Cześć Dziewczyny. Też jestem mamą grudniowego Dominika. Nie dawno Was znalazłam i postanowiłam dołączyć. Dominik ma prawie 8,5 miesiąca (ur. 20.12.2014). Jest pogodnym i ruchliwym dzieckiem. Pełza, raczkuje, wspina się po wszystkim, wszędzie go pełno. Choć z tym wstawaniem i wspinaniem mam go hamować bo ponoć nie czas jeszcze. Więc staram się jak mogę, ale z jego temperamentem to prawie niemożliwe. O hamowaniu jego zapędów wiem od naszej rehabilitantki, pod której jesteśmy opieką w związku ze wzmożonym napięciem mięśniowym i asymetrią (na szczęście już jest wszystko w porządku). Jedno tylko mnie martwi, mój syn do tej pory nie gaworzy - nie ma mamama babababa, jest tylko yyyyyy oooooo eeeee bu aj ej. Czy Wasze maluchy już opanowały gaworzenie? Ja codziennie młodemu powtarzam mamama bababa tatatata, ale jedyne co to się uśmiecha, powtarzać sam nie chce ;/
Co do karmienia to jesteśmy na mm i troszkę na piersi, głównie w nocy i w ciągu dnia na uspokojenie.
Nasz jadłospis poniżej:
mleko około 8-9, kaszka około 12-13, potem obiadek około 15-16 (staram się gotować sama, ale też zdarza się, że podam słoiczek), deserek około 18-19 i tu albo same owoce albo owoce z kaszką manną, po kąpieli na zaśnięcie mleko około 21. W ciągu dnia chrupki kukurydziane i ryż preparowany (polecane przez logopedę). Pozdrawiamy :)