Misia, to P nic Ci nie mowil czy milczeliscie przed tesciowa? Sa sprawy przy ktorych trzeba zacisnac zeby i siedziec cicho ale niektore trzeba wyjasnic. Ja tez czesto do siostry jak zostawala z Mya mowilam to i to i to. Spieszylam sie, stresowalam. Chcialam zeby wszystko bylo jasne. Ona nigdy mi tego za zle nie miala i czasem obgadywalysmy pewne kwestie.
Czytam dalej... oj Misia. Cos Wam ewidentnie nie wyszlo... moze jeszcze uda sie cos zalagodzic z tesciowa? Za jakis czas. Ale szczerze to przy jej problemie z alkoholem balabym sie dziecko z nia zostawic. Mysle tez ze jednak duzo Wam pomogla i to calkiem za darmo. Moze miala dosyc? Nie mniej jednak mozna pogadac. Moze za ktoryms razem dojdzie sie do jakiegos porozumienia.
Przykro mi ze mialas inny pomysl na swoje urodziny ale najwazniejsze ze spedzisz je z Matim:-)
Misiakowata Mya tez czasami maruda ale to zalezy od dnia. Pamietaj ze cos sie mu widocznie nie podoba, np wychodzacy zabek i trzeba przeczekac.
Ja sie ostatnio w pracy wyrzylam. Nie odzywalam sie do nikogo i tak sie urobilam zebym miala dosc. To po kiepskiej nocy bylo. Ale mezowi tez sie oberwalo
Madika dobrze ze jestes bo przywolywalam Cie myslami juz. A ja myslalam ze moze Madiki nie ma bo prasuje dla polowy Marcoweczek i tak sie ociaga ze nie ma kiedy wejsc na forum
Lilijka! Sciskam mocno i trzymam kciuki! Badz dobrej mysli i po prostu czekaj na rozwoj wydarzen. I dawaj znac na biezaco i pisz. Bedzie Ci razniej
Chetnie bym dala Malej mm ale pluje nim no i jak ostatnio dalam troche do kaszki 2 razy to jakby wysypke lekka miala na ciele. Nie jestem pewna na 100% czy to mm ale moze. Jak nie spala raz w nocy to juz jej chleba dalam ale wtedy rozbudzila sie na dobre
Misiakowata trzymam kciuki z ta nowa praca:-) daj znac po rozmowie
Ja Malej daje dzem czasami na chleb. Lowicz extra gladki i jest jeszcze jeden bez dodatku cukru ale nie pamietam czy to tez Lowicz. Wydaje mi sie nienajgorszy
Kalae ja tez nie lubie niewiedziec. Niby siostra mi mowi co jadla sle to nie to samo. Przygotowuje Malej jedzenie ale czasami siostra cos innego da czy mam jakies ale do kolejnosci itp:P wiecie jak to jest:P
Kalae wydaje mi sie ze panie ze zlobka troche szybko ocenily Tosie. Przeciez ona dopiero co zaczela tam chodzic i one powinny wiedziec ze dzieci roznie reaguja, roznie jedza i roznie wygladaja. Ja widze ze Mala przy nas je wiecej niz przy mojej siostrze. Chudzinka jest, 8.5kg ale ja tez taka bylam i jestem wiec moze ma to po mnie. A jem duzo chociaz ostatnio to roznie bywa.
I tez czasami ma na cos ochote a innego dnia juz nie
Lilijka, co Tobie???
Strunka, hardcore masz. Wspolczuje. Moja ma nocki gdzie drze sie, nie mozna jej odlozyc po 2-3h, chce byc przy mnie ale kolega ktorego cora jest w wieku Mojej mowi ze ma to samo. Cos te dzieci meczy. Kolezanka z cora tez tak miala kilka mcy temu
Strunka powiem Ci ze ja sie balam odpowiedzialnosci w pracy przy wiecznym niewyspaniu ale odpukac w pracy nie robie bykow (chyba ze jeszcze nie wyszly;-) ). Jedynie to jak mialam kilka dni wytezonej pracy gdzie musialam bardzo uwazac to wtedy w domu bylam padnieta i chodzilam wsciekla. Takze wszystko w praniu wychodzi. Nie martw sie na zapas
Alexan powodzenia z przeprowadzka:-) jest tych gratow zawsze;-)
Czarna.ana to zrobilas zakupy w aptece haha. Trzeba wiedziec czego sie chce
Anna13 my kupilismy spacerowke parasolke. Jest wygodniej ja obslugiwac ze tak powiem, malo miejsca zajmuje. Mamy Silver Cross Pop. Nie wiem czy jest taka w Polsce
Jak bylam mala to mialam dusznosci, siostra to samo. Czasami karetka przyjezdzala. Rodzice robili nam inhalacje. Pamietam ze jak bylo troszke chlodniej i biegalam na dworzu to ciezko mi bylo oddychac. Obie z siostra z tego wyroslysmy. Nie wiem dokladnie co to bylo ale wiem ze dzieci czesto z chorob wyrastaja
Doczytam pozniej bo czas spac. Mezowi wlasnie wkoncu udalo sie polozyc Mala spac. Ona nas wykonczy normalnie