Witam wszystkie ciężarówki :) od dawna obserwuję Wasze forum i w końcu postanowiłam i ja opisać swoją 9 msc przygodę z ciążą a przyznam, że nigdy wcześniej nie pisałam na żadnym forum, chyba trochę dlatego, że nawet w internecie jestem osobą skrytą ;( A więc trochę o mnie:
aktualnie jestem w 18 tc 4 dni, już sama nie wiem czy bardziej prawidłowo nie powinno być że jestem w 19 .
2 razy byłam już w szpitalu, niestety z powodu przerażającego mnie bólu brzuszka, jak się okazało na szczescie że to refluks, który w ciąży się niestety nasilił, przeżyłam już 2 tyg leczenie antybiotykiem :( Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej u mojej Pani doktor w Medicover. Akurat trafiłam tak, że w gabinecie nie było aparatu USG, chciałyśmy sprawdzić tętno dziecka, ale jak to Pani doktor ujęła tak się schowało, że słychać tylko moje, ale wg niej również słychac jego ruchy (których ja nie czuję albo nie wiem że to ruchy na dodatek brzuszka brak). i teraz się martwię :( USG połówkowe mam dopiero 01.12, niby jutro tez mogę mieć zwykłe USG ale tyle się naczytałam , że częste USG ma wpływ na rozwój dziecka. Może podpowiecie mi co robić? :)))))