Skocz do zawartości
Forum

marz3493

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Myślenice

Osiągnięcia marz3493

0

Reputacja

  1. Witajcie, chciałabym się podzielić z wami swoimi opiniami na temat porodu . Jestem mamą 11 miesięcznego synka urodzonego w Myślenicach. Ciężko wraca mi się do tamtych chwil gdyż nie są to miłe wspomnienia , ale warto było to wszystko przejść bo dziś mam zdrowego ślicznego synka :) Ciąże prowadził dr Chęciński , bardzo pozytywny , kompetentny lekarz, którego mogę polecić gdyż nigdy nie miałam z nim żadnych problemów. Cała ciąża przebiegła bezproblemowo, do szpitala zgłosiłam się w 41 tyg ciąży na wywołanie porodu,który miał odbyć się następnego dnia, nad którym miał czuwać mój lekarz prowadzący, jednak późnym wieczorem odwiedził mnie dr Kocot, który miał dyżur i postanowił założyć mi cewnik Foleya , miał przyśpieszyć mój poród. Ból podczas zakładania okropny. Po 3 godzinach zaczełam dostawać skurczy poczułam pęknięcie takie w środku i odeszły mi wody, czego położne nie umiały stwierdzić czy to są faktycznie wody!!! Lało się ze mnie i jestem pewna że to były wody a na karcie wypisowej mam napisane ze odeszły mi o 6:55 rano co nie miało miejsca! Zaraz potem kazałam wyciągnąć ten cewnik , skurcze się nasiliły co 5 min, bardzo bolesne , cała noc prosiłam o znieczulenie, jednak pani doktor ( którą nie mogłam się doprosić w nocy!) uznała ze nie czas na to. Całą noc w bólach spędziłam pod prysznicem, rano po 8 godzinie była zmiana dyżurujących lekarzy i zamiast mojego lekarza przyszedł do mnie dr Wróblewski który oznajmił że poprowadzi mój poród. Wyczerpana , bez sił już było mi to obojętne. Podłączono mi oksytocyne po które ból zwiększył się jeszcze bardziej , skurcze co 2 min póżniej skurcz za skurczem. Przez cały ten czas nie mogłam doprosić się znieczulenia. Dr Chęciński między operacjami cc jakie przeprowadzał to starał sie do mnie zaglądać i chciał załatwić mi znieczulenie albo zabrac mnie na cc ( gdyż podczas ciąży wspominał że dziecko ma dużą główkę a że ja jestem " ciasna" to duże prawdopodobieństwo ze skończy się to cc) widział w jakim jestem stanie ale to dr Wróblewski prowadził mój poród i wydaje mi sie że chciał za wszelką cene udowodnić że urodzę naturalnie! Przez cały ten czas czuwały nade mną dwie cudowne położne które naprawdę starały sie jak mogły. Znieczulenia nie mogłam sie doprosić gdyż anestezjolodzy byli ponoć zajęci, raz mówiono mi (dr Kocot, który nie wiem skąd nagle do mnie przyszedł) że rozwarcie jest 8cm i ze juz niedługo , potem zaś dr Wróblewski ze 4 cm, a Chęciński mówił całkiem coś innego... Ostatkiem sił około godz 13 doprosiłam się o znieczulenie i w końcu przyszedł do mnie anestezjolog. Ulga natychmiastowa, jednak tak mocno mnie znieczulił że nie czułam nóg, kompletnie nic! Później nastapiła zmiana lekarzy dyżurujących i dr ( nie pamiętam imienia, ) miły starszy pan stwierdził że jest brak postępu porodu i przeprowadził cc. Synek urodził się zdrowy :) Jeśli chodzi o stan po cc, ciężko to przechodziłam, wydaje mi się że znieczulenie było trochę nierównomiernie rozprowadzone i jeden bok zaczął bardziej boleć. Długo dochodziłam do siebie. Na neonatologii panie nie miłe, niektórym tak jakby się nie chciało zajmować dzidziusiami .. Co do położnych większość była przyjazna . Warunki w tym szpitalu były kiepskie ( nie wiem jak teraz , bo był remont) łóżka wg nieprzystosowane dla kobiet po cc. Chyba z dobre 15 min zajmowało mi wstanie z niego. Prysznice nie praktyczne , kobiety musiały wszystkie chodzić z butelkami do których nalewały sobie wodę i z nich korzystały podczas mycia! dramat.... Napisałam to wszystko z myślą o przyszłych mamach które mają zamiar rodzić w Myślenicach, bo gdybym ja przeczytała taki post napewno zastanowiłabym się porodem w tym miejscu. Być może mój poród był wyjątkiem jednym z niewielu ale skąd wiesz że twój nie będzie podobny?..........
×
×
  • Dodaj nową pozycję...