Cześć dziewczyny :-)
Jestem tu nowa. Mój termin porodu wypada na 4 kwietnia. Postanowiłam do Was dołączyć, bo po dwóch tygodniach leżenia w łóżku powoli zaczynam mieć niemoc. W tamtym tygodniu byłam w szpitalu z powodu plamienia. Zrobili mi Usg i na szczęście wszystko z dzidziusiem dobrze. Widziałam nawet bijące serduszko. Niestety ciąża dalej jest zagrożona i muszę przyjmować leki i całymi dniami leżeć. A to powoduje, że za dużo myślę i ciągle boję się, że coś się stanie.