
anuszkak
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Rzepin
Osiągnięcia anuszkak
0
Reputacja
-
U nas drugie karmienie. Pierwsze bylo o 1.30. A jeszcze wcześniej zjadł na śpiocha dwie piersi o 23. Ja nie wiem kiedy on nauczy się spać w nocy! I poza tm on mi się tak wieczorem i w nocy najadą, że następnego dnia do południa prawie nic nie je. Jak go przystawię do piersi to pije 1-2minuty. Ech.
-
KolczykM - dzięki za inf o tym Latopic, wstępnie przejrzałam i chyba się skuszę.. jutro doczytam i zobaczymy
-
JoasiaG, Sylweczka - zapomniałam dopisać, u nas też są zaczerwienienia w zgięciach (oprócz przesuszonej, łuszczącej się skórki w zgięciach), zwłaszcza wyłażą po kąpieli. A jak dodałam oliwkę (J&J, bo niestety tylko taką miałam pod ręką) do wody do kąpieli, to młody miał je tak czerwone, że płakać mi się chciało, że ja mu to zrobiłam. Sylweczka, ja nie wiem, czy puder jest dobry na takie coś? A on przypadkiem nie wysusza tego jeszcze bardziej?? Blanka, od samego początku nasze chłopaki mają podobne upodobania nocne choć mój, gdy miał tak ok. 3,5miesiąca to spał (może przez dwa tygodnie) już tylko z jedną pobudką. Oby te czasy wróciły jak najszybciej.........
-
JoasiaG - no, u nas takiego łuszczenia się jak opisujesz to nie ma, jest szorstka skóra (takie 'placki') na nóżkach zwłaszcza, szorstka w zgięciach i szorstka + zaczerwieniona na policzkach. Doktorka poleciła nam teraz kremy LINUM, dała próbki, zobaczymy, od razu też zastrzegła, że żaden krem nie spowoduje, że te suche miejsca znikną, będą tylko łagodniejsze. Kąpiemy też przez ostatnie dni w przefiltrowanej wodzie (przez britę) z dodatkiem oleju kokosowego, po kąpieli skóra fantastyczna.
-
JoasiaG, Syweczka - jesteście pewne, że winą nie jest skaza białkowa?? u nas też tylko problemy skórne (właśnie przesuszenia w różnych miejscach i łuszcząca się skórka), a pediatra dziś potwierdziła skazę. Nie mamy problemów z brzuszkiem, żadnych. I dlatego też, tu potwierdzam słowa chani, lepiej 'pomęczyć' się z kp przy skazie, by ten kontakt z alergenem był, niż przerzucić się na mm. Poza tym podobno dziecko uodporniamy na inne alergie. No i co ważne, niedługo wprowadzamy stałe pokarmy więc udział naszego mleka będzie malał - co wiadomo będzie działało łagodząco na skazę. Ja szłam dziś do lekarza z myślą, że kp kończę, ale lekarz dodał mi otuchy i motywacji, by jeszcze bardziej postarać się o zmianę swojej diety. Jakoś to będzie:) poza tym, uwielbiam kp Blanka - naprawdę gratuluję samozaparcia! Ja póki co od świąt robię przysiady podczas mycia zębów - 60 rano i 60 wieczorem. Musi mi to wystarczyć karolaaa - śliczną masz tę córeczkę! i wcale a wcale nie jest gruba!!! a mój też miał wczoraj i przedwczoraj takie dni, że wiecznie ziewający i śpiący w ciągu dnia (bo w nocy to już nie bardzo). Dziś mu przeszło. Obserwuj swoją, ale nie martw się na zapas! noce ostatniego tygodnia u nas są... masakryczne jakbyśmy się cofnęli o 2-3 miesiące, pobudki od 19 co maks. 2,5. Co najgorsze on się tak mi przez wieczór i noc naje, że później od 7 rano nie je mi do południa trzy światy z tym dzieckiem;) jesteśmy właśnie w 19tygodniu i widzę, że wiele się pozmieniało - znów gada (bo jakies 2tyg temu przestał), próbuje raczkować (podnosi dupkę i utrzymuje się chwilę na kolankach), baaaardzo lubi siedzieć (z podparciem oczywiście), ładnie i świadomie bawi się zabawkami, aaaa... i co mnie bardzo cieszy znów ładnie leży na brzuszku (już nie robi rozjechanej żaby) i wysoko zadziera głowę. No zobaczymy co będzie dalej
-
Zasnął w 20sek. Szok. Joasia, takie kupy z jasnymi grudkami mieliśmy przez jakiś pierwszy miesiąc. Wtedy były normalne. Teraz myślę, ze też jest ok. Blanka, no właśnie mój z dobry tydzień nie potrafi spokojnie leżeć na brzuszku tylko tak unosi się na kolankach i pełza do tyłu. Śmiesznie to wygląda. Cieszę się z tej umiejętności, tylko martwi mnie trochę, ze obrotów to on nawet nie próbuje ćwiczyć;) A właśnie... Mamy kp. Ile teraz trwa u was karmienie? Mój poranne i popołudniowe karmienia kończy w 5-6 minut, z czego pierwsza pierś jakieś 3min, później podnosi się do siadu i druga pierś 2minuty. Dopiero wieczorne nocne karmienia sa dłuższe, dwie piersi w 10-12min. Trochę krótko mi się wydaje?
-
Cześć dziewczyny! młody ma drzemkę, może zdążę coś napisać. Tak przewija się temat naszych facetów. Ja na swojego nie mogę narzekać, jest kochany. Bardzo pomaga przy Stasiu, jednak faktem jest, że znudziło mu się przebieranie i kąpanie, ale wybaczam mu to, bo przychodząc z pracy od razu zajmuje się Młodym, zabawia, wymyśla historyjki, usypia na drzemkę, itp. W domu też dużo pomaga, a przynajmniej nauczył się sprzątać po sobie. Ma jedną 'wade' - 3 razy w tygodniu wychodzi na trening z pilki siatkowej. Ale widziały gały co brały, wybaczam mu to, bo jesli poproszę to nie idzie;) Młody juz nie śpi. Dluzej go usypiałam, spal 15minut. Ech! Czasami mam wrażenie, ze do czasu jego spania trzeba doliczyć też usypianie, bo aż trudno uwierzyć że takiemu maluchowi wystarczy czasem 10-15minut drzemki. U nas święta minęły ok. Wigilia dla tesciow i szwagra rodziny byla u nas. W pierwszy dzień świąt mieliśmy chrzciny. Napracowalismy się z mezem strasznie. Od wtorku ja w kuchni, T. sprzątam mieszkanie, bo my cały czas w remoncie byliśmy, w między czasie zajmując się Stasiem. Na szczęście młody był cierpliwy i pozwolił nam dopiąć wszystko na ostatni guzik. W święta mimo wielu gości dziecko bylo przekochane. Spokojny i uśmiechnięty. Kocham go. Nie spisał się tylko jego wujek i ciężarna ciocia, ale to już odrębna historia. W czwartek kończymy 18tydz. Młody chyba znienawidził leżenie na brzuszku. Teraz zanim podejmie krzyk to leży jak rozjechana zaba, na płasko, od czasu do czasu unosząc pupę i trzymając ją na kolanach. Nie wiem, może to nowy rodzaj ćwiczenia. Ale za nic nie chce trzymać główki w górze na przedramionach. A gdzie tu mówić o jakiś przewrotach! No dobra, dłużej sam nie chce leżeć. Miłego dnia:)
-
Gosia,czyli to już znak, by mu pozwalać? Joanna, jak je zwalczyłyście? Bo Laura skazy nie ma?
-
Gosia, naprawdę nie wygląda na grubego;) śliczny niemowlaczek, powiedziałabym, że w sam raz!;) powiedzcie mi jeszcze, bo mój ma 3,5 miesiąca i jak trzymam go na kolanach, to on nie chce już 'półleżeć' tylko siadać (no, wiadomo jak.. pleckami do mojego brzucha, ja go trzymam). Czy to już czas na takie siadanie??? czy jeszcze nie pozwalać? Powiem Wam, że w ten sposób ładnie już siedzi, ma proste plecki, a nie zgarbione tak jak wcześniej. Szustrka - bardzo Ci współczuję tego zachowania Witusia. Cały czas mam nadzieję, że musi odreagować szpital. Myślę, że to noszenie, zasypianie na rękach... cóż tak miał w szpitalu, prawda? Teraz chyba wymaga czasu, by powoli przyzwyczajać go do normalności. Trzymam za Was kciuki. A bałaganem się nie przejmuj, są teraz ważniejsze rzeczy w życiu niż to!
-
hm.. jutro kupię ten alantan plus i jakieś emolienty. Spróbuję najpierw w tę stronę. Cały czas kąpałam go w płynie hipp i praktycznie niczym nie smarowałam (może raz na tydzień oliwką lub kremem) i było ok. Joanna, to w zgięciach nie wygląda jak wysypka, tylko samo zagięcie jest lekko zaczerwienione a dookoła łuszczy się skórka.
-
Zgadzam się w zupełności z Joanną. Dla takich maluszków kika dni różnicy w dacie urodzenia to bardzo wiele. Przecież na pewno nie raz zauważyłyście jak się z dnia na dzień zmieniają, a wcale nie jest to związane z jakimś spektakularnym skokiem. No właśnie... Skokiem. Mój jest dziś tak marudny, że szok. Dziecka nie poznaję. Ma humory jak kobieta w ciąży: Raz placze, a po chwili się śmieje lub na odwrót. Je Malo, ale często. Krzyczy (nie placze) tak głośno, że chyba wszyscy sąsiedzi slysza. W czwartek ma 16tydz i jeśli to ten długi skok to oszaleje jeśli on będzie trwał kilka tyg;) zobaczymy jak noc, póki co śpi. Dziewczyny, dzięki za odzew w sprawie tego przesuszenia i zaczerwienienia w zgięciu. Niestety cały czas smaruje tłustym kremem z babydream i efekty póki co marne. Ostatnio jak byliśmy na szczepieniu to p.doktor patrząc na buźkę stwierdziła, że ma lekką skazę białkową. Czy to może być z tym związane?? W ogóle można mieć lekką skazę białkową?
-
ach, zapomniałam dopisać: Karolaa masz śliczną Paulinkę, nie jest gruba!!!! Nie przejmuj się lekarzem, bo naprawdę głupoty gadał:)
-
Martucha, Mamabe, witamy!!:) mamabe, też mam synka z 27 sierpnia:) Forum na pewno nie umrze, bo co rusz ktoś do nas dołącza! Oby tak dalej. Prawdą jest że fb pochłonął nam kilka osób, ale myślę, że spore grono osób zostanie tutaj. Tutaj naprawdę panuje niesamowity klimat, jak to karolinek napisała, rodzinny:) Nas odwiedzili dziś teściowie. Zostają do jutra. No i jak to z teściowymi bywa oczywiście całe popołudnie Stasiu był na rączkach. Ech... ale jakoś wybaczam. Chyba po jednym, dwóch dniach mi się dziecko nie rozpuści, oby ;) tak został Młody wymęczony, że śpi jak suseł. czy u którejś z Was, u dzieciaczka, w zgięciu między stopą a łydką pojawiły się zaczerwienienia i łuszcząca skórka? u nas jest kilka dni, natłuszczam, bo jakoś nie wygląda mi to na odparzenie, ale nie schodzi. Może któraś też tak miała??? A ja mam dziś smutny wieczór. Kolega zginął w wypadku samochodowym i jakoś nie mogę przestać o tym myśleć. I to na 'ostatniej prostej' blisko domu. Nic to, życzę przespanej nocy!
-
sowianka - cieszę się, że u Was już jest wszystko dobrze! Nawet nie chcę sobie wyobrażać ile strachu musieliście się najeść. Najważniejsze, że już jest po! a dziewczyny masz śliczne :) niepogoda, my też dokarmiamy bebilonem i mieliśmy taką samą sytuację, i (może robiliśmy źle) Młody kończył puszkę jeszcze ze dwa tygodnie po tym terminie i nic mu nie było. Blanka, ja też mam wrażenie, że swojego synka kocham coraz bardziej. Z każdym dniem mocniej i zawsze się wzruszam, jak on tak się czasem bez powodu do mnie szczerze uśmiechnie :) karolaa, a w centylach ile ma? Bo to chyba centyle najwięcej mówią o tym, czy jest za duże czy z małe. Ale tak naprawdę to w ogóle się nie przejmuj! Najważniejsze, żeby Paulinka nie była głodna:)
-
karolinek, zobaczysz wszystko będzie ok z laktacją. Jak się chce to wiele można. U mnie już dochodziło do dokarmiania 4 butelkami mm na dobę. Zawzięłam się i teraz karmię kp, a jedną butelką ok. 100ml dokarmiam przed samym snem. Więc można! Trzymam kciuki. a my dzisiaj po szczepieniu. 5w1 więc jedno wkłucie, na które Staśko w ogóle nie zareagował! Ale byłam dumna z niego ale tak się zgrzałam w tej przychodni (mają tam bardzo ciepło, a przy szczepieniu jest trochę latania z gabinetu do gabinetu) i wyszłam porozpinana, spocona na dwór... no fakt, przyjemnie było, ale teraz żałuję. Głowa pęka, kark sztywny. Ale jestem mądra! Młody póki co ładnie śpi od 19. Zobaczymy co noc przyniesie dzisiaj! Dobranoc, obyśmy wszystkie się wyspały!