Skocz do zawartości
Forum

Oczka4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    Namysłów

Osiągnięcia Oczka4

0

Reputacja

  1. Za górami za lasami; Stał piękny zamek z 2 wieżami; Mieszkał w nim król wraz z córką-królewną; I miał od dawna zmartwienie jedno; Groźnego smoka, co tuż przy strumyku; Pożerał owiec i krów bez liku; Nikt nie potrafił się mu przeciwstawić; I go na koniec świata odprawić; Król więc obiecał: Kto smoka zwycięży; Temu swej córki rękę powierzy; I choć oferta wzbudzała emocje; Nikt się nie skusił na tę promocję; Bo każdy bał się gada wielkiego; I nikt nie próbował wziąć się za niego; Lecz w końcu zgłosił się pewien bohater; Był mężnym, dzielnym, potężnym siłaczem; Bicepsy miał wielkie jak bochny chleba; A kiedy chodził, aż trzęsła się gleba; Poszedł do smoka i rzekł do niego; „Pakuj walizki panie kolego; Nie ma tu miejsca dla obu nas; Leć i nie wracaj, nadszedł twój czas” Smok jednak zamiast zachować się godnie; Otworzył paszczę i plunął ogniem; Bo był przekonany, że to wystarczy; By bohatera wynieśli na tarczy; Lecz siłacz miał na to strategię gotową; Zza pleców wyciągnął misę stalową; Która gorące płomienie odbiła; I w stronę smoka na powrót zwróciła; Tak wyglądała tryumfu chwila; Gdyż smok wyglądał jak karczek z grilla; Był bardziej czarny niż kominiarz w nocy; I pozbył się całej swej złości i mocy; Wyglądał tak biednie, że siłacz zdecydował; Że smoka nie będzie na bruk eksmitował; Tylko pozwoli mu zostać na stałe; Miał tylko jedno, istotne „Ale…” Smok zrezygnować miał z baraniny; I jeść wyłącznie dania z zieleniny; Oraz pomagać ludziom z ochotą; Kiedy go tylko o pomoc poproszą; Smok nie miał wyjścia, podpisał ugodę; Wdzięczność, życzliwość zyskując w nagrodę; Odtąd pomaga dziesiątkom ludzi; I tyle ma pracy, że się nie nudzi; Siłacz zaś piękną królewnę poślubił ; Z królową i królem się bardzo polubił; I żyją po dziś dzień szczęśliwie i zdrowo; Możecie mi wierzyć – daję Wam słowo; Na koniec zaś zdradzę Wam w wielkim sekrecie; Coś, czego pewnie dowiedzieć się chcecie; Podam Wam przepis na bycie siłaczem; Bo każdy z was chciałby nim zostać raczej; Otóż ten przepis nazywa się; Krótko i prosto: Witamina D; Dociera do nas wraz z promieniami; Gdy się na słońcu latem opalamy; I choć z tego spawy nie zdajemy sobie; Działa zbawiennie na nasze zdrowie; I dzielnie walczy z wieloma chorobami; (tak jak siłacze ze złymi skomkami); Dlatego w lecie, kto tylko morze; Powinien przebywać na słońcu, na dworze; I jeść pełne witaminy D jajka; To fakt naukowy - nie jakaś bajka :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...