Skocz do zawartości
Forum

Izabel82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Gorzów Wlkp.

Osiągnięcia Izabel82

0

Reputacja

  1. Misia super ze sie uroczystość udała :) RedNails współczuję. Moja dziś spała prawie godzinę... Na mojej klacie :) ale wolałam tak niż by miała nie spać bo miałam w planie wyjść po obiedzie na spacer
  2. Misia wiem z tym pogrzebem bo rok temu zmarła teściowa :( ja nie będę na pogrzebie, będę z moimi dziećmi i młodszym synem (3l) szwagierka w pobliżu na spacerze /placu zabaw i później na stype pójdziemy... Szwagierka rozumie, tez ma dzieci, tylko sama już do mnie drugi raz dzwoni to mi się głupio zrobiło (bardzo się lubimy) a jeszcze dzwoni tak spokojnie z tekstem "co tam u was słychać" i mam wrażenie że stara się nie popadać w skrajne emocje, żeby się nie rozkleic, taki mechanizm obronny.
  3. Dziękuję wam wszystkim, mam wyrzuty bo nawet nie mam kiedy ze szwagierka pogadać, bo ta moja aparatka śpi tylko jak na spacer wyjdziemy i to musi się wyplakac a potem 20 -30 minut spania :( jak pospi do 9-10 to jeszcze mam czas rano coś ogarnąć ale jak wstanie o 8 to nic nie zrobię i ona juz od południa jest nieznośna, dziś byliśmy na urodzinach chrzesnicy, żyjemy normalnie bo jak inaczej przy dzieciach.... Najgorszy będzie pogrzeb.... Misia powodzenia jutro a sytuacja z P się nie przejmuj oni nie rozumieją co to znaczy siedzieć z dzieckiem wszytko planować pod jego spanie, karmienie itd, nigdy nie wiesz kiedy się rozryczy. Ciąża tule mocno, napewno już jesteś zmęczona.
  4. Dziękuję dziewczyny za wszystkie ciepłe słowa. No co tu dużo mówić jest ciężko, niby normalnie rozmawiamy, itd...mąż z ojcem zajmują się "formalnosciami" a każdy ma w środku świadomość tragedii. Zadzwonił kolega do męża ma mu w czymś tam pomoc. Moj skwitowal - normalnie poprosiłbym brata.... I takich sytuacji będzie multum. Powiem wam że po śmierci mamy nie był tak przybity jak teraz.
  5. Brat męża odszedł wczoraj :( to takie niesprawiedliwe..... Dziękuje za wszystkie modlitwy i ciepłe myśli...
  6. Pierwsza próba wybudzenia nie udana, dalej brak odruchów, dziś jeszcze jedna i jutro komisja :( nie wiem jak teść, mój mąż i szwagierka sobie poradzą
  7. Sylwia moja śpi na brzuchu i jak się na plecy obroci to się budzi, ale dziś dwa razy obricila się z pleców na brzuch :)
  8. Jak sie spotkacie 13.09 to pomyślcie ciepło o mnie, to dzień moich urodzin :) U Artura bez zmian, dziś miała być próba wybudzenia, jutro się dowiemy jak wyszło... Dziękuje za wszystkie modlitwy.
  9. Szwagier ma na imię Artur, dziękuję za wsparcie, dziś jeszcze nie mam nowych wiadomości szwagierka jedzie koło 14 bo wcześniej nie ma odwiedzin. Strunka dziękuję za priv.
  10. Niestety nie jest lepiej :( wczoraj rano jeszcze reagował, potem pogorszenie i brak odruchów, dają mu czas do środy, jak nic się nie poprawi to w czwartek będzie komisja która orzeknie czy nastąpiła śmierć mózgu :( mam nadzieję ogromną że do tej komisji nie dojdzie.... Nie ustawajcie w modlitwie....
  11. Proszę, błagam o modlitwę..... Lekarze nie dają mu szans.... Nie wierzę w to wszystko :(
  12. Arwena dziękuje Ci kochana, to dla mnie dużo znaczy.... aż łzy mi napłynęły do oczu, tyle wsparcia..... Musi być dobrze, poprostu musi. Nic sie narazie nie wydarzyło, troszkę się oddech wyrównał więc zmniejszyli trochę tlen i czekamy, będzie miał słabsze płuca jak coś ale to pikuś, byle wyszedł z tego. Jak nic się nie będzie działo to niedziela/poniedziałek spróbują go wzbudzić, oby nie miał żadnych uszkodzeń mózgu... Ale czytałam że ludzie po ciężkich urazach wychodzą z takich rzeczy więc jest nadzieja. Eh czuje jakby to był jakiś koszmar :(
  13. Dziękuje dziewczyny, MUSI byc dobrze, narazie nic nowego, ale w tej sytuacji brak wiadomości to chyba dobra wiadomość, złe rozchodzą się najszybciej... Mam nadzieję że się niepodda, tak strasznie mi jest przykro :( teściu, mój mąż i brat są bardzo zżyci, mogą na sobie zawsze polegać, śmierć teściowej spadła na wszystkich nagle i nie spodziewanie i przetrwali to chyba dzięki temu że mają siebie i się wspierają, a teraz to.... dziękuję jeszcze raz za kciuki, modlitwy i ciepłe myśli....
  14. Trafił z bólami brzucha, klatki, dusznosciami do szpitala, zdiagnozowali cukrzycę, podlaczyli do pompy coś tam jeszcze, w nocy musieli go reanimowac 3 razy :( ta jebana cukrzyca mu tak zaatakowała trzustki, płuca... Teraz leży podłączony do maszyn, nerki płuca wszystko maszyny, a jeszcze nie wiadomo w jakim jest neurologicznym stanie :( bo 30 minut był miał niewydolność krążenia :( dziewczyny on ma 31 lat, dwójkę dzieci, to jest jakiś koszmar, rok temu zmarła teściowa....
  15. Dziewczyny błagam o kciuki męża brat leży na oiomie w śpiączce farmakologicznej, ostre zapalenie trzustki, płuca też zaatakowane :( w nocy 2 razy go reanimowali
×
×
  • Dodaj nową pozycję...