Skocz do zawartości
Forum

Olciaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Olciaa

  1. Na co ten olej z wiesiolka lykacie? Bo pominelam chyba wątek ;D
  2. kamillla Olciaa, inna, mamuski luty marzec 2016 :) o to sie zapisze bo nawet nie wiedzialam o jej istnieniu .... :)
  3. karolaa Dziewczyny ja też prosze o poradę bo piszecie wszystkie ze czujecie jak mocno sie dzieciaczki rozpychaja a moja mała juz drugi dzień malutko sie rusza ledwo co. Pod koniec ciąży niby ruchów jeayw mniej ale nie wiem czy az tak mniej jak ja mam bo prawie wcale no i juz głupia wkrecam sobie jakies historie ze moze sie dusi pepowina czy cos :( probowalam juz pojesc slodkiego i poczekac ale bez rezultatu :( jechalybyscie do szpitala czy panikuję? :( dołączam się do pytania ... mam ten sam problem... niby gdzies tam pisali ze mozna praktycznie nie czuc albo slabo czuc bo dziecko juz w kanal sie wpasowywuje ale zaczynam sie stresowac ... wczesniej kopanie rozpychanie a teraz nic .. :(
  4. kamillla O tej nowej dyskusji na facebooku nawet juz nie chciałam wspominać xD zastanawiałam się czy się nie wypisać z tej grupy, ale zdjęcia maluszkow mnie tam trzymają :) Mówicie o tej grupie " ciążowa grupa wsparcia - pytamy o wszystko" ? czy o jakiejs innej bo ja wcale nie widze zeby tam jakos duza ilosc postow rosła :)
  5. Czesc dziewczynki :) Kolejna noc za nami a u nas cisza nikt nie rodzi :o? Mnie ciotka z mama przepowiadaly srode ale tez cisza... Jutro wizyta u lekarza a smialam sie ze do niej nie dotrwam taka niespodzianka :) Ide cos zjesc konkretnego na sniadanie bo snickers z rana to malo wystarczajacy ;D
  6. ~kalae Ale przeciez ani maz jest jest zdrowy, tylko jest lekarzem i na oddziale maja osobe chora, dlatego on jej nie odwiedzi. Az sie musialam cofnac do wpisu ani, bo nie wiedzialam juz czy dobrze przeczytalam właśnie też tak zrozumiałam a potem piszecie ze On sam jest chory i troche zglupiałam :)
  7. Bad.Woman Dzień dobry Mamuśki :-) a myślałam, że któraś/eś się rozpakują tej nocy a tu ciszaaa! :-D Dziewczyny, muszę umyć dzisiaj piekarnik, jest w tragicznym stanie i potrzebuję porady jakie domowe sposoby na brudny piekarnik? Zawsze używałam pianki do piekarników ale ona strasznie chemią śmierdzi i chcę teraz jakiś domowy sposób - poradzicie coś??? też myślałam że trochę się nas rozpakuje tej nocy w końcu pełnia a tu cisza ;o co do mycia piekarnika to poszukaj sobie w internecie porad perfekcyjnej pani domu ona w jakims programie mowila czym czyscic zeby ladnie zeszło :p w sumie mozesz dac potem znac moze i ja swoj umyje aczkolwiek dzis wymyslilismy sobie porzadki w piwnicy ... nie jestem przekonana czy to dobry pomysl ale moze jak sie troche poruszam to szybciej urodze ;p
  8. Sylwia921125 To nie jest wcale moje widzimisie i nie pastwie sie nad psem. Zaczelo sie jej to lac w sobote. I przenioslysmy ka do innego pokoju. Nie wyrzucilysmy ja na bruk bo smierdzi. Poprostu boimy sie, ze przeniesienie jakas chorobe. Moja mama miala z nia dzisiaj jechac. Nie pojechała. Wiem, ze musze ja zabrać, ale to bardzo ciężkie. Bo boje sie ze ja strace i tyle. Nie wiem czemu robicie ze mnie jakiegos kata na zwierzeciu. Ale kazdy może miec swoje zdanie Musisz wziac sie w garsc... Ja ostatnio tez pozegnalam mojego kochanego psa... Bo dopadla do niewydolnosc nerek (w pl nie robi sie dializ u psow jak u ludzi) a ze byl psem agresywnym ciezko bylo mu pomoc jakkolwiek. Przeplukiwali mu zoladek pomoglo na 3 dni potem znow przestal jesc wymiotowal zolcia i nie moglam patrzec na to jak cierpi tak bo pies cierpi ... I nie pachnialo fiolkami mozesz mi wierzyc ze walilo mocznica w calym domu. Potrafil stojac oddac caly mocz nawet nie zdajac sobie z tego sprawy. Potem tylko lezal bo nie mial sily nawet chodzic... Pomimo tego ze bylam w ciazy wiedzialam ze najlepsze co moge dla niego zrobic to pozwolic mu zasnac. Sama nioslam go do weterynarza na rekach na jego "ostatni spacer" placzac jak bobr BO NIKT ZE MNA NIE POSZEDL ! Procz mojego meza dla wszystkich to bylo za trudne. Do tej pory jak mysle o nim to lzy mi leca ale wiem ze mu ulzylam i nie ratowalam go sztucznie na chwile by za moment znow cierpial. Wiem ze Ci trudno ale idz z nim zrob cokolwiek bo sie pies meczy :(
  9. Ciaza316 Olcia ale masz fajne zdjecie w suwaczku:-) Ja frytki jadlam caly tydzien. Wzielo mnie A dziekuje :) to zdjecie z naszej ciazowej sesji :)
  10. ~kalae o osoby z naszego forum marcóweczek mi chodziło Wiem, wiem zartuje :) Nie ma co rozmyslac wyjdzie w praniu ;D
  11. Madika Dziewczyny czy Wy tez macie takie napady glodu? Bo ja mam wrazenie ze bym przesiedziala caly dzien jedzac cos... Juz ledwo co sie powstrzymuje... Oj tak ! pochłonęłam dziś talerz frytek <3 ostatnio tiramisu poszło w ruch... ja nie wiem ale waga zamiast spadać to w górę idzie
  12. ~kalae ciekawe kto urodzi w marcu :) Kwietniówki ?
  13. felcia898 Dziewczyny dawno się nie o dzywalam ale cały czas czytałam...ja dziś w szpitalu zostałam przyjęta do porodu...jeśli potwierdza wskazania do cc to jutro lub w środę rodzimy, a jak nie to pewnie mnie wypuszczą.... Zu2ia to już wiem przez kogo kazali mi czekać na ip na ordynatora.....byłam przed 11 i stwierdzili że ordynator właśnie robi cesarke:):):) to już wiem u kogo...Gratulacje!!!! oo jeju marcoweczki sie spotkaly w jednym szpitalu ;D felcia898 to dawaj znac jak tam :)
  14. Tabela szczepien :) Ps. Zu2ia gratulacje !;**
  15. Ja też szczepić zamierzam. Wybraliśmy opcje 5w1 pomimo tego ze sa to szczepienia platne dzieci nie dostaja calej bakterii tylko jej szczep. Jest wieksze prawdopodobienstwo ze nie bedzie powiklan :) (ale fajnie my sobie chcemy szczepic/nie szczepic ale co z takim wlasnie dzieciakiem ktory jeszcze nie zdarzyl ...i zdarzyl sie zarazic od dziecka ktore nie wie co to szczepienia... biedactwo . :( ) nie wiem jakie Wasze zdanie ale moim zdaniem w przychodni gdzie przebywaja chore dzieci powinny byc jakies oddzielone miejsca mam tabele szczepien kiedy co jak. Przesylala nam ja polozna ktora prowadzi szkole rodzenia moge wrzucic gdyby ktos chcial :)
  16. aż mną potrząsło jak przeczytałam ... biedny maluszek :( Wypowiedź pewnej Pani Pediatry: (Poświęć swoje 90s życia i proszę przeczytaj). "Witam! Chciałam tylko w kilku słowach podziękować za artykuł o szczepieniach. Mało kto ma odwagę otwarcie mówić o faktach w czasach tak wielkiej kampanii antyszczepionkowej. Jestem lekarzem pediatrą. Przestałam udzielać się w tym temacie w internecie jakiś czas temu, bo nic nie udało mi się osiągnąć. Lekarzy się już nie słucha. Obraża się nas i podejrzewa o siedzenie w kieszeni korporacji farmaceutycznych. Tolerowałam rodziców dzieci nieszczepionych w swojej praktyce przez 2 lata aż do piątku 21.03.2014 kiedy to w poczekalni w mojej praktyce usiadły koło siebie z córkami dwie mamy - dwuletniej Oli (mama podjęła decyzję o jej nieszczepieniu zaraz po urodzeniu) oraz trzytygodniowa Zuza (miała za sobą dopiero szczepionkę przeciw gruźlicy i WZW B - standard w pierwszej dobie życia). Ola miała silny kaszel, więc mama przyszła po zwolnienie na jej opiekę, a że bardzo jej się spieszyło nie umówiła się w godzinach przyjęć dzieci chorych tylko po prostu usiadła w poczekalni. Zuza przyszła na swoją pierwszą wizytę w mojej praktyce. 11 dni później Zuza leżała już w szpitalu z ciężką niewydolnością oddechową w przebiegu krztuśca, choroby na którą nie zdążyła się jeszcze zaszczepić, a którą Ola sprezentowała jej w mojej poczekalni. Dla Oli to był zwykły, choć męczący kaszel, dla Zuzi -noworodka - to było bliskie spotkanie ze śmiercią. Od tego czasu sukcesywnie wycofuję ze swojej bazy pacjentów, których rodzice podjęli decyzję o NIE szczepieniu. Zapraszam ich na rozmowę, podejmuję ostatnią próbę zmiany ich decyzji, po czym zachęcam do zmiany lekarza. Decyzja o nieszczepieniu owszem zależy od rodziców, ale nie mają oni bladego pojęcia, że ich chore dziecko jest chodzącym mordercą noworodków, dzieci przewlekle leczonych immunosupresyjnie, urodzonych z niedoborami odporności i wielu innych. Wszystkie te dzieci siedzą w mojej poczekalni. Ich życie jest ważniejsze od tego, co kto przeczytał w internecie lub usłyszał od koleżanki. Cieszy mnie to, że słychać w internecie jeszcze głos rozsądku i mam nadzieję, że ta szalona moda na nieszczepienie w końcu się skończy, z jak najmniejszą liczbą ofiar śmiertelnych. Pozdrawiam"
  17. Madika Kurcze jedne wody plodowe a ile pytan i problemow z nimi.... Jednym chlustaja jak z wiadra innym sie sacza powoli... I jak tu byc madrym.... każda się boi że nie zauważy no ale chyba poczujemy jak coś nam ciepłego chluśnie czy będzie się sączyć
  18. Hej marcoweczki ! Gronek gratulacje ! ;* Zuzia tez juz pewnie malenstwo tuli :) Zaczyna sie moc pelni... A pelnia dzis o 19 dopiero... Moj maz mi stekal przed snem ze ma nadzieje ze go w nocy obudze bo mi wody odejda a tak sie niestety nie stalo ale za to sie wyspalam nawet w miare nie liczac czterokrotnego wstawania na siku :) Dzis urodziny mojego taty czy nie fajny prezent urodzic mu pierwszego wnuczka w jego urodziny?:) Musze porozmawiac z synem zeby sie decydowal hehe :)
  19. Madika Oooojjjj Olcia to widze ze nasi mezowie wczoraj mieli podobne "humorki". Za leb wziasc i wytargac ich No ale coz najwazniejsze zeby oni zrozumieli ze my tez nie musimy siedziec w domu 100% czasu z dziecmi. I ja mam zamiar tak zrobic. Bo nic bardziej mnie nie frustruje jak to ze wszyscy gdzies biegaja a ja nie mam takiej mozliwosci.... Az sie boje co bedzie za tydzien az przyjdzie kolejny weekend i znowu mnie zostawi ... :( im blizej porodu tym bardziej mnie to denerwuje bo wolalabym zeby w razie czego byl na miejscu chociaz w week w nie musial najpierw dojechac pol h do domu zebysmy do szpitala pojechali :/
  20. Jeju kazda jak odlicza tu 11 dni tu 2 tygodnie tam 4 ;D U mnie jeszcze 14 dni. Dzis maz w ramach rozrywki zabiera mnie na spacer twierdzi ze jak pochodze to moze urodze szybciej ;D Ale wiecie dziewczyny jutro pelnia ktoo wie :)
  21. misiakowata30 Olcia ale rzeczywiście,powinien Ci poświecac wiecej czasu..zwlaszcza,ze to juz ostatki bycia we dwoje :) Jakies kino?restauracja??albo chociaz polezenie na kanapie przy filmie..Przeciez zycie się nie kończy..wyjdziecie jeszcze razem jak maluszek podrosnie..Ja to mam czasem wrazenie,że faceci podchodza do urodzenia dziecka jakby byl juz koniec wolnosci..ze teraz musza sie nalazic,nagadac jakby potem juz koniec w pieluchach..gdzie tak naprawde to my bedziemy ciagle karmic,dbac,w wiekszosci na spacerach same z dzidzia :) Odbijemy sobie zobaczycie..tylko wykarmimy..trzeba bedzie wyjsc na babski wieczor Mam nadzieje ze sobie to odbije po pologu... Wroce do swoich hobby a on wtedy posiedzi w domu sam z malym. Wiadomo ze nigdy nie odczuje tego co my musialby byc kobieta ^^
  22. Co do mezow to moj tez niestety dzis doprowadzil mnie do lez... Rozumiem ze trzeba pracowac... Caly tydzien jestem w domu sama moge sobie do sciany pogadac ewentualnie gotowac albo sprzatac (po pracy jemy obiad potem posiedzi na kompie zjemy kolacje i spac... I tak az do piatku)... Przychodzi weekend i wtedy odzywaja sie znajomi a to na piwko a to na hale pograc w pilke ... No a gdzie ja i maluszek w tym wszystkim? Dzis juz nie wytrzymalam od rana telefony umawianie sie ze swoja paczka. pojechal znowu zostalam sama :( nerwy puscily i lzy mi polecialy :(((( jak wrocil powiedzialam mu jak sie czuje a on dal mi do zrozumienia ze probuje go w domu zamknac. Ja siedze w domu juz 8 miesiecy co ze mna ? Nie wyobrazam sobie co bedzie dalej...
  23. Madika Lilijka87 O cholera! Jak kłuje mocno i to jest takie nieprzyjemne! Czy to możliwe, że się stara wejść główką w kanał rodny? Może to wywoływać takie uczucie? Wiem, że to ona bo przy tym.czuję ruchy. Olcia miala podobnie i poszla do gina i powiedzial jej ze to mala tam sie wpasowywuje. Ale mam nadzieje ze nie cierpisz az tak baedzo... Nom :) prawdopodobnie uciska Ci kanał rodny główką :):*
  24. ~arwena 89 U mnie w szpitalu właśnie wprowadzili całkowity zakaz odwiedzin do 31 MARCA!! Jak ja sobie dam radę sama bez męża?! Pisałam Wam wczoraj że u mnie juz dwie osoby na ta swinska grype... oddzialy pozamykane dla odwiedzajacych. Popytalam troche dziewczyn na forum z mojego miasta i podobno jesli chodzi o porody to wszystko nomalnie czyli maz moze byc przy porodzie normalnie ale potem musi sobie isc do domu. Odwiedzin jako tako nie ma, moga tylko wejsc i podac obiad
  25. No ze swinska mialo byc... Popierniczylo mi sie ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...