Skocz do zawartości
Forum

ESA83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Słupca

Osiągnięcia ESA83

0

Reputacja

  1. Opiszę Wam mój poród drugi całkiem inny niż pierwszy. W niedzielę o 12:00 wrócił mój mąż na urlop z zagranicy. Wyszykowaliśmy się i naszą 2,5 latkę i pojechaliśmy na poprawiny 18-stkowe do jego siostrzenicy. O godz.17.40 gdy mieliśmy juz z stamtąd wyjeżdżać poczułam tak jakbym okres dostała. Poszłam do łazienki a tam wydzielina taka jak zawsze tylko bardziej wodnita. Więc szybko do moich rodziców pojechaliśmy 30 km aby u nich położyć starszą spać. O 20:00 siedząc sobie z nimi zaczęły mi się skurcze, bratowa postanowiła zapisywac co ile są i wyszło co 6-7 min tylko krótkie. Ok. 21 zadzwoniłam do położnej co dalej czy już jechać. Ona mnie uspokoiła i powiedz że jesli akcja nie zaniknie a skurcze będą trwały tak 30sek to na IP mamy jechac o 22:30. Tak tez zrobiliśmy. Tam po wszystkich papierach, ememie pozwolono mi spacerować a polozna obserwowała zrobila ktg. Skurcze byly najpierw częstsze potem rzadsze a mocniejsze. Dostałam zastrzyk abym sie zdrzemnęła nie zadziałał. O 22:30 rozpoczęły sie te mocniejsze skurcze a rzadsze. Najdłużej trawlo aby zrobilo sie rozwarcie 5 cm i aby główka zeszła bo przy przyjęciu miałam na 2 palce. Potem szybko było 7 cm a gdy tylko pojawiło sie 10 to od razu były skurcze parte i 2 parcia mała była na świecie. Wszystko trwało 5h. Mój mąż zdążył wrócić do szpitala bo go położna odesłała. Wszedł na salę 3:15 a o 3:30 było po wszystkim ale pępowinę przeciął. Przepraszam za taki długi post.
  2. Kochane moje forumowe kobietki dzisiaj o 3:30 przyszła na świat nasza druga córeczka Oleńka 3060g i 57 cm. Poród naturalny z nacięciem bez znieczulenia. Od 22:30 do 3:30.
  3. Chyba coś się rusza. Zaczynam chodzić jak "kaczka", ciągnie mnie do dołu i brzuch mi twardnieje. Ale to chyba i tak jeszcze mało.
  4. Nudynapudy też mam termin na środę. W poniedziałek wizyta u gin. Dziś znów posprzątałam trochę. Może coś się ruszy. Jutro wraca mój mąż. Dostał 2 tyg urlopu a pracuje za granicą. Chciałabym się wyrobić jak najszybciej z tym rozpakowaniem póki będzie w domu.
  5. Nudynapudy z poskarżeniem teściowej to bym uważała. W moim przypadku gdy raz próbowałam to usłyszałam, że przecież widziałam co biorę i że ona się nie wtrąca ale tylko w sytuacjach gdy synek coś przeskrobał. Dzisiaj dziewczyny zaliczyłam wizytę u kosmetyczki i wychodząc uznałam, że każda z nas przed porodem zasługuje na chwilę takiego relaksu. A potem ruszyłam do sprzątania po kolanach. Za radą położnej i nic. W poniedziałek znów wizyta 3 w tym miesiącu. Mam nadzieje, że zapadną jakieś decyzje.
  6. Gratuluję świeżo rozpakowanym mamusiom. Ja mam termin na 28.10. Właśnie jestem po wizycie nc nadal się nie szykuje rozwarcie na niecały cm szyjka odrobinę skrócona. Mała przez 10 dni przybrała z 2830 na 3430.
  7. Gratuluję wszystkim mamusiom, które mają już swoje maleństwa. Ja zaczynam cierpieć na bezsenność. Wczoraj miałam położną i tak cichutko liczyłam, że coś się ruszy a tu nic. Główka wysoko- trzeba czekać. A nie oszczędzałam się okna pomyte w mieszkaniu wysprzątane i nic nie pomogło.
  8. Luizjanna dokładnie tak samo czuję. Pierwszy poród był krótki ale było ciężko. Teraz też chciałabym, aby już było po bo przecież i tak musi się kiedys wydarzyć. Niestety ja nie mam żadnych objawów porodu. Boję się bo Antosie urodziłam 40+2 i to przez wywoływanie. Może położna coś zaradzi.
  9. Gratuluje Aska123. Duzy w chłopczyk. Jak ja Wam zazdroszczę. Ja mam jutro położną. Zobaczymy co powie.
  10. Gratuluję. Śliczna ta twoja Lenka. Skarbuś malutki.
  11. Gratulacje Miśka81. Ja wczoraj byłam u lekarza. Nic się nie szykuje na razie. Nasza Olka waży 2830g. Następna wizyta 19.10. Czekamy.
  12. Ach ci mężczyźni. Przydałoby się aby każdy chociaż raz rodził. Dasz radę Sisi2. Mnie najbardziej wkurza teksy "ciąża to nie choroba".
  13. Powodzenia Mleczyk1 trzymam kciuki. Już niedługo będziesz tuliła maluszka.
  14. eewelinka to tylko facet. Czegoż chcieć więcej. Mój mąż pracuje za granicą, nie będzie przy porodzie- wróci dopiero po wszystkim. A ja w domu z chorą od 2 tygodni dwulatką /walczymy obecnie z kaszlem/. Zdążysz się obronić tak jak planujesz.
  15. Witam. Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom i tym co jeszcze czekają na maluszki. Bardzo pomaga mi to forum więc postanowiłam napisać. U mnie termin z OM 16.10. a z USG 28.10- tak więc czekamy. Jutro wizyta zobaczymy co lekarz powie- objawów porodu brak. -----------
×
×
  • Dodaj nową pozycję...