Skocz do zawartości
Forum

Rat999

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Rat999

  1. Znowu szwankuje to nasze forum:((
    fiolett jestem ratownikiem medycznym,ale dwa lata temu stwierdziłam, że już mam tak duże dziecie ze mogę zacząć kolejne studia i wymyśliłam sobie pielegniarstwo :))) ( obecnie synek ma 9 lat). W przyszłym roku kończę dlatego szkoda mi przerywać :))
    Pozdrawiam Was środowo i życzę miłego dnią. :)

  2. fiolett jestem ratownikiem medycznym,ale dwa lata temu stwierdziłam, że już mam tak duże dziecie ze mogę zacząć kolejne studia i wymyśliłam sobie pielegniarstwo :))) ( obecnie synek ma 9 lat). W przyszłym roku kończę dlatego szkoda mi przerywać :))
    Pozdrawiam Was środowo i życzę miłego dnią. :)

  3. Hop hop,a co tu taka dzisiaj cisza?
    Ja dopiero wróciłam ze szkoły, bo mimo że mam L od początku ciąży, to w przyszłym roku kończę jeszcze jedne studia, szkoda mi byłoby nie dokończyć. Wiec codziennie rano telepię sie na zajęcia. Teraz mamy w szpitalu na pediatrii,właściwie nic tam nie robie,a każą chodzić i cały czas boje się żeby czegoś nie złapać,od tych dzieciaczków.
    Teraz leżę i czerkam, aż mój K.wróci i zrobi obiadek ;))

  4. Celina bardzo się cieszę postępem malutkiej. Cudne jesteście obydwie :))
    Ja dzisiaj byłam u gin ( całe 15 min) i powiedziała, że mam za wysokie ciśnienie i kazała mierzyć i wysyłać do siebie codziennie pomiary. Strasznie się z martwiłam :( A co do naszej Kruszynki, to ma brzuszek o dwa tygodnie mniejszy niż t.c. teraz jestem w 33,a brzuszek początek 31) To tez mnie martwi, kazała leżeć na lewym boku i pić trzy razy dziennie takie paskudztwo na rozszerzenie naczyń. Okropne, ale cóż :).
    Ja tez strasznie puchnę i mam zespół cieśni nadgarstka.Ból okropny, zwłaszcza w nocy,aż mi się wyć chce.
    Dziewczyny, ale ponarzekałam. Przepraszam, ale naprawdę dobrze,ze jesteście. Dziękuję.

  5. Mama_amelia, wiem co czujesz trzy lata temu moja sunia zachorowała na babeszjoze To był koszmar!! Miała przetaczaną krew,nic nie jadła, kilka procent szans na przeżycie. My podawalismy jej kroplowki w domu z płynów wieloektrolitowych. A i kiełbaskE też czasami zjadła. Wyszła z tego. I wierzę, że Twojej psi nie tez się uda i będzie wszystko dobrze. A jeżeli niestety, będzie musiała odejść to pamiętaj, że ona i tak będzie z Wami i będzie czuwała nad maleństwem. Wierzę,że tak jest. Dziś mam kiepski i melancholijny dzień, bo dziś jest pierwszą rocznica śmierci mojej mamy,dlatego naszło mnie na takie spostrzeżenia. Wierzę, że moja mama zesłała nam Marysia, która jest jeszcze w brzuchu,ale w styczniu będzie z nami. Staraliśmy się bardzo długo, a kilka miesięcy jak mama odeszła pojawiło się nowe bicie serduszka. Dlatego żyje dalej, dla niej i dla miłości :)
    Ale Wam nasmucilam. Wierzę, że Wy będziecie mieć dobry i ciepły dzień. Buziak dla wszystkich :)))

  6. Hej, ja też chodzę prywatnie i moja pani doktor bada mnie na fotelu (szyjkę i wysokość macicy oraz twardość brzuszka),a potem idę na leżanke i robi usg szyjki przezpochowo. Szyjka chyba na ostatniej miała 33 mm, mówiła, że ok,ale nie wiem czy to dobrze?? Ech,ja już sama się nakręcam, z tym cukrem mam stosować dietę, zobaczymy co będzie. A co do ruchów to czuje najbardziej rano i wieczorem w dzień tez ale słabiej. I tym też się martwię bo mam schizy ze coś nie tak. Ech....

  7. Cześć Dziewczyny, mam pytanie bo nie wiem jak to ugryźć. Jestem w 25 tyg.c. i wczoraj odebrałam wyniki testu obciążenia glukozy. I wyniki na czczo 90, po godz.166,a po dwóch 150. Moja ginekolog napisała mi żeby wejść na stronę słodkie mamy i zastosować dietę jaka tam jest. I cisza,nic więcej. I tak się zastanawiam, czy udać się na własną rękę do diabetologa? Czy to juz może być cukrzyca? Nie martwię się jakoś tak ogromnie, bo wiem, że można ją leczyć, tylko chciałabym być pod dobrą kontrola,żeby czegoś nie zaniechać?

  8. siolcia cudne masz te rzeczy, poczułam się jakbym witrynę w ekskluzywnym sklepie oglądała. Piękne. Przeraża mnie, bo ja nic jeszcze oprócz wózka i łóżeczka i paru body nie mam. A czasu, ciągle mi się wydaje jest tak duuuuze. Cudne naprawdę cudne. A i w ramce zdjęcia maleństwa widzę :))

  9. Esk właśnie wychodzę z założenia, że dziś do 17 tej ( bo o tej odbieram wyniki glukozy) będę jadła słodkości i pyszności :D
    ,bo jakby mi wyszła ta nieszczęsne cukrzyca to potem już tylko dieta :(( . Myślałam dzisiaj rano ze nie tkne juz nigdy słodkiego, ale po paru godzinach mi przeszło i zamiast obiadku,wcina makowiec z lukrem i pije kawusię,rozpusta na całego :D

  10. Hej Dziewczyny! ! Dzisiaj się udało i wytrzymałam te dwie godziny bez wymiotów. Nie ruszalam się z miejsca i dałam rade :)) . Obawiam się jedynie o wynik, bo jak odebrałam ta poniedzialkową próbę to po godzinie miałam 180 cukru :((. Zobaczymy jak dzisiejsze wyniki. Oby były dobre. A teraz zjadłam bułe z szyną i ogórkiem kiszon. I do łóżeczka :D. Życzę Wam miłego dzionka.

  11. Stokrotka , co do seksu to ja też nie mam na nic ochoty, zupełnie. Też cały czas boje się o moją Kruszynkę. Mój K. Stara się i wspiera, ale widzę jak mu ciężko, nawet nie sądziłam, że seks dla faceta jest taki istotny. Ale staramy się dużo rozmawiać na ten temat i radzimy sobiew inny sposób, chociaż mi i tego się tak naprawdę nie chce. Powiedziałam mu,że pani gin.nie zaleca,lepiej się wstrzymać :). Jeszcze tylko jakieś pół roku i wszystko wróci do normy, no może prawie normy :D

    Co do tej cholerne glukozy to dzisiaj nie dałam rady się w sobie zebrać i pójdę jutro, brRR. ..

  12. Byłam z moim chłopakiem, chyba sama bym się bała iść. Ale tak sobie myślę, że nie powinnam może po tej półtorej godziny iść siku, bo jak ukucnelam nad toaletą to mnie zamulilo i zakręcie się w głowie i wtedy będę. Może jakbym zamiast iść do toalety,poszła bym na dwór, to bym się przewietrzyla i ochlonela i by się udało :((( ech..
    Czekam co odpowie moja ginekolog.

  13. Hej!! Dziewczyny pomocy, nie wiem co robić? ?? Byłam dzisiaj na tej nieszczęsne glukozie i..... nie dałam rady :((( . Po godzinie jeszcze ok, ale po półtorej wszystko zwymiotowalam. Pani w ambulaotorium powiedziała, że w takim razie nie ma sensu pobierać jeszcze raz. I co teraz?? Iść jeszcze raz jutro? W środę idę do mojej pani gin. Może poczekać i zobaczyć co powie? ? Przyznam szczerze,ze przeraża mnie perspektywa raz jeszcze przez to przechodzić, no ale jak będzie trzeba,no cóż. .. :(((

  14. Witajcie!!!
    Fantastyczna tabelka, ale się na pracowałas, nawet ja się w niej znalazłam :D . Chciałam dopisać, że będzie dziewczynka,ale coś nie mogę tego edytować i nie umiem :( . Mało pisze,ale czytam Was na bieżąco i jesteście dla mnie ogromnym wsparciem. Dziękuję. Ja mam straszne schizofrenii, że będzie coś nie tak, że za mało się rusza,ze nie zauważa jak coś się za dzieje. Dlatego jak tylko mogę to zaglądam do Was i czytam, że nie tylko ja mam takie obawy, uff. Jeszcze raz wielkie DZIĘKUJĘ i wszystkim mamusia życzę udanej i ciepłej pełnej kopniaczkow od Waszych cudzych dzieciaczków :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...