
pelka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pelka
-
aniia Monimoni A jeszcze z takich podpowiedzi dla mam, które będą miały cc. Czy wiecie, że jest możliwość żeby mąż dostał pełnopłatne l4 na dwa tygodnie na opiekę nad wami po cc. Ja przy poprzednim porodzie niestety nie wiedziałam. Ale teraz zamierzam skorzystać, tylko trzeba dostać zaświadczenie ze szpitala że niezbędna jest opieka. Czyli może wziąć 2 tyg ojcowskiego+2tyg l4 na opieke po cc? Z tego co ostatnio sie dowiadywałam to tak plus tacierzyński :) a te 2 tygodnie to nie tylko po cc, mozna to obejsc podobno, lekarz wypisuje ze ciezki porod itp. a No i jeszcze 2 dni urlopu okolicznosciowego
-
Powiedzcie mi prosze że też Wam sie nie chce sprzatać :) Ja przez to że musialam leżeć przez jakis czas i mąż sprzatal calkowicie sie rozleniwilam :( nie chce mi się wić gniazdka, cieszy mnie jedynie kupowanie rzeczy dla dziecka. Siedze w syfie, jem sękacza i trzymam się za głowę co się wyprawia dookola :)
-
Madika Hey dziewczyny! I znow mamy poniedzialek Powiem Wam ze dzis mialam problem zeby wlozyc sobie luteine i naszla mnie konkluzja..... Ze ta tabletka jest jak moj paznokiec a kuzwa tamtedy musi sie przecisnosc DZIECKO!!!! Ale szybko sie zorientowala ja pierdykam heheh Ja dzis wsumie cala noc przespalam ale mialam tez jakis glupi sen- ale to sie gumka wytrze :) Ja mam sucha skore bardzo moze to od tarczycy... musze poziom hormonow zmierzyc w przyszlym tygodniu. Chyba ze to od suchego powietrza... Co do atopowego zapalenia skory to chyba stres ma bardzo duze znaczenie bo moja chrzesnica dostaje plam jak jakis stres przezywa.... Milego dnia Brzchatki!!! Dokładnie tak. Upośledzona odporność plus stres i warunki zewnetrzne (dieta, alergeny) dają objawy. U mnie to chyba wrodzone. Zapomniałam dodać o oleju z wiesiołka lub o suplementacji kwasami omega, pomaga w suchości m.in. :)
-
Ciaza316 Pelka, szczerze to nie wiem co mam.. Podobno moze to byc egzema. Lekarz nie chcial podac nazwy i metoda prob i bledow moze to wyeliminowac a jak nie to stosowac krem kiedy potrzeba... Zaczelo mi sie kilka lat temu przy przeprowadzce i do tej pory mi wraca. Zaczelo sie od swedzacych zgiec kolan, lydki i zgiecia lokci. Zgiecia lokci teraz w wiekscosci mi dokuczaja. Dzis podrapalam troche, ale samo przeszlo, teraz tylko lekkie krosteczki widac... A wiesz od czego masz to? Pimafukortu nigdy nie uzywalam. Probowalam masci z hydrokortizonem, i inna ktora ktos tu z forum polecal (nie moge sobie nazwy przypomniec) ale jednak masc ze sterydem pomaga szybciej i na dluzej, nawet jak tylko raz posmaruje Monimoni jak uszyjesz to sie pochwal. Strasznie fajne te kocyki Wam wychodza Jak szukacie filmu do obejrzenia to moge polecic Koliber z Buzkowa. Jakos mnie ciagnie do tego filmu i juz 3 razy ogladalam:-) tak dla relaksu Ja mam atopowe zapalenie skóry od niemowlaka, nie wiem od czego. Od paru lat się nasiliło, nie wspominajac o ciąży. Jest to upośledzenie odpornosci mojej skóry. Uaktywnia sie pod wpływem stresu i substancji uczulających. Ale nie wiem co mnie uczula. Napewno nie mogę chodzic w swetrach z wełny, ubrania piore w Dzidziusiach itp. Moze lekarz nie podal nazwy bo cierpisz na to od niedawna i jest to jakies uczulenie? Nie wiem., nie znam sie :) Ja uzywam sterydów, w ciazy tez. Bardzo ważna jest pielęgnacja i myślę że jak o tym pomyslisz to będzie Ci łatwiej unikać maści. Na codzien skóre twarzy i ciała traktuje cetahpilem (do mycia i lotion, chyba w rossmanie jest teraz promocja) oraz dexemem (lotion,tańszy). Dobrze sprawuje sie oliwka ziajka do mycia od 1 dnia życia(jakos tak sie nazywa, w każdym razie pachnie dzidziusiem). A jeśli uzywasz sterydów to polecam Ci najpierw posmarowac tymi rzeczami co wyzej napisałam, chwilke odczekac i sterydem. Lepiej nawilża i mniej sterydu się daje bo poprzednia warstwa ułatwia smarowanie. Na jedzenie trzeba uważac, na kakao, świeże owoce. Bron Boze sok z malin. Podobno do mojej dermatolog ostatnio przychodza z uczuleniami po sokach :) Myslę,że nabiał też jakoś nie pomaga. I chleb na zakwasie jeść bo drożdzę tez są fe :)Ale ja nie zawsze sie stosuje bo bym umarła z głodu jedzac warzywa i kasze :)To tyle z moich przemyśleń, jak coś mi wpadnie do głowy to dam znać. Pocieszam się że dla dziecka nie musze miec specjalnych kosmetyków, po prostu wyciagne cos swojego :)
-
Ciaza316 Witaj MartaaaB. Co bedzie zbedne to sie okaze w praniu;-) Mnie dzis zgiecia lokci swedza. Jak mi nie przejdzie to kremem ze sterydem potraktuje bo czasami nie posmaruje i pozniej jeszcze gorzej jest Snieg po kolana? Wow:-) juz nie wiedzialabym co robic z takim zjawiskiem:P My na obiadek spaghetti z wczoraj, ale mam bagietki i widzialam taki przepis na mielone zapiekane z bagietce, posypane serem. Moze sie skusze Hej masz moze atopowe zapalenie skóry jak ja? mi lekarz w czasie ciazy przepisal primafocourt czy jakos tam sie nazywa? a Ty jak sobie radzisz?
-
misiunciuncia90 A my z M. myślimy i myślimy i wymyślić nie możemy tego imienia :) Antoś, Franuś, Jaś, Aleksander, Staś, Borys, Julian, a teraz króluje Leoś, ale moja mama za to nabija się z nas... I chce Michałek po tacie :) A czy któraś z Was marcóweczki miała do czynienia z Coletto Marcello ? http://www.altrak24.com/z-kolami-obrotowymi/16-coletto-marcello.html#/fotelik_samochodowy-bez_fotelika Bo to własnie jego sobie zarezerwowaliśmy ale opinie w internecie są bardzo różne. Kalea ten twój wózeczek bardzo mi się podoba i też bardzo cena jest przystępna jak za komplet. Ja gdybym mnie kupiła tego swojego nosidełka( za komplet z isofixem zapłaciłam 220 zł ) wcześniej to teraz jestem pewna że wybrałabym ten Twój. :) http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=2368 Co do wiosny i wózeczka ja chyba też wziełabym zielony :) U nas będzie Jan, ale tez podoba mi się Tymek no i ten Leon nieszczesny <3
-
Jestem na etapie kupowania pościeli. Prosze Was o radę. Co myślicie o tkaninie minky? Czy lepsza taka typowa ze zdejmowaną poszwą bawełniana? Zastanawiam sie nad tym kompletem :-) : http://eclecticliving.pl/pl/p/Zestaw-Mis-Indianin-caffe-latte/714 lub: http://www.kalamati.pl/index.php?route=product/category&path=106_113_131
-
Ja 29tydz 3 dzien na plusie 13 kg... jem jak wściekła, ale na szczęście od ostatniej wizyty mogę się gimnastykować, wczesniej leżałam :(
-
To prawda, wyniki badań niewiele dają procz tego że kobieta w ciazy najpierw prawie dostaje zawału ze cos takiego w ogole jest, potem na wszystko uważa i czesto myje ręce, a a na koniec jakos z tym żyje. Taka terapia uzmysławiająco - szokowa :)
-
kamillla IgG to przeciwciala o ile pamietam ale to chamstwo jest co? tyle chorob niebezpiecznych tylko w ciazy, masakra ;) ola ja tez pewnie z jakiegos miesa dorwalam bakterie, zwlaszcza jak mlodsza bylam i 'obiad' robilam;D albo pamietam jak sie szlo na pole marchewki wpieprzac, skrobalo sie tylko i zarlo. ;D Ja będąc małolatą jadłam wszystko niemyte i pilam kranowke az sie na cos pochorowałam. Ale toksoplazmoza całe zycie mnie unika... niestety:)
-
olka135 Kurde mi nie zleciła badań NS cytomegalie... Może zrobię prywatnie? Nie wie któraś ile to kosztuje? :/ U mnie igg i igm 56 złotych
-
olka135 kamillla pelka Byłam u weterynarza w tej sprawie i mi powiedział, że bardzo ciężko wykryć czy kot jest nosicielem toksoplazmozy. Co do zarażenia się to głównie trzeba uważać na odchody. Co do poprzedniego posta to moj stary kot na 100% był nosicielem toksoplazmozy bo wszyscy prócz mnie byli juz zarażeni... a skad wiadomo, ze od kota sie zaraziliscie wszyscy? wiesz ze wieksze prawdopodobienstwo jest ze sie zarazisz z niedomytego warzywa czy niedosmazonego kotleta wieprzowego? nie mowiac juz o tym ile teraz ludzi stoluje sie na miescie, i tak naprawde nigdy nie mamy pewnosci co i jak bylo przygotowane. ja mam przeciwciala na toxo bardzo wysokie czyli juz dawno przebyta chorobe. i mam wychodzace koty, ale nie jadam ich kup ani nie lize ich lap, a bakteria u nich jest tylko w kale ;P Dokładnie Kamilla, ja osobiście nigdy nie miałam styczności z kotami, bo po prostu ich nie lubię i co? Mam toxo. Tzn już przeciwciała na nie, nie ma opcji żebym się od kota zaraziła. Bardziej niedomyte owoce albo mięso :) Oczywiście, że tak ale myślę, że mimo to na koty teraz byś uważała. Sposoby zakażenia są różne. Mnie i weterynarz i ginekolog i lekarz rodzinny ostrzegali przed kotem a o jedzeniu też dużo sie nagadali.
-
andzia2506 ja tez mam dwa koty ale ich nie dotykam teraz ale spia wszedzie czyste szczepione tokso mialam raz robione tylko nic gin nie mowol wiec nie wiem czy chorowalam czy nie. Zalezy co miałas robione: IgM czy IgG czy oba? JEdno odpowiada za przeciwciała czyli czy chorowałaś na to drugie czy aktualnie jestes zarazona. Tylko nie pamietam teraz co ktore oznacza. W internecie pewnie jest mnostwo informacji. Ale skoro lekarz nic nie mowil to znaczy ze wszystko teraz jest ok.
-
kamillla nom moje tez ksiazeczki maja, szczepieniaa i badania wszystkie ;) a cytomegalia to wirus jak wirus grypy czy opryszczki, droga kropelkowa sie przenosi. masakra :) Nie tylko drogą kropelkową... Między innymi przez kontakt z zakażonymi przedmiotami uzywanymi przez zakazona osobe., ślinę, mocz, krew, kontakt seksualny itp. Kot przedmiotem nie jest ale ja za mojego kota głowy nie daje co robil i z kim poza domem :) Bardziej mi chodzilo o odpornosc na wszystko co nas moze dopasc ktora nabywamy przez kontakt ze zwierzeciem niz o sama cytomegalię.
-
kamillla no wiadomo wszystko od kota zalezy, trafi sie i szajbus jak wszedzie ;P jak bylam mala mialam kota ktory mi sie przygladal jak spalam i dotykal moich rzes, tak samo bawil sie kolczykami tylko robil to delikatnie. zawsze obawy sa ze to zwierze i wiadomo maja swoje instynkty, ale majac zwierze wiemy przeciz jak sie zachowuja i jak moglyby zachowywac sie w stosunku do dziecka;) a cytomegalia nie ma nic wspolnego z kotami z tego co wiem Oczywiście, bezpośrednio nie ale kot zawsze coś do domu przyniesie. Ale dzieki temu sie nabiera odporności i ja jestem za życiem ze zwierzętami w domu. Wręcz uważam, że są zdrowsze niz ludzie:) Przynajmniej mój ma ksiazeczke zdrowia, regularne badania, szczepienia i wizyty u weterynarza. Chcialam tez wykryć czy mój ma toksoplazmoze ale badania podobno nie są jednoznaczne jak u ludzi.
-
kamillla pelka kamillla pelka Byłam u weterynarza w tej sprawie i mi powiedział, że bardzo ciężko wykryć czy kot jest nosicielem toksoplazmozy. Co do zarażenia się to głównie trzeba uważać na odchody. Co do poprzedniego posta to moj stary kot na 100% był nosicielem toksoplazmozy bo wszyscy prócz mnie byli juz zarażeni... a skad wiadomo, ze od kota sie zaraziliscie wszyscy? wiesz ze wieksze prawdopodobienstwo jest ze sie zarazisz z niedomytego warzywa czy niedosmazonego kotleta wieprzowego? nie mowiac juz o tym ile teraz ludzi stoluje sie na miescie, i tak naprawde nigdy nie mamy pewnosci co i jak bylo przygotowane. ja mam przeciwciala na toxo bardzo wysokie czyli juz dawno przebyta chorobe. i mam wychodzace koty, ale nie jadam ich kup ani nie lize ich lap, a bakteria u nich jest tylko w kale ;P Bo u nas to taka rodzina kociarzy i się badaliśmy, tzn kobiety :) Osoba która przeszła toksoplazmoze ma przeciwciała więc nie ma się czego bać. Ja ich nie mam a jak wspomniałam zostałam w domu sama, więc kot tymczasowo zamieszkał u teściowej, co nie było dla niego traumą bo często zostawał jak wyjeżdzaliśmy. Tak, wiem, że można się zarazić jedząc na mieście brudne warzywa itp dlatego gotuje w domu:) czyli poprostu zrobilas kotu przysluge ;) ok rozumiem ze sie badaliscie ale skad pewnosc ze zaraziliscie sie od kota a nie od czegos innego? tak poprostu oytam z czystej ciekawosci, ja od kiedy pamietam mialam mnostwo kotow, wychodzacych A do konca niewiadomo, ale skoro jadłam to samo co cała rodzina to mysle ze prawdopodobne ze jednak kot. Ale cytomegalia i przeciwciała to myślę, że też kot i za to mu akurat dziekuje:)
-
aniia Ze wszystkim trzeba uważać, myć warzywa i nie jeść surowego mięsa. Tak naprawdę nie ma tylko co popadać w paranoję, bo byśmy zwariowały :) Ja pewnie też bym się czuła bezpieczniej bez kota w domu, ale jak np idę do znajomych, ktorzy mają dwa koty, to nie panikuję tylko się z nimi bawię (z kotami, nie ze znajomymi) :P W ogóle jeśli któraś sobie robi cotygodniowe zdjęcia brzucha to polecam coś takiego: Pewnie, ja mojego odwiedzam regularnie i przytulam bez zadnego strachu. Tylko uważam bo jest dziki i czasem sie wkurza niewiadomo dlaczego żeby mnie nie drapnął :) A na to weterynarz też mi kazał uważać bo nie tylko od niedogotowanego mięsa czy odchodów mozna sie zarazic
-
kamillla a no i jest jeszcze choroba zwana cytomegalia, ktora jest grozna tylko i wylacznie w ciazy, tak samo jak toxo. z tym ze wiekszosc ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy zw cos takiego istnieje. a jesli zachorujesz na ta chorobe w ciazy to na 100% dziecko urodzi sie z jakas wada. Tak jest, i tutaj jestem mega zdziwiona bo mam ileśtam przekroczoną normę przeciwciał czyli jestem bardzo odporna.
-
kamillla pelka Byłam u weterynarza w tej sprawie i mi powiedział, że bardzo ciężko wykryć czy kot jest nosicielem toksoplazmozy. Co do zarażenia się to głównie trzeba uważać na odchody. Co do poprzedniego posta to moj stary kot na 100% był nosicielem toksoplazmozy bo wszyscy prócz mnie byli juz zarażeni... a skad wiadomo, ze od kota sie zaraziliscie wszyscy? wiesz ze wieksze prawdopodobienstwo jest ze sie zarazisz z niedomytego warzywa czy niedosmazonego kotleta wieprzowego? nie mowiac juz o tym ile teraz ludzi stoluje sie na miescie, i tak naprawde nigdy nie mamy pewnosci co i jak bylo przygotowane. ja mam przeciwciala na toxo bardzo wysokie czyli juz dawno przebyta chorobe. i mam wychodzace koty, ale nie jadam ich kup ani nie lize ich lap, a bakteria u nich jest tylko w kale ;P Bo u nas to taka rodzina kociarzy i się badaliśmy, tzn kobiety :)Czy od kota niewiadomo, ale myślę, że jak jadłam to co oni to chyba powinnam to przejść. a osoba która przeszła toksoplazmoze ma przeciwciała więc nie ma się czego bać. Ja ich nie mam a jak wspomniałam zostałam w domu sama, więc kot tymczasowo zamieszkał u teściowej, co nie było dla niego traumą bo często zostawał jak wyjeżdzaliśmy. Tak, wiem, że można się zarazić jedząc na mieście brudne warzywa itp dlatego gotuje w domu:)
-
kamillla ja moje 2kotki mam od malenkiego. to matka i cora. owszem mam watpliwosci co do funkcjonowania z nimi jak juz malenstwo bedzie z nami, zreszta napewno wszystkie wiecie o co chodzi bo wszystkie wiecie jakie moje kotki sa zlosliwe ;) teraz widze co narobilam pozwalajac zwierzom na wszystko jak bylam mlodsza, nie mam juz cierpliwosci do i psow i kotow. ale nigdy przenigdy nie pozbylabym sie czy oddala, a co najgorsze uspala. jak mi ludzie w zartach mowia, ze takie 'zalatwienie sprawy' kosztuje 30zl za sztuke to az sie we mnie gotuje. Podobno najłatwiej jest zrobić tak, że dziecko powinno być pierwsze a potem koty, bo wtedy zwierzęta wiedzą że to ich teran. Ale to raczej logistycznie niemozliwe, więc chyba trzeba najpierw dziecko odgrodzic od kotów, inne pokoje itp. Niech dziecko "zaznaczy" teren i wtedy ewentualnie kota wpuścić. Myślę, że co do wychowania dziecka z kotami nie masz sie co bać, takie dzieci wychowują się znacznie lepiej, nabierają lepszej odporności uczą się delikatności i odpowiedzialności za czyjeś życie. Jedyne co to myślę, że łózeczko dziecka może zostać nowym posłaniem kota :)
-
Byłam u weterynarza w tej sprawie i mi powiedział, że bardzo ciężko wykryć czy kot jest nosicielem toksoplazmozy. Co do zarażenia się to głównie trzeba uważać na odchody. Co do poprzedniego posta to moj stary kot na 100% był nosicielem toksoplazmozy bo wszyscy prócz mnie byli juz zarażeni...
-
misiakowata30 Ernesto Nie wyobrażam sobie pozbyć sie kota z powodu ciązy. Tyle teraz się mówi, że w kwesti toxoplazmozy te biedne zwierzaki nie są główną przyczyną. Chyba wczoraj rano w dwójce w programie śniadaniowym wypowiadał się dr weterynarii i uswiadamiał kiedy można siezarazić od kotka i że głównie zakażamy się przez mięso. Biedne kiciusie :( misiakowata, ta Pani dia jest fajną specjalistką, ale mnie bardzo zabolało, że potraktowała mnie jakbym ją chciała oszukać. asia badania robiłam w 4 lab. w dwóch województwach, nie sądzę by lab się myliły (wyniki były prawie identyczne) Może nie jedno widziała,dlatego tak wyszło..najważniejsze,że jesteś zgodna ze sobą..winny sie tłumaczy :) no to z tymi kotami teraz pojechały hehe nawet mój gin mówi,że kociarze nie zarażają się od zwierząt.. ja nie powiem po całej tej akcji z toxo i to ,że niby mam,ale stare..to nie powiem boję się..ale wiem,że to od mięsa,brudnych warzyw...takich małych kociaków się boję ulicznych,ale te domowe starsze wiadomo,że nie chorują.. No ciezko walczyc z zabobonami..ja chciałam miec kotka,bo to ani wyłazić z nim trzeba itp,ale Paweł nie lubi no i argumentacja,że dziecko zagryzie..oczywiście w żartach...no nic..kiedys będę mieć kota :)w moich domku z białym płooootkiem hehe zmykam do sklepu i do roboty :) Miłego popołudnia :* Niestety mi lekarz wytłumaczył, że wiek kota nie ma znaczenia. Ja mając 15 lat kota w domu rodzinnym, a teraz mając swojego nie nabyłam odporności na toksoplazmoze... A nastraszyli mnie okropnie, moja sąsiadka ma dziecko niepełnosprawne w stopniu umiarkowanym i twierdza ze bylo to spowodowane toksoplazmozą
-
To ja teraz burzę wywołam:)... otóż ja oddałam mojego kota teściowej. Kocham Go miłościa ogromną ale jest dzikus z niego okropny i bałam się toksoplazmozy. Ja mieszkam w bloku, oni mają duzy ogród, daleko od miasta i więcej czasu. Miało to być tylko na okres ciąży (mąż wyjecha na delegacje na 1,5 miesiacał, kot wpieprzony chodzil i drapał bo tęskni, kuwety bałam sie dotknąć) Teraz jak widze jak mu tam dobrze to chyba go tam juz zostawie... Zresztą teściowa chyba by mi go nie oddała... Jest w tym jakiś plus, gdyż będzie mogła gdzieś wyżyć się ze swoją opiekuńczością, która czasem mnie do szału doprowadza :)
-
dziewczyny mam pytanie : czy któraś z Was miała problem z piekącymi oczami/suchością ? kupilam starazolin hydrobalance ale jakos nie jestem pewna czy moge stosowac :(
-
Hej, ja jak tylko się napiję soku z burakiem to jest mocz różowy. Pozdrawiam, nie wypowiadam się ale na bieżąco czytam :)