Hej brzuchatki. Wyślijcie mi trochę słońca, bo za morzem dzisiaj jesienna pogoda. Wieje i tylko 8 stopni. Powiem Wam, że przede mną ciężki tydzień jeżeli chodzi o emocje w ciąży. Mój mąż wyjechał sobie do piątku do Kosowa na męski wypad z moim bratem i znajomym z pracy co jest z tego kraju. Oni będą się dobrze bawić w górach a ja się będę zamartwiać w domu. Na początku się nie zgadzałam, ale już miałam dosyć jego miny jak u zbitego psa przez tydzień i go wkońcu puściłam. Ahh musiałam się trochę wygadać.