Skocz do zawartości
Forum

truskawka83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    małopolskie

Osiągnięcia truskawka83

0

Reputacja

  1. fioleczek chusta jest super ale to tak jak z wózkiem jedne dzieci od razu a inne muszą się przyzwyczaić. Ja tak jak Tetide głównie w domu używam i wiele razy już przyniosła Hani ukojenie moim ramionom ulgę.
  2. Słoneczko, jeśli masz okazje to ja bym korzystała. Tak z ciekawości nawet to ten psycholog powie. Dziewczyny chodzące na basen zazdroszczę. Zawsze powtarzałam, że moje dziecko od początku będzie chodzić i jak przyszło co do czego to nie mam odwagi. My po szczepieniu, nawet szybko i sprawnie poszło bez większego płaczu. Jestem już na fb i widzę, że teraz to już każda wolna chwila to przed kom lub na tel żeby nadążyć ze wszystkim :)
  3. Hej :) dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie. Odnośnie kataru, Hania była 1.5 tyg przeziębiona. Stosowałam tylko wodę morską i katarek. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Jest naprawdę super. Co prawda na początku dźwięk odkurzacza przerażał, ale jak Hania zobaczyła, że jej to ulgę przynosi strasznie polubiła i nawet leży spokojnie i się uśmiecha podczas odciągania. Też kupiłam ostatnio roztwór hipertoniczny sterimar od 3 mies.życia bo niby ma mocniejsze działanie, ale nie podobało mi się, że większość takich roztworów jest od roku. Zapytałam lekarza i powiedział, że jest on za mocny dla takiego maluszka, wiec kupiłam zwykły roztwór tej samej firmy. Przy katarze psikanie, na brzuszek jak był humor albo na ręce na parę min i wszystko ładnie spływało. Clotrimazolum to krem na grzybice bez recepty. Raz się odparzyłyśmy na pupie i jak nic nie pomagało przez dwa dni zaczęłam stosować co druga zmianę na przemian z nivea na odparzenia i linomagiem i przeszło. W sumie nie wiem po czym ale myślę, że warto spróbować. Kremów żadnych nie stosuje, nawet oliwki nie używam i jest niby ok, jednak na zimę będę musiała o czymś pomyśleć. My wczoraj tylko przed południem na chwile na grobach a tak to o prawie stałej porze spacer. Dziś mamy szczepienie i nici z "planu dnia" bo niby na spacer nie można a od paru dni wychodzimy ok południa i mamy drzemkę. Dla mnie jak coś dwa dni pod rząd się uda zrobić to już się jaram, że plan dnia mamy agusia30 zdjęcia się chyba nie dodają, mojego tez nie widać :( grgosia zaraz wyśle linka do olcip co by mnie można było zobaczyć :) Miłego dnia dziewczyny :)
  4. Witam Was Mamusie gorąco :) Jak większość ostatnio ujawniających się podczytuje od dawna. Z racji mojej nieśmiałości i nie udzielania się nigdy na wszelakiego rodzaju forach, mimo czasem wielkich chęci miałam opory. Jesteście cudowne i jestem pod wielkim wrażeniem jak sobie radzicie i jeszcze macie na wszystko czas. Od miesiąca próbuje Was nadrobić i udało mi się to dopiero dziś w nocy. Nie będę ukrywać, że boję się Waszej ucieczki na fb. Jednak do ujawnienia się w końcu przekonała mnie Tedide oraz to jak ostatnio miło przyjmujecie do swojego grona nowe mamusie. Mam cichą nadzieję, że mnie też przygarniecie. Jestem pierwszy raz mamą cudownej Hani urodzonej 23.06 przez cc. 2780 i 52. Kruszynka szybko nadrobiła wagę. 2 tyg temu 6780 w ubraniach. Karmimy się wyłącznie piersią min dzięki paniom w szpitalu które przez pierwszy dzień nie robiły chyba nic innego tylko przystawiały mi Hanie do piersi. W ogóle nie miałam żadnych problemów z karmieniem, żadnych nawałów. Śmiałam się, że jestem stworzona do ciąży ( którą znosiłam cudownie) i karmienia, nie wiem tylko jak by to z porodem sn było :) Jednak po około miesiącu pojawiły się krzyki przy jedzeniu. Wtedy pomogły mi strasznie Wasze wpisy a zwłaszcza Aniradzi, która była dla mnie w tym okresie wielkim wsparciem. W ogóle dzięki Wam wszystkim przetrwałam jakoś ten ciężki początek macierzyństwa. Okazało się, że nie tak do końca dziecko tylko śpi i je. Byłam zasypywana "dobrymi radami" z najbliższego otoczenia, które tylko mnie doprowadzały do lekkiej depresji. Czytając to forum okazało się, że nasze problemy są normalne a ze mnie nie do końca taką zła matką :) Rozpisałam się trochę, w sumie teraz się okazuje ile bym chciała opowiedzieć, bo ja to Was już bardzo dobrze znam :) Żeby nie przedłużać, teraz już jet dożo lepiej. Po woli się siebie uczymy, zaczynam ogarniać o co Hani może chodzić. Odkryłam nawet, że mamy swój plan dnia - po czym się czas zmienił i wszystko się rozsypało :) Bardzo bym chciała dołączyć, tak już na poważnie do Was i postaram się być w miarę aktywna jak tylko mi czas pozwoli. Gorąco pozdrawiam i gratuluję prześlicznych maluchów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...