Livia23

Gratulacje dla wszystkich szczęśliwych mam już ze swoimi pociechami. mama_amelii ja jeszcze jestem w dwupaku i jestem po terminie już 7 dzień. Teraz chodzę na KTG do szpitala tak co 2-3 dzień i jak na razie zero zapowiedzi zbliżającego się porodu. Mam głupie przeczucie że zamiast w styczniu to w lutym rozdziele się z moim maluszkiem. Ale wszystko się okaże :).

margaretka_29 dzięki za słowa otuchy. Mam ogromną nadzieję że się coś ruszy mimo iż się nie zapowiada jak na razie nic. :)

margaretka_29 sęk w tym że nie mam żadnej umówionej wizyty. Bo mój lekarz w piątek jak bylam na wizycie powiedział że już nie chce mnie wiecej widzieć w ciąży i że teraz to po porodzie mam sie do niego zgłosić. Dlatego też nie wiem co robić. Ostatnie USG mialam w 31 tgc a tak to tylko krew i mocz mialam badane co wizyte. Wiec generalnie moge powiedziec ze nie wiem jak tam sie miewa moje maleństwo poza tym że się rozpycha jak tylko może. Gratulacje fiolett slicznego masz synka :)

I tak się zastanawiam czy powinnam się zgłosić w czwartek na IP jak dalej nic się nie będzie działo. A na czwartek teoretycznie przypada mój termin porodu bo w praktyce to się okaże kiedy młody zechce wyjść :).

Ja to mam obawy co do całego porodu bo generalnie nie wiem czego się spodziewać, gdyż to moja pierwsza ciąża. Najchętniej zamknełabym oczy by po chwili je otworzyć i zobaczyć swojego malucha na rękach. :)

Niestety traf chciał. Ale moja też w tym wina bo jak głupia liczyłam że może jednak coś się zmieni i widać się przeliczyłam. Tylko pogratulować takiego lekarza mogę i liczyć na to że przy ewentualnie drugiej ciąży trafię na lepszego lekarza takiego z powołaniem jak Ty trafiłaś. :)

Szczerze zazdroszcze wam wiedzy na temat ile wasze dzieciaczki ważą i jak się mają. Bo mojego lekarza to tylko badania krwi tak naprawde interesowały i generalnie nic poza tym. Nawet nie dostałam skierowania na USG w III trymestrze, mimo proszenia. Musiałam sie wybrać prywatnie żeby uspokoić swoja ciekawość czy wszystko w porządku. A na ostatniej wizycie powiedział mi, że już nie chce mnie więcej widzieć i że teraz to już mam do szpitala jak coś iść.

U mnie to się nie opłaca piec ciasta bo mąż jakby mógł to całą blache przy jednym posiedzeniu by opróżnił, a mi okruszki zostawił :) Ale jak rodzice mają pryjechać do nas w odwiedziny to zawsze z chęcią coś upiekę nawet jakbym miała nie spróbować

Witajcie, Ja również jestem jeszcze w dwupaku i piszę pierwszy raz mimo, iż czytam was na bierząco. Termin mam na 21.01 ale młodemu jakoś nie spieszy się na tę stronę brzuszka. Pozdrawiam Was wszytskie i gratuluję już szczęśliwym mamusią, które mają swoje pociechy już przy sobie. :)