizyta. Dodatkowo muszę zrobić u laryngologa "wizję lokalną migdałków", czy nie uciskają czegoś tam... No mówię, jak nie urok to sra.... Dzieci padły z pół godzinki temu, a ja jestem wykończona, dziś strasznie się wyspacerowałyśmy
  9. cześć, dawno nie pisałam, stęskniłam się Tasik - gdzie znajdę przepis - sorki, ale dawno nie zaglądałam i nie chce mi się szukać Też bym zrobiła to Twoje sławetne ciasto A filmik z Pa superowy, sami montowaliście? Katbe - osobiście bardzo Ci dziekuję za sposób na umycie łbów "babrbiowych" - hehe, u mnie kołtuny na kązdym lalkoym łbie, chyba jutro sie wezmę i otworzę mały salon fryzjerski Dziewczyny - jak się dziękuje za post? Jakoś nie mogę tego nigdzie znaleźć.... Angel - współczuję kanałowego, ja niedawno jedno zakończyłam, a teraz dolna piątka czeka na swoją kolej, już się boję Ja wszystkie cyckonosze wrzucam do pralki, ale teraz mam same znoszone, to mi nie szkoda Jako nowy i ładny to szkoda Idę się myć, bo pewnie goście dziś nam się pojawią w chałupie, a i na cmentarz trzeba się ruszyć, wszystkie groby (no poza jednym) mamy na miejscu, więc na piechotkę się wybieramy
  10. hej, opuściłam się w zaglądaniu na forum i tyle naskrobałyście, że nie wiem, co komu napisać Tak więc napiszę, że Pa Tasik był (i zapewne jako duży chłopczyk jest nadal) przesłodki Agak - jak dla mnie sukienka jest OK, ale bez przymierzenia, to rzeczywiście nie ma co gdybać... Na jednej figurce może wyglądać okropnie, a n innej zabójczo Musisz zapozować Hehe, a co do odchudzania ja teraz ważę ok. 70 kg i niestety nie chudnę, bo wpieprzam jak nakręcona, najwięcej wieczorem jak dzici pójdą spać i mam spokój - wtedy sobie dogadzam Wchodzę w jedne spodnie - brrr.. Może jakieś wspólne odchudzanko??? Co do butelek to o tym bise.... nie słyszałam wcześniej, ale plastik to plastik, ja wolę szklane , ana razie jednak jest naturalnie, tylko cyc Przy Kasi uzywałam i takich i takich.... zawsze coś tam znajdą, tylko wyłazi po czasie, że jakieś gó... dodają Qmonia - trzymaj się!!! Jeszcze dwa tygodnie i kolki powinny przejść Mówią, że po czwartym mc-u to już na pewno A propos odciągania mleczka, jakie macie laktatory? Ja mam w domu ręczny Avent Isys, ale dla mnie jest do bani Po machaniu łaapą przez ponad pół godziny ściągam może ze 20 ml A w cyckach na pewno jest dużo. Idę spać, papa, mała dziś poszła spać dopiero po 22-giej, bo w gościach byliśmy, więc zmiana czasu może nie da się tak we znaki. Niestety ostantio lubi sie budzić o 6-tej, czyli wg nowego to byłaby 5-ta
  11. hej, ale nasmarowałyście Zanna - ja kładę w body, śpioszkach, w rożku, a na to kołderka, hehe, chyba przesadzam, ale na noc włączam nawilżacz i zakręcam kaloryferki, lubię w zimnie spać, tak ok. 19 stopni, jak wyjmuję małą do karmienia, to jest cieplutka, ale nie upocona. Justi - piękne te Twoje chłopaki Agak uwielbiam nalesniczki Ale masz liczną rodzinkę Ja chyba zacznę coś wprowadzać od połowy szóstego miecha... Na razie mała chętnie cyca, w nocy najładniej, bo przez sen. U nas wybitnie nteresująca jest kratka wentylacyjna, wzbudza nawet śmiech... Lidiaro - u nas leżenie na brzuchu też jest beee Pomaga taki budzik z migającym ekranikiem, dostaliśmy kiedyś to badziewie ze Świata Książki czy KDC... Miałam wywalić, ale - proszę - znalazło zastosowanie
  12. hejo, Qmonia - mnie też strasznie kręgosłup boli, i to od kości ogonowej do szyjnego i jeszcze promieniuje mi na prawe żebro, też się wybieram do lekarza, ale bez efektu, hehe.. Nie cierpię łazić po lekarzach, szczególnie państwowo Katbe - mój brachol ma 22 lata i też głosi zdecydowanie, że nigdy w życiu żadnej żony i dzieci ... Mam nadzieję, że jednak się zmieni, młody jeszcze jest . A siostry to mam tylko cioteczne, żadna się nie ożenła - jedna siedzi w Anglii z konkubentem (chyba mogę to tak nazwać ) a druga ma 21 lat i byja się już ze swoim chłopakiem z 5 lat , ale o planach małżeńskich jakoś nie słychać To się Adek udał z tym kocykiem Moja Gocha to pięknie wieczorem pada przy cycu, tylko ją odkładam i mam słodki wieczór dla siebie W dzień też sporo śpi, więc nie narzekam Martyna - miłego płacenia Miłego dzionka wszystkim!!!! Ja idę pod prysznic, może dziś uda się pobrać bąkowi krew
  13. Tasik zdrówka! Dla całej rodzinki... Gosia też wydaje całą gamę dźwięków przez sen Katbe - hehe, moje rodzeństwo też się nie postarało, też są tylko dwie prawnuczki urodzone osobiście przeze mnie Niestety noszą nazwisko męża No, ale jedna z moich sióstr ciotecznych jest w ciąży
  14. Tasik - rozumiem Cię - załamać się można. Mi moja Kacha (starsza) też strasznie chorowała i mała od niej łapała, co Kaska kichnie, albo zachrycha, to mnie już nerwy opadają No i strasior, że mała się zaraz zarazi ... Teraz Kśka została podleczona u laryngologa i dodatkowo wzięła już jedną serię Bronchovaxom-u, póki co dwa i pół tygodnia chodzi do przedszkola - rekord. Mam nadzieję, że to się utrzyma . Zdrówka życzę . Just - ale mi się poryrało My mamy Ventę, ale to drogie ustrojstwo było, chyba z 1000-siaka wywalilismy. Działa dobrze... Z pobierania krwi nici - już wszystko spakowane, ja wyszykowana, a mała mi urządziła krzyki, że hej :Shocked: Zmęczona i chce spać, nie bylo w ogóle mowy, żeby ją zacząć ubierać... No i znowu po badaniach, jutro pójdą z rana jak się obudzi i tyle :Evil or Very Mad: No i śpi teraz...
  15. heloł, Just Rzeszów - a Ty pracujesz w służbie zdrowia? Coś tak mi się wydaje, że kiedyś się doczytałam gdzieś.... No, fajnie, że szef nie robił problemów z urlopem . Qmonia - Twoja mała nieźle wygimnastykowana jest Hehe, moja to w tyle... Nieruchawa, ale za to aniołek . Katbe - ja właśnie odebrałam zdjęcia od fotografa, żeby zanieść między innymi babci. Też jest po kilku zawałach i ostatnio gorzej się czuje. Mówi, że leży sobie i patrzy na prawnuczki i się uśmiecha a czasem to i popłakuje ze wzruszenia . Kurcze, dupowa pogoda, bo bym też ją dziś odwiedziła... No, ale zawzięłam się - idę dziś na pobranie krwi, nawet w deszczu . Przegoni mnie jedynie mega koleja, w której nikt mnie nie przepuści . Na ogół przepuszczają z maleństwem...
  16. Angel - trzymam kciukasy, będzie dobrze Kiedy wybierasz się do rehabilitanta? Najgorsze cholerka to czekanie...
  17. heloł, u nas dziś pada, bbrrr.... Miałam iść na pobranie krwi z małą , ale chyba sobie daruję Drucilla - właściwie to tylko wczoraj tak siedziałam, jakaś podminowana byłam, nawet w łóżku nie mogłam zasnąć, za to rano - to co innego - pospałoby się, ale dziecko budzi się o 7, a starszą trzeba do przedszkola wyszykować Co do pamięci, to ja też mam problemy, szczególnie ze znalezieniem telefonu komórkowego Just Rzeszów - a jak objawiała Ci się ta przepuklina? Miałaś w ogóle CC czy poród naturalny? U nas, jeśli chodzi o rozwój małej, to nie przekręca się jeszcze, łepek dźwiga nieźle, no i to tyle... Katbe - niezłe tempo
  18. Joannab - witaj, fajnie, że rączka małej już w porządku Niestetynieszczęść dużo na tym padole łez , najgorsze, że spotykają też dzieci My też używamy Emolium i jest super skóra Qmonia - todziś obyło się bez niespodzianek Teraz to już spadam naprawdę, jakoś dziś o dziwo nie chce mi się spać
  19. JustRzeszów - powodzenia podczas cięcia!!! I po, bo może troszkę będzie bolało, oby nie... Wypożycz sobie laktator elektryczny i może zrób zapasy mleczka przed szpitalem... Ja tak kombinowałam, bo miałam atak kolki żółciowej i już psychicznie nastawiałam się na laparoskopię, ale wtedy nie karmi się dwa, trzy dni, a nie wiem, jak w Twoim przypadku... W każdym razie trzymam kciuki Kończę, dobranoc!!!
  20. Czas zasuwa nieziemsko, mi bardziej zasuwa przy drugim dziecku, ale to może dlatego, że jestem starsza o 5 lat, a im człowiek starszy tym szybciej zasuwa.... Just24 - a nie możesz u jakiegoś lekarza prywatnie wziąć l4 na siebie, np. w trakcie urlopu, wtedy urlop Ci się przesuwa... Ja tak kombinowałam, bo znam lekarzy, którzy i państwowo wystawią L4, na kręgosłup na ten przykład Ja w firmie zaproponowałam takie rozwiązanie: wezmę 20 dni urlopu - tyle mi zostało, a będę przychodzić w trakcie urlopu na 4 godzinki, a jak urlop się skończy to też przez 20 dni na 4 godzinki, tak jakbym sobie odbierała za ten urlop. Do tego będę miała elastyczne godziny pracy, tzn. nie będę musiała być np. o ósmej.... Rozwiązanie trochę lewe, ale w firmie się zgodzili, a na pół etatu stratna bym była z pensją, a tak będę miała 100%... W innym wypadku urlopu też by mi nie starczyło do końca roku... Matko już 23 listopada kończy mi się macierzynski Agak - ja też upocona jestem jak latam po mieście, może trochę mniej niż podczas ciąży, ale więcej niż przed Niom, biorę się za domowy budźet i może potem jakaś lektura ....
  21. dzięki za miłe przyjęcie Qmonia - no, nasze córcie to "równolatki" Drucilla - fajny masz pomysł na "pępkowe" hehe... Ja chyba pozostanę przy ciachach, jeżeli w ogóle pojawię się w firmie z małą .... My na spacerek dopiero koło 3-ciej się wybierzemy, mała wcześniej mi padła niespodziewanie i nie zdążyłyśmy się wyszykować, a pogoda i owszem poprawiła się - wreszcie Agak - zdrówka dla małego, oby nie trzeba było do szpitala...
  22. hej, kiedyś napisałam ze dwa posty na Wasze forum, ale potem się zaniedbałam, choć czytuję regularnie (oraz podglądam Wasze galerie ). Chciałabym do Was dołączyć - można? Tasik - to dane do listy mamuś i ich dzieci: Małgosia - ur. 09.07.2009 waga 3800g długość 54, a ja nawyam się Ewa ;-) Drucilla - u nas i becikowe i z ubezpieczenia dawno wydane... Właśnie zastanawiam się, czy powinnam przyjechać z małą do pracy na "prezentację małej" i z jakimiś ciachami... U nas niektóre dziewczyny tak robiły (w zasadzie tylko jedna ;-)) a reszta nie... Ja wracam od grudnia, ale tylko na 4 godzinki dziennie... Jak sobie pomyślę, to żołądek zaczyna mnie boleć Mała Gosia rano się śmiesznie budzi - jodłuje głośno i namiętnie, a dla akompaniamentu popierduje :-))) . Teraz bąk śpi, długo to pewnie nie potrwa....
  23. hej Marcelina, może na Twoją dolegliwość coś lekarz zaradzi, mój niestety ppowiedział, że trzeba się przemęczyć, też czasem myślę, że chyba nie dotrwam tych 47 dni do rozwiązania... A w Twoim przypadku więcej :-). Marne to pocieszenie, ale przynajmniej nie jesteś sama :-)
  24. Iwa - trzymam kciuki! Just - ja też mam stare łóżeczko, ale chyba nic z nim nie będę robić, bo trzeba kupić specjalne ekologiczne farby lub lakiery (droższe niż zwykłe), żeby nie wydzielały jakichś tam szkodliwych oparów, chyba długo schną - a ja leniwa jestem Morrwa - wzorze ciężarówki ;-) - u nie dopiero jedno pranie było, ale na szczęście jeszcze nie wyschło to i prasowania nie ma ;-) Co do puchnięcia odkąd nie pracuję, nic mi nie puchnie - wniosek: praca szkodzi ;-). Mam siedzącą pracę a siedzenie 8,5 h dziennie robiło swoje nawet jak nie byłam w ciąży, choć tak jak ostatnio to po pracy w życiu nie miałam spuchniętych... Zanna - żelazo biorę Biofer, łatwo się łyka i nie mam zaparć. Jak brałam Ferrum lek, to nie dość, że zęby usiałam myć od razu (żuje się ten lek) to jeszcze problemy ze srankiem były, tak więc nie polecam. A ja byłam wczoraj prywatnie u gina i powiedział, że wszystko jest OK, wcale się szybszy poród nie zapowiada, a gina w ośrodku stwierdziła, że obym donosiła do 36 tyg I bądź tu mądry i pisz wiersze W każdym razie wyszłam se już dziś na spacerek (wreszcie..) i zaraz biorę się za porządki, bo dziecko na dłuuugim spacerze z opiekunką :-).
  25. Justi - ja teraz przez to siedzenie w domu, albo przez ciążę ??, też mam trudności ze spaniem. Dziś obudziłam się o 4-tej. Wstałam, zjadłam śniadanko, pooglądałam TV, po czym gdzieś o 6,30 znowu poszłam w kimę i obudziła mnie Kasia- moja córcia - dopiero o 8,30. Chyba zacznę później chodzić spać ::-):.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...