
emma28
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
łódź
Osiągnięcia emma28
0
Reputacja
-
Nie mogę dodać z telefonu, występuje jakiś błąd... może z domku uda mi się wstawić zdjęcie mojego słodziaka :-) pozdrawiam wszystkie mamy a tym nierozpakowanym życzę szybkich i lekkich porodów :-)
-
-
-
Hej dziewczyny :) My też walczyliśmy z karmieniem i chyba się udało. Nic prawie nie leciało a dziś wieczorem juz pięknie ssal z obu piersi. Ale przystawialam go regularnie pomimo że może posmakował parę kropelek, żeby piersi pobudzić. Dziś zrobiły się twarde , pojadł, śpi zobaczymy co dalej. Ja czuję się już dobrze jak na 3 dobę ale dokuczają mi mocno plecy... boli boli... może jutro wyjdziemy :) Daga spróbuj karmić z kapturkami. Ja mam zupełnie płaskie brodawki i kapturki dla nas to rewelacja ;) Cinka - córy piękności :) Może uda mi się wstawić foto ;)
-
Hej Kochane :-) Dziś o 12:05 przyszedł na świat przez CC nasz syn Kacperek. 3780 i 58 cm szczęścia. Dochodzimy do siebie i jestem przeszczęsliwa :-) Pozdrawiam :-)
-
Hej dziewczyny! Nie odzywałam się wczoraj bo miałam mega doła. Przesuwali u nas terminy CC i miałam czekać do poniedziałku w szpitalu ale jednak udało się i planowo zrobią mi je jutro rano :-) w nocy miałam skurcze wiec jakby się coś rozkrecalo to pójdę na blok dziś popołudniu a planowo jutro. Także nie mogę się doczekać spotkania z maluszkiem. Boję się jednocześnie ale musi być dobrze :) Gratuluję nowym mamom ! Daga malutka przeslodka :-) Sandra powodzenia!! Pozdrawiam Kobietki ;)
-
Hej, hej! Ja też witam się ze szpitalnego łóżka. Przyjęli mnie wczoraj wieczorem, dziś lub jutro cięcie, czekamy na decyzję. Na ktg zapisały się skurcze i dziś wybudzaly mnie w nocy ale zmiana pozycji i mijały... stresuję się ale też nie mogę doczekać się spotkania z maluchem... Pozdrawiam wszystkie mamy a brzuchatkom życzę powodzenia :)
-
Oby oby się udało :-) i tak już jest dobrze bo było nieciekawie w 34 tyg. Teraz wiem ze dzidzia juz bezpieczna ale te kilka dni mam nadzieje, że jeszcze posiedzi w brzuszku... Lutówka - zdjęcie meeeeega :-)
-
Witam Was Lutówki i Styczniówki :) Serdecznie gratuluję nowym rozpakowanym mamusiom i kibicuję tym jeszcze w dwupakach. Dawno się nie odzywałam ale podczytywałam Was regularnie. Piękne te Wasze dzieciaczki... Lutówka - mała przeurocza :) U nas właśnie zakończył się remont, pozostało jeszcze troszkę sprzątania ale cieszymy się bardzo, że udało się wykończyć mieszkanie przed "godziną zero" ... :) Ja nadal głównie odpoczywam i leżę ale czułam się bardzo dobrze do wczorajszej wizyty u gin ... przy badaniu okazało się, że szyjki już prawie nie mam (tylko na pół opuszka), rozwarcia nie ma ale bardzo częste skurcze, nawet przy badaniu... łykam nospę i magnez i mija ale po wczorajszym badaniu ciągle boli mnie krocze (tam w środku), podbrzusze pobolewa, zdarzało Wam się to po badaniu? Moja gin i tak mocno zdziwiona, że udało nam się dotrwać do wczorajszej wizyty... dostałam już skierowanie do szpitala na wtorek - środa bądź czwartek będzie CC i obym dotrwała, martwię się... mam jeść lekko, nie objadać się w razie gdyby akcja zaczęła rozkręcać się wcześniej... Poza tym chodzę mocno rozdrażniona, kiepsko ze spaniem, ciężka dla mnie ta końcówka... Też Wam się to zdarza czy ja mam jakieś jazdy... :/ Sorry za to marudzenie w taki piękny dzień... Miłego dnia dla Was wszystkich :)
-
Hej Dziewczyny. My też z Kacprem nadal w dwupaku. Ale dzisiejszy dzień od rana też z bólami. Brzuch mam dość twardy i pobolewa ... :/ łyknęłam nospę i magnez i leżę sobie. Zawsze rano jak się budzę czuję się super, bóle raczej wieczorem się pojawiają a tu dziś pobudka z bólami... no ale cóż, w końcu mamy luty :) Ale chciałabym bardzo żeby mały doczekał do terminu... My dziś pączusie tylko kupne, ale też posmakujemy... Miłego bezbolesnego dnia !
-
Witamy się i my lutowo w dwupaku :) Joanna - Filip przesłodki :) :) taka kruszynka ... patrzę na niego i ciągle trudno mi uwierzyć, że tam w brzuchu mam takiego małego człowieka... Mimka - wesoła historia :) rodzina pewnie miała stresa ... ;) Ja dziś miałam gorszą noc, budziłam się często, kręciłam się i rozmyślałam o porodzie, maluszku i o tym jak to będzie... nocą człowiek się martwi i rano te problemy wydają się nie być problemem i wszystko wydaje się być łatwe i do zrobienia... Ehhh, miłego dnia Kobietki :)
-
Witam niedzielnie ! Aaaallleee się dzieje !!! Nika - wielkie gratulacje, ale niespodzianka ! Mikołaj prześliczny. Długo będzie leżał na wcześniaczkach ? Matko miałyśmy ten sam termin, a Ty już masz bobaska przy sobie... Naprawdę nie znamy dnia ani godziny... Dużo zdrówka dla Was ! :) Basias - również gratuluję i napewno z dzidzią będzie dobrze... jest pod opieką lekarzy :) szybkiego powrotu do sił :) Dziękuję Wam za info na temat tego drętwienia dłoni, uspokoiłam się... My leżymy, odpoczywamy, mam nadzieję, że mały jeszcze posiedzi... tym bardziej, że u nas jeszcze trwa remont, ale skończą salon, parę zabiegów kosmetycznych, sprzątanie i skończone... liczymy, że mały poczeka... Życzę Wam spokojnej niedzieli. Pozdrawiam :)
-
Hej Lutówki ! Joanna - wiem o czym piszesz bo ja też bardzo ciężko dochodziłam do siebie po CC... 3 doby po to była masakra - ból, wymiotowałam, myślałam że oszaleję i dziwiłam się bo dwie kobiety, które miały cc w tym samym dniu wstały szybko bez problemu i w miarę funkcjonowały... a ja szkoda gadać ale ja chyba jestem też z tych "delikatnych", chyba że znieczulenie ogólne tak na mnie zadziałało bo tamte kobietki miały to do kręgosłupa... no nie wiem... Z każdym dniem będzie już tylko lepiej :) nabieraj sił i dużo zdrówka dla Was a malutki nauczy się napewno ładnie ssać :) A ja dziś zaczęłam 9 miesiąc i dzisiejszej nocy przeżyłam szok bólowy... Obudziły mnie zdrętwiałe dłonie, nadgarstki, miałam mrowienie praktycznie w całych rękach, a prawej nie mogłam podnieść... a leżałam w dobrej pozycji na lewym boczku... wystraszyłam się bo nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłam... nawet telefonu nie umiałam złapać w dłoń... :/ miałyście kobietki coś takiego ? Miłego dnia. Pozdrawiam :)
-
Joanna cudowny !!!! kochany maluszek ! Gratuluję jeszcze raz !! Dużo sił dla Was ! Patrzę na zdjęcia tych lutowych maluszków i nie mogę uwierzyć, że w moim brzuchu żyje taki mały człowieczek...
-
Joanna - ogromne gratulacje ! dużo zdrówka dla Was, i szybkiego powrotu do sił... :) Nika - za dwa tyg mam jeszcze wizytę kontrolną i wtedy dostanę skierowanie do szpitala na CC na 18-ego lub 19-ego. Jeszcze to ustalimy (o ile dotrwam !) :). Ogólnie termin z OM mam na 28 luty a z USG zawsze wychodzi 25 luty i tego się trzymamy. U nas planowane cięcia robią w 39 tyg. Gin mówiła że gdyby skurcze się nasilały i robiły się częstsze i regularne to żeby się nie objadać, jeść już lekkie kolacje na noc żeby w razie "W" nie było problemów ze zrobieniem cięcia... Ale jak widać wszystko może się wydarzyć e każdej chwili...
-
Nika u nas sytuacja bardzo podobna i termin też... ja wizytę miałam wczoraj i skurcze tez coraz częstsze i silniejsze. A też mam mieć cc. Leżę, zaciskam nogi i może dotrwam, choć wydarzyć może się wszystko i w każdej chwili. Trzymam tez za Was kciuki :-)