Skocz do zawartości
Forum

senninha

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    małopolska

Osiągnięcia senninha

0

Reputacja

  1. jo65jo Ja nawet nie patrzę, ktore prace wygrały, bo szkoda nerwów. Przeglądałam, w trakcie dodawania i nic szczególnego nie widziałam, tym czasem nie załapałam się na 31 nagród, mimo że wśród znajomych moja praca uznawana jest za dość dobrą.(moze nie jestem zbyt skromna, jednak czuje, kiedy cos mi wyszło nieźle, a kiedy kiepsko ). Trudno...Wybór należy do organizatora. Nie wiem, na jakiej podstawie był dokonywany, czy wszystkie prace były czytane, czy brane pod ywage były prace regulaminowe, czy nie...a może dlatego , że w formularzu zgłoszeniowym zaznaczyłam, że nie posiadam konta , nie mogłam wygrać...nie wiem. wybory zawsze budzą watpliwości, ale na tym konkursie bardzo się zawiodłam. To jakaś masakra, serio. Rozumiem, że niektórzy mogą mieć pretensje o spełnienie/czy niespełnienie regulaminu, ale ten komentarz pokazuje tylko, że konkursy to walka... tylko o co? Czy zawsze w życiu sie wygrywa? Jak można pisać, że moja praca była lepsza, ale w sumie nie odszukałam nagrodzonych bajek, to i ich nie czytałam. Czasem lepiej odpuścić, a nie szarpać się o nie wiadomo co. Jeżeli to ma kogoś uszczęśliwić to niech weźmie sobie moją nagrodę. Ja od kompletu pościeli wolę grę fair play. A czytanie takich komentarzy sprawia, że tracę wiarę w ludzi. Jeżeli komplet pościeli jest wart szarpania języka....
  2. Bardzo dziękuję za wyróżnienie mojej odpowiedzi i gratulacje dla pozostałych nagrodzonych :) na pewno wybór był trudny, bo czytałam kilka bajek i wiele było super! :) zdrowych i wesołych Świąt dla wszystkich
  3. Dawno, dawno temu... za górami, za lasami i kilkoma strumykami żył Król ze swoimi dworzanami. Piękny miał zamek, cały ze złota, czyszczenie i polerowanie go - to dopiero była robota! Tron też miał złoty, piękne szaty, a mimo to czuł się biedny - nie bogaty. Jak to biedny? - pytali dworzanie - skoro masz górę złota, Panie? Lecz Król nic nie odpowiadał, smucił się tylko i na tron padał. - Może jest głodny? - szeptały kucharki krojąc marchewki w drobne talarki. - A może jest chory? - pytali rycerze podając kucharką wciąż nowe talerze. Lecz Król wciąż zamyślony przeglądał zakurzone ksiąg strony. Dworzanie zdecydowali posłać po lekarza, ale musicie wiedzieć, że nie była to łatwa sprawa. Wysłali więc w drogę największego siłacza, który też ogromną odwagą się odznaczał. Osiodłali konia, jedzenia spakowali i życząc powodzenia na pożegnanie machali. I tak siłacz mknął na koniu, przemierzając najdalsze krainy strony. Dotarł w końcu do lasu ciemnego, w którym nie było ducha żywego. Pokonał strumyk i wysokie góry, aż dotarł do krainy, gdzie na niebie nie było ani jednej chmury. Był za to zamek z szarego kamienia, a w nim Królewna, która spełnia marzenia. Siłacz pokłonił się jej nisko i usiadł obok niej blisko. - Królewno, Król nam choruje, ciągle po komnatach tylko się snuje. Pomóż, poradź, poślij ze mną lekarza, niech zgadnie co Królowi zagraża. - Wybiorę się z Tobą na pomoc Królowi, damy tylko najpierw wody koniowi. Noc całą jechali, zostawiając zamek Królowej w oddali. Lecz nim dotarli do celu, Królewna widziała dworzan wielu, którym brak było tego, czego Królowi. Uśmiechu i zdrowia. - Królu Złoty - z uśmiechem powiedziała - tak dawno Cię nie widziałam. Wiem, czego Ci brakuje i zmienię to, obiecuję! Najpierw - rzekła do dworzan - odsłońcie kotary, czas przegonić z zamku te mroczne mary! Wpuśćcie tu słońca wiele, moi drodzy przyjaciele! A Wy Kucharki Złote, dla Was również mam robotę! Przygotujcie tuzin jajek i nie opowiadam Wam żadnych bajek! Te dwa składniki prawie, jak czary dodadzą Wam wigoru i wiary! Witamina D da Wam zdrowie, spytajcie - każde dziecko Wam to powie! I tak Król i jego dworzanie codziennie chwalą sobie na słońcu przebywanie. Bo w zdrowiu cała ich kraina każdy nowy dzień zaczyna.
  4. Dawno, dawno temu... za górami, za lasami i kilkoma strumykami żył Król ze swoimi dworzanami. Piękny miał zamek, cały ze złota, czyszczenie i polerowanie go - to dopiero była robota! Tron też miał złoty, piękne szaty, a mimo to czuł się biedny - nie bogaty. Jak to biedny? - pytali dworzanie - skoro masz górę złota, Panie? Lecz Król nic nie odpowiadał, smucił się tylko i na tron padał. - Może jest głodny? - szeptały kucharki krojąc marchewki w drobne talarki. - A może jest chory? - pytali rycerze podając kucharką wciąż nowe talerze. Lecz Król wciąż zamyślony przeglądał zakurzone ksiąg strony. Dworzanie zdecydowali posłać po lekarza, ale musicie wiedzieć, że nie była to łatwa sprawa. Wysłali więc w drogę największego siłacza, który też ogromną odwagą się odznaczał. Osiodłali konia, jedzenia spakowali i życząc powodzenia na pożegnanie machali. I tak siłacz mknął na koniu, przemierzając najdalsze krainy strony. Dotarł w końcu do lasu ciemnego, w którym nie było ducha żywego. Pokonał strumyk i wysokie góry, aż dotarł do krainy, gdzie na niebie nie było ani jednej chmury. Był za to zamek z szarego kamienia, a w nim Królowa, która spełnia marzenia. Siłacz pokłonił się jej nisko i usiadł obok niej blisko. - Królowo, Król nam choruje, ciągle po komnatach tylko się snuje. Pomóż, poradź, poślij ze mną lekarza, niech zgadnie co Królowi zagraża. - Wybiorę się z Tobą na pomoc Królowi, damy tylko najpierw wody koniowi. Noc całą jechali, zostawiając zamek Królowej w oddali. Lecz nim dotarli do celu, Królowa widziała dworzan wielu, którym brak było tego, czego Królowi. Uśmiechu i zdrowia. - Królu Złoty - z uśmiechem powiedziała - tak dawno Cię nie widziałam. Wiem, czego Ci brakuje i zmienię to, obiecuję! Najpierw - rzekła do dworzan - odsłońcie kotary, czas przegonić z zamku te mroczne mary! Wpuśćcie tu słońca wiele, moi drodzy przyjaciele! A Wy Kucharki Złote, dla Was również mam robotę! Przygotujcie tuzin jajek i nie opowiadam Wam żadnych bajek! Te dwa składniki prawie, jak czary dodadzą Wam wigoru i wiary! Witamina D da Wam zdrowie, spytajcie - każde dziecko Wam to powie! I tak Król i jego dworzanie codziennie chwalą sobie na słońcu przebywanie. Bo w zdrowiu cała ich kraina każdy nowy dzień zaczyna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...