Moja mała Królewno - rzekł Król do swej córki,
jak domyślam się pewnie, powiesz mi, że to bzdurki,
że wymyślam, marudzę, gnębię Cię po raz wtóry,
ale zrozum! Wszak jestem ojcem królewskiej Córy!
Dbać więc muszę o Ciebie i pilnować wszystkiego!
Jestem Twoim tatusiem! Królem! Masz mnie od tego!
Więc - wracając do rzeczy: moja córko, kochana…
Jesień w naszej krainie! Od wieczora do rana!
Same cienie i liście już w czerwieni i żółci.
Miną długie tygodnie, zanim słońce powróci!
Nim Ci nosek piegami znów obsypie słoneczko,
stracisz całą D w sobie - witaminę, córeczko!
Rzekł te słowa Król mądry. Mina jego - zmartwiona,
bo Królewna bez piegów nosek chowa w… smartfona.
Siedzi z nosem w ekranie! Siedzi w zamku dzień cały!
Król już nie wie, co robić. Jakiś pomysł wspaniały,
jakaś myśl genialna by się szybko przydała,
żeby córka królewska na dwór w końcu wyjść chciała…
Wiedział bowiem jej ojciec, że kto w domu przebywa,
temu D witaminy szybko z ciałka ubywa…
Chociaż teraz niełatwo liznąć słońca promieni…
Cóż więc zrobić? Co począć! Niech ten los się odmieni!
Wtem… zatrzęsła się wieża. Świeczki zamigotały.
Coś trzasnęło, huknęło, zamek zachwiał się cały!
Drzwi na oścież i… co to? Siłacz! Silny, choć mały!
Krępa postać. Niewielka. Sympatyczna zarazem.
“Zaraz na twe kłopoty drogi Królu zaradzę!”
Nie pytając o zdanie - kabel wyrwał z routera.
Nie ma WiFi! I netu nie ma do komputera!
Na nic smartfon bez sieci, insta, fejsa i snapa!
Krzyczy głośno Królewna, aż zadrżała kanapa!
Aż z fotela królewską swoją postać zerwała
i wybiegła na zewnątrz, krzycząc jak oszalała:
“Zrobię wszystko co zechcesz! Wyjdę też na słoneczko!
Zjem makrelę i dorsza, jajko, białko, żółteczko,
kąpiel wezmę słoneczną, będę korzystać z UV!
W strumyk wskoczę, jak trzeba! Żebyś tylko mi ufał…
Już nie będę codziennie siedzieć w domu zgarbiona,
nie chcę już, by Twa mina była Tato zmartwiona… :(
Od tej pory królewna wraz z królewskim swym ojcem,
dnia każdego na spacer wychodziła, na słońce.
Morał z bajki jest taki - każdy siłacz to powie:
odłącz czasem internet. Wyjdzie Ci to na zdrowie :)