Skocz do zawartości
Forum

pauka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia pauka

0

Reputacja

  1. Hej :) Tak mówicie tutaj o rocznicy drugiej kreski, że wróciłam myślą do tamtego momentu i łezka się w oku zakręciła :) u nas rocznica 22.12, pamiętam to dokładnie, Nela zupełnie nieplanowana, okres spóźniał się 2 tygodnie, ciągle było mi niedobrze i w końcu od niechcenia zrobiłam test, bo przecież "na pewno nie jestem w ciąży" i bach! Byłam przerażona, a teraz za nic w świecie bym jej nie oddała :) Niesamowite ile może się zmienić w rok... Ha, u nas też zawsze to samo: to co Ty robiłaś cały dzień? No leżałam i pachniałam, dziecko przecież w ogóle w tym nie przeszkadza ;) a jak mój NM musi coś zrobić to jest: no zajmij się nią, przecież ja się nie rozdwoję....a my baby, musimy ;) Nie wiem czy u nas w końcu nie zaczął się skok...dziś wyjątkowo pobudka na jedzenie po 5, potem sen do 9 i od 10 do 13 marudzenie, za chiny nie mogłam jej uśpić, aż w końcu ululałam ją na rękach, choć już zasypiała zawsze sama, i spała 2 godziny...zobaczymy co dalej ;) My jutro planujemy kupić i ubrać choinkę bo już Wam strasznie zazdroszczę Waszych pięknych drzewek :) buziaki!
  2. Hej :) Zebrałam się na odwagę i postanowiłam się w końcu ujawnić ;) podczytuję Was już prawie rok, jesteście uzależniające, a Wasze rady i doświadczenia bezcenne! Mam nadzieję, że jakoś się wkupię w to zacne grono, bo mam wrażenie, że znam Was już bardzo dobrze ;) Ale ponieważ Wy mnie nie znacie, bo jestem tchórzem i siedziałam tyle czasu cicho to może coś o nas: mieszkamy w Warszawie, moja córeczka Nela urodziła się 25 sierpnia (termin był na 23 więc prawie się wyrobiła) siłami natury, ogólnie wspominam go z łezką w oku choć jak wiadomo bezbolesny nie był :P mogę powiedzieć, że już się siebie trochę nauczyłyśmy i z każdym dniem wszystko przychodzi nam łatwiej, choć początki łatwe nie były...po 3 tygodniach od porodu na kontroli u pediatry okazało się, że Nela przybrała tylko 35g! Byłam przerażona, karmiłam piersią, nie wiedziałam ile mała zjada, a na cycu wisiała 40 minut, lekarka i położna patrzyły na mnie jakbym dziecko głodziła specjalnie i oznajmiły, że mała "jest w Oświęcimiu" bo ja nie mam pokarmu i koniecznie mam ją dokarmiać bo żyje na resztkach własnego tłuszczyku....bardzo motywujące dla młodej mamy, prawda? Włączyłam więc butlę, płakałam, że zawiodłam i jestem beznadziejną matką, że dziecko prawie zagłodziłam...próbowałam jeszcze małą do piersi przystawiać ale strasznie się wkurzała, więc dałam za wygraną i wiecie co? Jestem szczęśliwa :) Bo Nela nie jest głodna, uśmiecha się, ładnie się rozwija i lepiej śpi :) do tego może karmić ją też tata :) Ogólnie mój mikrus jest bardzo grzecznym dzieckiem (odpukać :P), nie marudzi, w ciągu dnia ma 3 drzemki po ok.1,5-2 godziny, przesypia noce bez pobudek - 8 godzin ciurkiem, więc mnie rozpieszcza :P skoku u nas nie widać, ale może się pojawić lada chwila, więc nie przyzwyczajam się, że tak zostanie ;) to się rozpisałam....mam nadzieję, że Was nie zanudzę i że mnie zaakceptujecie :P bardzo chciałabym Was zobaczyć, więc jak już się wkupię i będę "swoja" to bardzo ładnie poproszę o zaproszenie na forum prywatne, siebie i Nelsona też pokażę ;) a i miałam zapytać: czy któraś z Was była lub planuje z maluchem wizytę u okulisty? Ja się zastanawiam czy nie powinnam z małą się wybrać, jestem dość mocno krótkowzroczna i może ktoś powinien ją zbadać..buziaki super mamuśki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...