Hej Dziewczyny! Trochę mnie nie było, ale nadrobiłam zaległości :) Cieszę się Waszym szczęściem i są to najpiękniejsze posty, jak piszecie o Waszych maluszkach :)
Ja idę na wizytę jutro. Co do mojej nieobecności, to powodem były meeeeega wymioty, nawet po wodzie. Na szczęście trochę się uspokoiło i tak na wszelki wypadek lekarz przepisał mi czopki przeciwwymiotne (jeszcze ich nie wzięłam). Nie pamiętam, która z Was pisała o tym problemie, ale w ciąży okazuje się, że to spory problem, bo grozi nam wtedy odwodnienie.
Co do zaparć, to też mam. w pierwszej ciąży miałam od samego początku, teraz od niedawna. Piłam wtedy syropek Lactulosum, a teraz znowu muszę powiedzieć o tym lekarzowi ehhh
karolicia - czekamy w takim razie jutro na dobre wieści! Ale jakaś poprawa już jest?