hej dziewczyny
nie wiem czy Wy też tak macie ale ja w ogóle nie mogę chodzić. Tzn w domu czy też w innych przestrzeniach zamkniętych mogę chodzić, ale jak tylko wyjde na świeże powietrze to po prostu jakaś masakra. Łapie mnie okropna zadyszka i robi mi sie słabo, kręci mi sie w głowie i twardnieje mi brzuch. Jest to bardzo uciążliwe bo jak wiadomo nie da sie wyeliminować wychodzenia z domu. Nie wiem co mam robić. Mam nadzieje że jak bede teraz u swojej ginekolog prowadzącej poradzi mi coś. A jeszcze jedna słaba sprawa ostatnio strasznie mnie bolał ząb okazało się, że mam do usunięcia przez chirurga, a jak sie pytałam czy to nie zaszkodzi małemu to miala zmieszaną minę i powioedziala ze jest duze ryzyko ze leki ( znieczulenie) popdziała też na malucha. Boje sie nie wiem co o tym myśleć co robić bo z jednej strony boli ale z drugiej nie chce zaszkodzić dziecku.
Co do relacji z mężem też nie mam do końca kolorowo. Nie mogę z nim porozmawiać o moich obawach, nadziejach itp poniewaz nawet nie słuchając mnie mówi że mnie rozumie ale co on może rozumieć. Nienawidze go za to że nie potrafi rozmawiac o takich sprawach, tak naprawde jestem z tym sama, a ja tracę już siły.