Paulina_K

Zuzulinek mi jeszcze nic nie wypadło:P jak byłam w ten czwartek u lekarza to powiedział mi, że nawet brzuszek się nie opuścił :| Ja już się dzisiaj tak nie denerwuję, postanowiłam, że trochę odpuszczę. Cieszę się weekendem i ładną pogodą. Spełniam swoje zachcianki owocowo-lodowe

Lovi gratulację:)

Hej dziewczyny:) u mnie dalej też nic... :| Dobrze, że chociaż taka ładna pogoda to jakimś deserem lodowym na świeżym powietrzu można się pocieszyć :P Anipo gratuluję:) Dziewczyny po terminie łącze się w bólu:( niedługo wszystkie będziemy tulić swoje maluszki. Ja też jutro do szpitala, trochę zaczynam się denerwować... Gratuluję wszystkim, które w najbliższym czasie obchodzą rocznice:) Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Ja właśnie też mówię swojemu, że taka ładna pogoda i czas już wyjść :P niestety to mały leniuszek i siedzi sobie zadowolony w brzuszku. Nie oszczędzam już od ponad 2 tygodni chociaż mam tak spuchnięte nogi, że mam ważenie że zaraz pękną... Dzisiaj też piorę, myję naczynia, zmieniam pościel w domu itp. Czuję lekkie twardnienia, ale nic poza tym :|

Mag90 ja też nie chcę mieć cesarki, ale zdrowie dziecka najważniejsze. Mój lekarz powiedział, że wszystko okaże się podczas "akcji"... wtedy dziecko podobno może się odwinąć, ale szczerzę wolę być pocięta niż aby miało dojść do jakichkolwiek komplikacji... Waga dzidzi w normie niby, ale u nas w rodzinie nie rodziły się takie duże dzieci jeszcze :P Jestem ciekawa co mi powiedzą w szpitalu, ale tak jak napisałaś poniedziałek już tuż tuż:) Również życzę Ci powodzenia i oby było po Twojej myśli i poród odbył się bezproblemowo siłami natury :)

Gratulacje dziewczyny:) Super, że macie poród już za sobą! Ja wczoraj byłam na wizycie i u mnie nic się nie dzieję... mam tylko trochę bardziej miękką szyjkę.... Nawet brzuch mi nie opadł :( tak samo jak mag90 dostałam skierowanie dla szpitala i planuję zgłosić się w poniedziałek. Nie wiem jeszcze jak to będzie czy będą wywoływać czy cesarkę zrobią... :( Mam problemy z ciśnieniem, puchnę strasznie a do tego mały jest okręcony pępowiną wokół szyjki:( wczoraj ważył około 3600. Całkiem spore dziecko.... Zaczyna się martwić czy dam radę urodzić naturalnie. Mój lekarz stwierdził, że z moją budową może być ciężko, ale to w szpitalu zadecydują... O tyle się uspokoiłam, że mam jakiś plan działania. W szpitalu będę pod kontrolą i nie będę się dodatkowo stresować, że coś jest ze mną albo z małym nie tak. Zwłaszcza, że wzrósł mi kwas moczowy, jest jeszcze w normie, ale trzeba go kontrolować bo może świadczyć o zatruciu ciążowym. Heh, ale się rozpisałam... Trzymam kciuki za nas wszystkie, które są jeszcze w dwupakach:) współczuję i łącze się w bólu z dziewczynami po terminie:( doświadczam tego na własnym ciele i umyśle.. nic przyjemnego... Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Hej dziewczyny! Dawno nie pisałam... jakoś weny brak... :| Gratuluję i zazdroszczę wszystkim, które są już po :) oraz trzymam kciuki za dziewczyny, które teraz leżą na porodówce! U mnie termin za chwilę praktycznie, a dalej nic... żadnej akcji... Staram się nie leżeć coś robić, ale ciężko bo nogi mam całe spuchnięte... Chwilę pochodzę i zaczynają strasznie piec.... :( dzisiaj mam wizytę, zobaczymy co mi powie lekarz, choć nie spodziewam się rewelacji... Jestem strasznie zniecierpliwiona!

mp1 Ignacy to bardzo ładne imię:) Mam nadzieję, że nasze dzieci nie biedą narzekać na wybór rodziców;) Ja jak do tej pory nie mam rozstępów, ale może jeszcze przed samym porodem mi wyskaczą -oby nie:( tak miała właśnie moja koleżanka. Ja nie mam nawet tej brązowej kreski na brzuchu, pępek mi się zmniejszył, ale nie jest wypukły. Ostatnio byłam na sesji brzuszkowej to Pani fotograf powiedziała, że pierwszy raz taki brzuszek widzi:P nie chciała wierzyć, że to już 8 miesiąc...

Witam Majóweczki po dluuuugiej przerwie....:( Jestem na bieżąco bo mimo, że nic dawno nie pisałam to starałam się czytać codziennie forum. Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie:) Każdej z Was życzy dużo zdrówka i spokoju aby wytrzymać szczęśliwie aż do porodu. U mnie wszytko dobrze.... oczywiście jeśli chodzi o ten etap ciąży to czuję się podobnie jak Wy:) mam straszną zgagę, spać nie mogę, szybko się męczę i cały czas twardnieje mi brzuch- biorę magnez, ale mam wrażenie, że mi nie pomaga:/ Jeśli chodzi o wyprawkę dla Ignasia to już mam 95%, ale niestety muszę wszystko poprać, a na to w ostatnim czasie brakuje mi sił... U nas też w tym roku świąt nie czuć, ale zdrówko najważniejsze. Miłego dnia dziewczyny :) odpoczywajcie ile możecie.

Majka1982 poproszę przepis na maślane ciasteczka ;) kupiłam takie ładne puszki z motywem świątecznym i chcę je zapełnić jakimiś dobrymi ciachami i przy okazji trochę się pobawić podczas dekoracji :) Dobrze, że poszłaś do laryngologa jeśli są jakieś bakterie to dostaniesz odpowiedni antybiotyk i szybko przejdzie ;) Niestety będę się bronić jak dobrze pójdzie dwa miesiące po porodzie, ale prace chcę już teraz napisać, żeby później się nie męczyć ;( Olcia93 nie byłam jeszcze u alergologa bo na nfz kolejki są i Ci lekarze tacy niemili... przynajmniej u mnie w mieście. Mam niemiłe wspomnienia z takich przychodni. Czekam na kartę do lux medu od męża z pracy. Jak ją dostanę to pójdę :) Muszę wytrzymać, nie chciałabym brać leków w czasie ciąży, ale jeśli się pogorszy to będę zmuszona...;( Z tego co słyszałam to w ciąży można brać zyrtec.

Hej dziewczyny ;) dawno nie pisałam, ale cały czas wymyślam sobie jakieś prace domowe typu szorowanie łazienki, codzienne odkurzanie i królewskie obiadki dla męża, które robię 2 godziny, a później jeszcze godzinę sprzątam po tym obiedzie w kuchni..... Dodatkowo kończę magisterkę i też muszę napisać pracę.... idzie mi to jak krew z nosa... nie mogę się skupić ;( Współczuje Wam dziewczyny z tymi chorobami.... :( Ja odkąd jestem w ciąży byłam chora dwa razy- każde przeziębienie trwało około 14 dni. Więc praktycznie miesiąc leżałam plackiem w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Jak już wyleczyłam się to moje oko zaatakował jęczmień, który utrzymywał się ponad 2 tygodnie.... w międzyczasie miałam jakiś stan zapalny na dziąśle i przez tydzień byłam opuchnięta na policzku. Teraz czuję się lepiej, ale zaczęła męczyć mnie alergia- kichanie, katar itp. Najgorsze jest to, że nie wiem co mnie tak uczula, nie zmieniałam nic w kosmetykach i chemii do domu, jem to co zwykle.... zawsze dbałam o czystość w swoim domku, a teraz to już bzika dostaje z powodu tej alergii i sprzątam co chwile... Spać też nie mogę, budzę się w nocy, a rano jestem taka zmęczona.... heh, masakra co hormony mogą zrobić z człowiekiem. Na szczęście mój mąż jest mega wyrozumiałym człowiekiem i cały czas mnie pociesze i okazuje czułość nawet jak jestem dla niego niemiła ;p Następna wizyta u mojego ginekologa 15 grudnia, nie mogę się już doczekać... zwłaszcza, że nie czuję jeszcze mojej dzidzi... ale się rozpisałam ;p a tak z innej beczki dziewczyny macie jakieś fajne przepisy na kruche ciasteczka świąteczne ?

Patrycja1993 ja mam grupę krwi z minusem, ale na szczęście jak do tej pory u mnie konflikt nie wystąpił. Jednak muszę co jakiś czas robić odczyn coombsa. Ginekolog wspomniał mi o ewentualnych zastrzykach, ale mówił, że w razie "W" pomogą ;) i mam się nie przejmować. Uważam, że podobnie jest u Ciebie. Nie denerwuj się na zapas :)

Witam wszystkie mamusie :) Ja dzisiaj czuje się bardzo dobrze, praktycznie od 7 rano coś robię ;p upiekłam nawet tort bezowy dla męża. Chwilowy przypływ energii - mam tak od tygodnia jakoś. Majóweczki śliczne macie brzuszki, heh to chyba jedyny okres w życiu kobiety kiedy się cieszy z tego, że urósł jej brzuszek. Ja nie będę gorsza ;p też Wam się pochwale moim sporym brzuszkiem.

meeeg a Ty znasz już płeć dzidzi? Jak do tej pory to przewaga chłopców ;p aniapo gratuluje dziewczynki :) Ja sama przed potwierdzeniem płci myślałam, że będzie dziewczynka, a tu psikus bo pan doktor pokazał mi siusiaka :p No i będzie Ignacy Antoni :), a Wy macie już wybrane imiona dla swoich pociech?

meeeg a Ty znasz już płeć dzidzi? Jak do tej pory to przewaga chłopców ;p aniapo gratuluje dziewczynki :) Ja sama przed potwierdzeniem płci myślałam, że będzie dziewczynka, a tu psikus bo pan doktor pokazał mi siusiaka :p No i będzie Ignacy Antoni :), a Wy macie już wybrane imiona dla swoich pociech?