Skocz do zawartości
Forum

Mama_Olivki

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mama_Olivki

  1. Dawno, dawno temu, jak to w bajkach zwykle bywa, żyła sobie mała śliczna królewna Olivia o pięknych kasztanowych włosach i czach ciemnych jak dwa węgielki. Niestety królewna zaczęła chorować przez co jej troskliwy, miłościwy i ogromnie mocarny acz niezbyt mądry ojciec – Król Ryszard I Siłacz nakazał jej leżeć w łózko dopóki nie wydobrzeje. I tak oto mijały dni księżniczce w zimnej i ciemnej wieży. Jednak wcale to nie pomagało jej wyzdrowieć i Olivia czuła się coraz gorzej. Pewnego razu zasmucony Król wybrał się na przechadzkę wzdłuż lasu który rósł nieopodal zamku. Szedł tak i szedł aż natknął się na strumyk. Spojrzał na niego i zauważył ze leżało w nim błyszczące, różowe jajko, wielkości dłoni przeciętnego mieszkańca królestwa. Król bez zastanowienia podniósł jajko i wtedy stała się rzecz dziwna. Bowiem jajko zaczęło się wiercić, trząść i podskakiwać tak mocno, że Król ledwo zdołał je utrzymać w rękach. Nagle jajko na chwilę się uspokoiło po czym w jednym momencie trzasło, pękło i... ze środka wyleciał cudowny kolorowy niczym tęcza Ptak. Ptak jakiego jeszcze Król w swoim życiu nie widział. Owo stworzenie przez chwilę latało nad głową Króla po czym usiadło na pobliskim krzaczku. Przez pewien czas Ptak wpatrywał się w twarz osłupiałego z wrażenia Króla. Obaj stali tak przez dłuższą chwilę w milczeniu i gdy już Król miał odejść, niespodziewanie Ptak przemówił ludzkim głosem. Król nie mógł wyjść z podziwu. Następnie Ptak przedstawił się jako najmądrzejsza istota jaką ten świat widział. Króla oburzyła pycha Ptaka dlatego powiedział do niego: „Jeśli chcesz żebym ci uwierzył to musisz mi najpierw udowodnić, ze jesteś najmądrzejszy na świecie”. Na to uśmiechnął się Tęczowy Ptak i odparł: „Na początek Królu, powiem ci że w twoich oczach widzę ogromny smutek. Wyjaw mi jaki masz problem, a ja znajdę dla niego rozwiązanie”. Król posmutniał i wyjaśnił Ptaszynie , że nie jest w stanie mu pomóc i opowiedział mu co spotkało Księżniczkę Olivię. Gdy Ptak wysłuchał całej historii aż zatrzepotał skrzydłami z radości. Odparł, że sprawa jest banalnie prosta. Król niezwłocznie posłuchał zaleceń Ptaszyny i zabrał Księżniczkę na zewnątrz, do królewskiego ogrodu, gdzie świeciło piękne słońce i opromieniało Księżniczkę Olivię. Król wychodził tak na słońce z córką codziennie. Już po kilku dniach dziewczynce wróciło zdrowie. Wniebowzięty Król spytał Ptaka jakie to czary to uczyniły. Na co Tęczowy Ptak odparł z uśmiechem: „żadne czary Wasza Królewska Mość, toż to Witamina D płynąca wprost ze słońca”. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...